Kto normalny zostawia włączoną konsolę z kinectem 24/7? Kamera, która to nagrywała (salon) musiała automatycznie wyłączać tryb nocny (noktowizor) gdy ludzie zapalali światło w pokoju i odwrotnie. Na pewno dzieciaki posiadały taki sprzęt... Blondyna chodzi w buciorach po domu i jeszcze pakuje się z nimi do swojego łóżka? Kamery nagrywają non stop 24/7, pamięć się nie zapełnia wcale, za baterię pewnie robi reaktor Tony'ego Stark'a z IronMana... Gdy zaczyna się dziać właściwa akcja dziewczyna nagle przestaje się interesować nagraniami. Rozumiem, że blondynka no ale bez przesady. Dziwni Ci Amerykanie...
Film słaby, żadnego dreszczyku. W poprzednich częściach czasem można było przymrużyć oczka w oczekiwaniu na jakieś je*nięcie, a tutaj tylko można kręcić głową z niedowierzaniem. Kto wypuścił w ogóle do kin takiego gniota? Obstawiam, że jeszcze wyjdą trzy części, gdzie każda kolejna będzie się cieszyć coraz mniejszą popularnością. Następnie przerwa ze 2 latka i reboot serii, bo to ostatnio w modzie.
Zgadzam się w całej rozciągłości, mnie osobiście szczególnie denerwował fakt, że dziewczyna umierała ze strachu i się wkurzała, że nikt jej nie wierzy, ale nie mogła nauczyć się prostych komend, by móc odpalić nagrane filmy, zresztą tak długo gadała z tym swoim chłopakiem, że mogła zwyczajnie poprosić o instrukcje krok po kroku przez videochat. Jedyne sceny, które jakąś palpitację serca u mnie spowodowały, to nagłe pojawienie się twarzy dziecka w domku na drzewie na samym początku i nieznanej kobiety w ogródku sąsiadki.
Niech już przestaną dogrywać kolejne części, bo to śmiechu warte. Oglądam tylko po to, by się rozczarować, chyba nadal mam nadzieję, że to będzie coś na miarę jedynki.
Nie ma co się oszukiwać. Jedynka była najlepsza, kolejne części to już spadek po równi pochyłej. Te dwie sceny, które opisałaś to faktycznie jedyne momenty gdzie można było się minimalnie wystraszyć, bo klimatu ten film nie ma za grosz.
Dziwnych rzeczy się czepiasz. Na pewno film byłby ciekawy gdyby pokazywali jak kasują stare nagrania, żeby zwolnić pamięć. I jaką baterię? Laptopy w większości stały w miejscu, więc raczej mogły być podłączone do prądu. A kamera w salonie przecież nie miała noktowizora, tylko te "lasery" z Kineckta świeciły. W niektórych domach chodzi się w butach, a już na pewno tak jest w USA, poza tym jak mówiłem - dziwnych rzeczy się czepiasz, to jest film. A z odtwarzaniem to przecież tylko raz jej tłumaczył.
Zero dreszczyku? Film cały czas trzyma w napięciu, jak zresztą wszystkie części bo nigdy nie wiadomo co i kiedy się stanie. A jak już się coś dzieje to zawsze nagle i z zaskoczeniem, a takie rzeczy z zaskoczenia przecież straszą, o czym świadczą filmiki na YouTube jak komuś wyskakuje coś na ekranie monitora i ten ktoś rozwala ten monitor ze strachu albo ucieka przez okno.
Tych "laserów" nie da się zobaczyć gołym okiem przy zgaszonym świetle, bo wysyła je nadajnik podczerwieni z kinecta. Wiem, że to tylko film, ale mnie takie rzeczy irytują, gdyż czynią film mało realistycznym. Nie trzeba być wielkim reżyserem, żeby stworzyć film gdzie co chwilę coś wyskakuję na ekran zza rogu i by ludzie się bali. Spodziewałem się więcej po tej serii, bo temat jest ambitny, ale wykonanie już gorsze.
Przecież nikt w tym filmie nie widzi tych "laserów" gołym okiem, a jedynie przez kamerę.
Ja zawsze byłem za seriami PA...oczywiście rozumiem dext3r, że z filmu na film historia co raz mniej realistyczna. Co do butów..to śmieszne, ale tak. U nich w domach nie ma zwyczaju zdejmowania butów.
A no i dext3r wyjaśnił, że kamera musiałaby mieć ustawione samo-włączanie i wyłączanie noktowizora, żeby uzyskać taki efekt. Więc to zdanie: A kamera w salonie przecież nie miała noktowizora, tylko te "lasery" z Kineckta świeciły. -> wydaje się być błędne.
Podsumowując pewnie moją jedyną pod tym filmem wypowiedź. Film ok, zabrakło mi z 2 scen z tzw "pierdo**ięciem", no i trochę by się przydało więcej informacji o Robbim czy jak on się tam zwał i dlaczego Hunter nie mógł dorosnąć z rodziną, tylko musiał zostać adoptowany. Jednak chyba sądzę, że odpowiedź jest prosta. Potrzebowali materiału na film. Dla pieniędzy może zrobią i 5tą część. Ale to już będzie przeżuty gniot. Szkoda. Lepiej było zrobić ze 3 dobre filmy. A nie jeden na poziomie i 3 dostateczne.
W każdym razie. Lubię tę serię :D
Na X-Boxie się nie znam, więc na temat laserów się nie wypowiem. Laptopy mogą być zawsze podpięte do prądu i temu chodzą po 24h bez przerwy. I nie trzeba mieszkać w Ameryce, aby robić takie cuda. Nagrania z kamer zawsze można zapisać na pojemnym dysku twardym i nie muszą zajmować dużo miejsca (wszystko zależy od konwersji plików i aspektów technicznych). Chodzenie w butach po domu, dlaczego nie? Mam znajomych, którzy tak robią i gościom też zalecają takie działania, ale znam też takie osoby, które tego nie robią. Wszystko tak naprawdę jest uzależnione od zasad panujących w danym domu.
z tymi butami to przesadzasz xd lato jest, to normalne że się w trampkach po domu chodzi. przecież nikt się tam w kaloszach ubłoconych na łóżko nie pakuję.