Chciałem skleić tutaj pare zdań na temat owego filmu i mojej opinii o nim. Otóż na początku nie mogę pojąc skąd w ludziach tj w naszym kraju tyle agresji? Nie podobał Ci się film ok daj nawet a jedynek ale oszczędź sobie pisania w stylu: ale gó**, fra** tylko de*** to oglądają itp bo to tylko świadczy o tym jakim moralnym dnem jesteś. Ja wiem wiem że w naszym kraju obrodziło ostatnio w znaffców wszelkiego typu filmów muzyki czy innych kulturalnych spektakli ale jeżeli już takie osobniki bawią się w ocenianie filmów proszę róbcie to z jakimś ogarnięciem i przyzwoitością.
Wróćmy jednak do samego filmu. My owa produkcja nawet się podobało tzn tak jak napisał filmweb na moją ocenę kolejna część PA była niezła. Przede wszystkim podobało mi się w tej części to że w filmie z mniejszą lub większą częstotliwością co chwila coś się działo. A to nóż spadł a to dziecko przebiegło a Alex wystraszyła dzięki temu Bena z którym rozmawiała na skype. Rozczarowała mnie sama końcówka filmu! Nie podobało mi sie to że typowa dla tej serii eksterminacja domowników rozpoczyna się już w południe. Uśmiercenie matki Alex i jej chłopaka choć efektowne (jeżeli tak można powiedzieć o czyjeś śmierci nawet postaci fikcyjnych) utraciło swój "wdzięk" (chyba kolejne nie fartowne słowo :D ) ponieważ przeprowadzone zostało w dzień! Po chwili wraca Alex z ojcem który z niezrozumiałych przyczyn leci sam do Katie zamiast od razu dzwonić na policje. Alex jest rzucana przez demona idzie do sąsiadów po ojca, w między czasie jaka jedyna z ekipy woła o pomoc po czym znajduje ojca rzucanego przez demony potem sama jest zaatakowana wyskakuje przez okno i ginie z rąk Katie. Trochę banalne. Po tych scenach było we mnie wielki WTF przez co film oceniłem na 5 a nie na wyżej. Szczerze oceniłem na 6 a to dlatego ze film był na 5 a jedna ocena w górę za to że lubię tą serię. Reasumując może poziom strachu dla mnie już nie ten co w 1 czy 2 ale jednak można było się wybrać na ten film i miło spędzić te półtorej godziny które w kinie zostawiłem.
Jeszcze na koniec odniosę sie do osób które piszczą tutaj niezwykle o tym jak taka szmira (tj ten film) mógł odnieść taki sukces w USA. Widzicie drodzy rodacy nie zrozumiecie tego. Dlaczego? Bo nie mieszkacie w USA nie znacie ich realiów życia nie wiecie czego się boją co sobie opowiadają między sobą co sie tam dzieje na co dzień w wiadomościach. Jeżeli próbujecie zrozumieć film obsadzony w kraju o którym wiecie tylko tyle co z hollywoodu czy kartek od dalekiej ciotki to nie próbujcie tego rozgryźć szkoda waszego czasu.
Dziękuje.