to po hiszpańsku z tą babką w sklepie? geneza to by musiało się dziać w 1800 roku a wtedy o ile mi wiadomo kamer nie było jeszcze... ale znajac zycie cos wymyśla:)
SPOILER
Po napisach jest scena rozgrywająca się prawdopodobnie w Meksyku, w której facet wchodzi do sklepu z jakimiś roślinnymi specyfikami. Wszystko kręci oczywiście kamerą, z ręki. Rozgląda się po sklepie i w pewnym momencie zatrzymuje wzrok na ciemnym pomieszczeniu, w którego głębi znajduje się jakiś ołtarzyk z zapalonymi świecami, jakby służący do odprawiania jakichś rytuałów. Zaniepokojony tym widokiem cofa się, a drogę zastępuje mu starsza kobieta, z niezadowoleniem mówiąca coś po hiszpańsku (on wcześniej też coś mówił, ale nic z ich kwestii nie zostało przetłumaczone). Wymija ją, ciągle ją filmując, podczas gdy jej ciało przybiera dziwną pozę, na twarzy pojawia się diabelski uśmieszek, a ona rękoma zaczyna wykonywać dziwne gesty, jakby odprawiając jakieś czary. Przestraszony facet gwałtownie wypada przez drzwi i w tym momencie nagranie się urywa.
Całkiem ciekawa scena, fajnie działająca na wyobraźnię. Bardziej podobała mi się niż cały film.
Być może, nie pamiętam dokładnie trzeciej części, ale czy przed wydarzeniami w niej przedstawionymi nie mogło dziać się jeszcze coś innego?
z 3 części wynika, że nie mogło byc nic innego...chyba że jakimś cudem przywoływali by i odwoływali by duchy co było by głupie
Osoba z kamerą wchodzi do sklepu z dewocjonaliami, chwilę chodzi między regałami, przebitka kamery na postać Jezusa na krzyżu, po czym nagle pojawia się starsza kobieta, prawdopodobnie właścicielka, a kamerzysta odskakuje zaskoczony/przestraszony.
Zresztą, całość opisana została przez @Zloty_Deszcz wyżej.
No to już mówię, ta scena jest z latynowskiego spinn offa, który ma powstać niebawem....parnaormal actibity 5 będzie swoją drogą z tego co napisane było na fw