Obejrzalem(niestety)ten film wczoraj i baaardzo sie zawiodlem. Im dalej i blizej konca to moja
pozycja ze siedzacej przeobrazala sie w lezaca i zdarzylo sie mi trzy razy ziewnac. Sceny, ktore
mialy przestraszyc wzbudzaly usmiech na twarzy albo mine typu ":-/". Gdyby znalazla sie chciaz
jedna scena, dzieki, ktorej bym podskoczyl na fotelu(jak to mialo miejsce gdy ogladalem cz.2 gdzie
sie wszystkie szafki otworzyly w kuchni)to bym dal o jedna ocene wyzej. Sama koncowka to juz
naprawde nie wiem skad ja wzieli ale chyba zabraklo pomyslow by jakos zaskakujaco albo w miare
zakonczyc caly ten Paranormal.
I teraz pytanko: moze nie zauwazylem ale gdzie sa te sceny na ktorych te amerykance podskakuja
co chwile na swoich siedziskach, krzycza jakby ich nagle igla ukuli i patrza na film przez palce:)
Producenci zagrywkę z "podskakującą" publicznością stosowali już od pierwszej części, tak samo jak dodawanie przez nich nieistniejących scen w zwiastunie, stąd nie rozumiem zdziwienia.