Na pewno lepszy od Blair Witch Project - tzn. trochę mniej nudny ;) Sprzymierzeńcem tego horroru jest niewątpliwie wyobraźnia widza, im bardziej podatna na tego typu historyjki tym film straszniejszy. W nocy zasnąłem o 15 minut później niż zwykle, na drugi dzień już o nim zapomniałem.