Kiedy sięgam po horror oczekuję, że będę się bał. BAŁ najlepiej cały czas. W tym filmie w zasadzie może są ze dwie sceny, które zrobiły na mnie wrażenie w sensie, że nieco się przestraszyłem.
W dużej mierze chodzi o to żeby uruchomić swoją wyobraźnię. Dzisiaj w tzw. horrorach masz prawie wszystko podane na tacy: potwory biegające z tasakami, upiory pojawiające się w lustrach itd. Nie wiem czy dobrze Cie przekonam. Osobiście interesuje się tzw. zjawiskami paranormalnymi: zjawami, demonami, egzorcyzmami itd. Rzeczy o których sporo czytałem zostały w dobry sposób częściowo pokazane w tej produkcji, dlatego byłem pod takim dobrym wrażeniem. Mój baniak nasiąknięty mrocznymi opowieściami odpowiednio przyjął ten obraz ;) Dla mnie klimat grozy niemalże idealny.
Przyznam, że ten film ma klimat, jak najbardziej się zgadzam. Jednakże jest to horror i zdecydowanie zbyt mało tu strasznych scen, takich, które wciskają w fotel. Ostatnia scena jest mocna, to prawda, jeszcze kilka również mi się podobało (w zasadzie większość tych scen nocnych z kamerą przy łóżku - one są najlepsze w tym filmie). Ale to wszystko wydaje mi się trochę zbyt mało.
Oczywiście nie chcę porównywać, ale film, który naprawdę moim zdaniem jest wzorowym horrorem to REC. Tam po prostu człowiek się boi, jest mnóstwo takich nagłych, szybkich scen, bardzo dobra praca kamery. Tutaj to wszystko jest takie nijakie. Nie słabo, ale też nieprzesadnie dobre. Jak dla mnie 6/10
Pozdrawiam i dzięki za opinię.