Przy okazji sprzedales sposob na niezle stany lekowe w pozniejszych nocach:) Przynajmniej w moim przypadku tak bylo.Za duzo "Nie do wiary" sie naogladalem ;) .... Swoja dziewczyne posadzilem na fotelu przed monitorem,zalozylem sluchawki,zgasilem swiatlo ,wlaczylem film i zamknalem drzwi wychodzac:) Po jakichs 50 minutach wpadlem na pomysl zeby zrobic jej maly zarcik.Zakradlem sie do niej po cichutku i potrzasnalem fotelem.Reakcja powiedzialbym, ze byla dosc gwaltowna bo sluchawki mialem do lutowania po tym jak trzasnela nimi o ziemie ze strachu :) No i nie obylo sie od paru minut uspokajania. Goraco (nie)polecam testowania mojej metody :P Pozdrawiam

Właśnie wróciłem z 3 dni temu z wyjazdu ze znajomymi. Postanowiłem puścić im w nocy "Paranormal activtity" (sam już wcześniej oglądałem i wiedziałem co i jak). Po filmie wszyscy mówili, że to dobre kino i dość straszne - wtedy wpadłem na niestety (jak się później okazało) szatański pomysł. Ok 2 w nocy zakradłem się wraz z kolegą do pokoju koleżanek, cicho podczołgaliśmy się do łóżka - każdy z innej strony. Ja złapałem koleżankę za nogę i pociągnąłem a kolega wydał z siebie "odgłos". Oczywiście reakcja koleżanki była natychmiastowa - zaczęła krzyczeć i podświadomie postanowiła.... kopnąć "zjawę" która ją za nogę ciągnęła. Muszę przyznać takiego lima pod okiem nigdy nie miałem... Ale warto było :D

Ogólnie film ponad przeciętną, ale nie jest to jakieś porywające widowisko. Najlepszym momentem była właśnie akcja z nogą no i może zakończenie (oglądałem wersję kinową z lecącym Miką). Myślę, że dobrze zrobili nie dodając żadnych dodatkowych efektów, jeśli ktoś się nie przeraził na tym filmie w takiej formie to nie ma opcji aby bał się na bardziej "podrasowanej" formie.