czy to film na jakis faktach ?? ogladalem 4 stopien ( film na autentycznych tasmach ) i film dal do myslenia
Nie.
Dla ścisłości: "Czwarty stopień" równiez nie jest oparty na autentycznych wydarzeniach.
Widzę, że za nic w świecie nie chcesz przyjąć do wiadomości, że ten film nie jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Jeżeli nie chcesz mi wierzyć, to spójrz tu:
- http://pl.wikipedia.org/wiki/Czwarty_stopień
"...Film przedstawia wydarzenia mające miejsce w (istniejącym faktycznie) małym miasteczku na Alasce, Nome w którym dochodziło do tajemniczych zniknięć mieszkańców przez ostatnie 40 lat. Pomimo licznych zapewnień i sugestii zawartych w treści filmu, nie jest on oparty na faktach."
http://niezlekino.pl/2009/11/14/sfabrykowany-czwarty-stopien
"Universal stworzyło serię artykułów w sieci, które opisywały rzekomo prawdziwe wydarzenia sprzed dekady w miasteczku Nome na Alasce. Sęk w tym, że te publikacje udawały autentyczne artykuły z alaskańskich gazet (Fairbanks Daily News-Miner, The Nome Nugget), a tak naprawdę były sfabrykowane. Oczywiście nie spodobało się to redaktorom, więc wnieśli sprawę do sądu.
„Jeśli ludzie nie mogą polegać na fakcie, czytając artykuł w sieci, który wydaje się pochodzić z danej gazety, czy wydaje się być napisany przez danego reportera, wtedy podważa to wiarygodność świata dziennikarzy.” – tłumaczy prokurator John McKay.
Universal, nie chcąc chyba wstydliwego rozgłosu, szybko doszedł do porozumienia i w sumie zapłaci 22, 5 tys. $ na alaskański klub prasowy oraz fundusz naukowy. Kwota mała jak na takiego giganta filmowego. Pytanie teraz, czy taka „reklama” zaszkodzi filmowi Czwarty Stopień? Lepiej mówić w jakikolwiek sposób niż nie mówić w ogóle?"
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Fourth_Kind#Controversy
ENG "...On November 12, 2009, Universal Pictures agreed to a $20,000 settlement with the Alaska Press Club "to settle complaints about fake news archives used to promote the movie." Universal acknowledged that they created fake online news articles and obituaries to make it appear that the movie had a basis in real events..."
http://www.breitbart.com/article.php?id=D9BU5KV81&show_article=1
ENG"...Universal created a series of fabricated online news articles to publicize the movie about a purported plague of alien abductions in Nome a decade ago. The articles posted appeared to be from real Alaska publications.
The articles included a fake obituary and news story about the death of a character in the movie, Dr. William Tyler, that supposedly were from the Fairbanks Daily News-Miner.
The settlement also requires Universal to remove the fake news articles from the Internet."
Przy okazji: "...Twórcy ogłosili, że sceny aktorskie z udziałem Milli Jovovich, Willa Pattona, Eliasa Koteasa i innych, będą przeplatane scenami zarejestrowanymi przez kamery VHS, na których widzieć będziemy równolegle te same wydarzenia, tylko z prawdziwymi (choć to w rzeczywistości też nagrania stworzone na potrzeby filmu) ich uczestnikami"
Jak widać, wszędzie jest napisane, że rzekome artykuły, które miały być podstawą faktów na których były oparte wydarzenia w filmie, zostały sfabrykowane na potrzeby filmu. Wytwórnia filmowa zapłaciła karę za rozpowszechnianie błędnych informacji. co do zniknięć sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, lecz śledztwo nie wykazało nic, co mialoby swoje uzasadnienie w filmie. .
Swoją drogą ten temat, był już poruszany: http://www.filmweb.pl/film/Czwarty+stopień-2009-482468/discussion/Mam+pytanie+Cz y+ten+film+jes t+na+faktach,1578301
Artykułów na ten temat jest sporo, wymieniłem tylko te pierwsze z brzegu, pozdrawiam.
no dobra niech ci bedzie hehe ale cos w tym filmie bylo takiego co pozwalalo uwierzyc :) a swoja droga to do czego sie ludzie nie posuna zeby zwieszyc ogladalnosc ! pozdro
Dokładnie, producenci filmów chwytają sie wszystkiego byleby zarobić na widzach.
Moim zdaniem Blair witch i czwarty stopień to ogromne dno w porównaniu do PA... zresztą bez porównania...
A mi tam i Blair się podobał (1 część ) był innowacyjny i genialny i PA bo był ciekawy i ogólnie dobry. Za to 4 stopień to porażka na każdej linii ;)
4 stopnia jeszcze nie widziałem. Mówisz, że porażka na całej lini?? Hmm.. Muszę sam to zweryfikować :)
Dokładnie. Tu nawet nie chodzi o to, że to horror z kategorii ghost story (w formie paradokumentu). Bo pewnie ktoś mógłby mi zarzucić coś w stylu: pewnie czekałeś na pourywane kończyny i hektolitry krwi wylewające się z ekranu. Otóż nie. Osobiście bardzo lubię horrory o duchach. Ale bądźmy szczerzy ten jest wyjątkowo beznadziejny. Zresztą nie będę się powtarzał, kto będzie chciał to znajdzie mój wpis na temat tego filmu. Jest całe mnóstwo lepszych od niego i naprawdę nie trzeba szukać daleko. A propo, jestem ciekawy jak prezentuje się PA2, ale boję się go obejrzeć, żeby nie zmarnować kolejnych godzin na coś tak kiepskiego.