Co tu dużo mówić, w kategorii horroru film jest rewelacyjny... ma klimat, działa na wyobraźnie jak mało który, uderza w chyba najbardziej prawdopodobną z paranormalnych materii (czyli duchy,demony, których istnienie powszechnie się uznaje), dlatego jeszcze trudniej jest zasnąć po seansie, wyobrażając sobie sceny z filmu dookoła własnego łóżka.
W ogóle motyw kręcenie tego co dzieje się dookoła człowieka, kiedy ten śpi okazał się bardzo wciągający. Zapalające się światła w innych pomieszczeniach widoczne z perspektywy otwartych drzwi sypialni wzbudzały wyjątkowy lęk, kroki słyszane ze schodów, niepozorne zostawianie śladów na podłodze przez ducha czy zamykanie i otwieranie drzwi w środku nocy zaraz obok nieświadomych, śpiących bohaterów... to wszystko bardzo mocno oddziałuje na widza.
Sceny ze stojącą przez kilka godzin główną bohaterką nad łóżkiem w środku nocy albo to kiedy wychodziła ona z sypialni i widz nie wiedział, co się z nią dzieje... aż do momentu krzyku z dołu - świetna technika.
W zasadzie zakończenie to bardzo słaby element tego filmu, ale bez wahania uważam, że produkcja jest wyjątkowa i osiąga swój cel zdecydowanie bardziej niż biegające dziwolągi w maskach z nożem w ręku, czarnowłose blade dziewczynki czy pochodne mutanty.
Cóż, swoje lata mam, ale film oglądany o północy, samemu, ze słuchawkami na uszach robi wrażenie. Zaraz po pojawieniu się napisów końcowych zapaliłem światło w pokoju. Tak dla własnego spokoju ;) cóż, polecam wszystkim którzy lubią dreszczyk emocji. film ogólnie nieporównywalnie lepszy niż masa innych, wypełnionych krwią horrorów. osobiście w ogóle nie lubie horrorów. ale ten będę polecał wszystkim ;)
Jakich argumentów oczekujesz? Przed seansem miałem nadzieję na kawałek dobrego horroru. A co dostałem? Film trwa kilkadziesiąt minut, z czego przez połowę obserwujemy śpiącą parę a przez drugą bieganie z kamerą po schodach. Jeśli kogoś jest w stanie przerazić taki scenariusz, to gratuluję zniewieściałej wrażliwości. Najsłabszy horror jaki widziałem. Jedyna jego zaleta jest taka, że po filmie spało mi się wyjątkowo dobrze.
Zniewieściała wrażliwość albo wyobraźnia nieco bardziej skłonna do wysiłku. Nie będę wnikał, ale pięciolatki, które wcześniej przywołałeś, też pewnie dobrze by spały po tym filmie ;]
Rowniez zgadzam sie w 100%. Jezeli ktos pisze ze film jest przerazliwie nudny i to najgorszy horror jaki widzial to chyba nie wie dobrze w jakich warunkach taki gatunek najlepiej ogladac. Na prawde robi to kolosalna roznice. Bo jezeli obejrzenie tego filmu o godzinie 12:00 w poludnie, w jeden z pieknych, slonecznych letnich porankow wraz z grupa znajomych u nikogo dreszczy nie wzbudzi, to przesuniecie seansu o 12 godzin do przodu, odbycie go w samotnosci, ze sluchawkami na uszach i przed duzym ekranem, diametralnie zmieni sytuacje i zapewniam ze wiekszosc osob poczuje ciarki na plecach. PS: Nie mowiac juz o tym ze horrory dotyczace tematyki zawartej w tym filmie znacznie lepiej odzialywuja na nasza wyobraznie gdyz pokazuja zdarzenia ktorych nie potrafimy wytlumaczyc i w ktrorych prawdziwosc nie wierzy wiekszosc ludzi, ale jednak dopuszcza ich istnienie. pozdro hejterzy
Albo zgrywasz kozaka, który chce poszpanować jak to się niczego nie boi, albo kręci cie krew i obcinanie głów.
Mówicie że nie ma napięcia a jak koleś w łóżku zauważył że nie ma dziewczyny, biegał z kamerą po domu szukając jej, a ona siedzi na huśtawce na podwórku.
Każdy na takim miejscu spodziewał by się ducha albo trupa tej dziewczyny, ale czy ta scena nie była pełna napięcia.
tak to taki środek nasenny że nieradze z niego kożystać a ty jeśli oglądasz takie filmy pszy zapalonym świetle to się niedziwie a ten film zresztą niemiał być straszny tylko jego celem było działanie na psychikę obejżyj go o 3 w nocy i zobaczymy czy się niebędziesz bał idąc spoać pozdro