Jestem fanką horrorów tak też nie przepuściłam okazji obejrzenia tej pozycji. Wybrałam się do kina na 22.30 ze znajomymi.Seans zakończył się ok 24.15 ale to najmniej ważne. Film warto obejrzeć chociażby dlatego ,żeby przekonać się w jak prosty sposób można przestraszyć widza. Nie potrzebna jest krew, wampiry, maniakalny morderca aby film budził strach. Okazuje się , że do pobudzenia wyobraźni widza wystarczą efekty dźwiękowe, dziwne zjawiska i kamera.
Przyznam szczerze ,że nie wiedziałam o różnych zakończeniach. Ja trafiłam na wersje kiedy to główna bohaterka będąc w "amoku" wstaje stoi kilkanaście minut najpierw z jednej strony łóżka, po czym dziwnym krokiem niby ciężkawym, nieskoordynowanym podchodzi do śpiącego chłopaka i też tak sobie stoi i znowu po kilkunastu minutach stania schodzi na dół i nagle rozlega się przerażający krzyk i wołanie....po czym widzimy jak "istota" zauważa kamerę....Ta scena zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Podsumowując film jest dobry bo potrafi przestraszyć, działa na wyobraźnię.Gra aktorów tez jest przekonująca.
Pomysł filmu przypomina film "Istota" z 1981 tam również bohaterkę w domu nawiedza dziwne , niewytłumaczalne zjawisko.