Nie rozumiem jak można porównywać te dwa filmy ... to że w obu użyto real movies nie czyni ich podobnymi ... wydaje mi się że przynajmniej jednego z nich nie obejrzałeś....
chcialbym obu nieobejrzec, ale juz za pozno:( kompletnie nie dociera do mnie horror bez odpowiedniej muzyki, ujęć, budowania napiecia.
Mam pytanie. Bez żadnych "wątów", czy co. To Twoje zdanie. Nie zgadzam się z nim, ale możemy podyskutować. Wolisz takie horrory mało realne, po których wiadomo, że nic co zostało zawarte w filmie nie jest prawdziwe ? I takie typu "ręka, noga, mózg na ścianie", czy bardziej "Param... Param... Param... BUUUUUUUUUUUUUUU !"
Bez budowania napięcia? Już chociażby fakt, że film jest bez muzyki temu przeczy. Narastająca cisza i nagle jakiś niespodziewany huk albo Katie wyciągana za nogę z łóżka! To jest prawdziwe napięcie! A nie panna patrząca w lustro, schyla głowę aby umyć twarz, podnosi się, a w lustrze co? Coś czego nikt z widzów się nie spodziewa... POTWÓR! Aaaaaaaaaaaaa!!!!
Film ten nie jest ani trochę przewidywalny i to właśnie czyni go ambitnym.
No ale każdy ma swoje zdanie, niektórzy oceniają horror po ilości wylanej krwi, szkoda że producenci zaczynają robić to samo.
dokladnie, nie wiem co strasznego jest w potworze albo duchu pokazanym ot tak ze kazdy go widzi i sie w koncu przyzwyczaja do tego widoku nic strasznegonatomiast tu prawdziwy horror,bez tandetnych efektow z pokazywaniem duchow,najstraszniejsze jest to ze wlasni jedynie widac co on robi i ze caly film pokazany jest tak jakby sie to dzialo naprawde, dzieki temu klimat jest wyjatkowo straszny, brak muzyki sprawia ze nie wiadomo kiedy nastanie straszny moment i cos sie stanie