nie uwazam tego za zla produkcje ale tez to nie jest super horror.
wczoraj z kumplem ekwadorczykiem ogladalem i wiekszosc czasu on mowil ze ostro a ja sie zastanawialem co zmienic zeby byl dobry horror. straszny nie jest, co najwyzej gra na naszyej nie wiedzy co sie dzieje kiedy nie jestesmy swiadomi, kiedy spimy.
ogolnie dalem 6/10 jako amatorska produkcja bo taka chyba byla na poczatku.
no i fajnie popatrzec jak ktos pije kawe w duzym kubku, w hiszpanii mozna zamowic cafe americano ale to jest zwykla siekiera z niele wieksza iloscia wody :)
Z założenia to miała być produkcja pozorująca się na amatorskim filmowaniu. Zauważ, że w filmie brak nawet napisów końcowych, w przeciwieństwie do Blair Witch Project, co ma oszukiwać widza, że jest to oryginalny materiał, nakręcony faktycznie przez kogoś w domu (oczywiście inną sprawą jest jak bardzo głupim trzeba być aby to łyknąć - vide USA).
Na plus na pewno naturalność w grze aktorskiej pary bohaterów.
Na minus trochę zbyt duże pozoranctwo na amatorską produkcję - umyślne tracenie ostrości niektórych ujęć, dodatkowe wstrząsy itp. Co miało powodować większą naturalność nakręconych scen wg mnie wręcz przeciwnie, troszkę jej pozbawiało.
Na minus również zakończenie - o czym napisałem w innym wątku.