Dużo o tej sensacyjnej komedii pisać chyba nie trzeba. Ot scenariusz
schematyczny i o ile ''spiknięcie'' w filmie dwóch głównych bohaterów
rozegrane jest w niecodzienny sposób to już cała reszta niestety nie
odbiega za bardzo od filmów o podobnej fabule. Zatem trochę komicznie,
wystrzałowo-wybuchowo, ale przede wszystkim w niektórych
sekwencjach mało logicznie, po prostu nieprawdopodobnie. Ale w tego
rodzaju filmach nie ma się co za bardzo dopatrywać studni sensu. Filmy
takie jak ''Parasol bezpieczeństwa'' mają dostarczyć w pierwszej
kolejności rozrywki ,zwłaszcza w postaci dobrego humoru. Czy spełnia te
warunki ,musi się każdy przekonać sam na własnej skórze. Dla mnie
wyjątkowo do oglądnięcia raczej na raz, ale ....
Sam Lawrence chciałby być drugim Willem Smithem albo Eddie
Murphym, ale raczej mu do nich jeszcze brakuje. Mówię cały czas o
komizmie wśród czarnoskórych aktorów. Mimo wszystko ,chociaż daleko
tej komedyjce do kultowych produkcji o podobnym stylu ,takim jak ''Bad
Boys'' ,''Gliniarza z Beverly Hills'' czy nawet ''48 godzin'' wystawię od siebie
6/10 bo niestety 5+/10 nie można. Plusa dorzuciłem za jeden z dwóch
tekstów filmu : '' w krzakach wiewiórka gwałciła żółwia'' . Drugiego nie
zdradzę. Ciekawe czy ktoś ''wywęszy'' swoim nosem wspominany drugi
tekst?
pozdrawiam