PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6647}

Park Jurajski III

Jurassic Park III
2001
6,6 77 tys. ocen
6,6 10 1 77021
4,8 25 krytyków
Park Jurajski III
powrót do forum filmu Park Jurajski III

Dziwne. Ta część ma najgorsze efekty specjalne ze wszystkich części. Mówie o samych
dinazaurach w CGi, a nie ujęciach gdzie są modele "gumowe". Dinozaury wyglądają
dziwnie, sztucznie jak z jakiegoś programu przyrodniczego o prehistorii. A niedawno leciał w
TV Zaginiony świat i wszystkie sceny z T-rexem i jego spacerem po mieście dalej robią
wrażenie, zresztą tak samo pierwsza część. A tutaj tak sobie.

Redgard

czy raczej mi się tylko tak wydaje. Jak myślicie?

Redgard

Ja też mam takie wrażenie, w każdej scenie wieje tandetą i tanią animacją :/
Pierwsza część była chyba najlepsza jeśli chodzi o efekty, w dwójce też coś mi "nie pasowało".

Redgard

W trójce dinozaury wyglądają w miarę jeżeli chodzi o jakość, choć denerwowało mnie to, że się za bardzo świecą, przez co zauważa się ich sztuczność. Najgorzej chyba był zrobiony spinozaur, a najlepiej velociraptory. Jednak to co najbardziej denerwuje to animacja dinozaurów! Jest na naprawdę niskim poziomie. Niekiedy wygląda to komicznie, tak jakby była użyta zbyt szybka animacja. W jedynce i dwójce czuło się ciężkość dinozarów, a tutaj niekiedy chodzą jak pokraki. Chyba najbardziej normalnie animowane były pterodaktyle. Zdecydowanie efekty specjalne dość niskiego poziomu, chociaż widziałem znacznie gorsze:-)

ocenił(a) film na 6
Redgard

Nie tylko.
Doprawdy żałosne, żeby najnowsza część wyglądała gorzej technicznie niż 1.

ocenił(a) film na 8
shamar

Budżet mniejszy to i efekty gorsze...a szkoda bo jestem fanem serii JP

ocenił(a) film na 6
Zeke

Nie sądzę, że chodziło tu o budżet.

ocenił(a) film na 8
shamar

A co według Ciebie sprawiło, że efekty w 90 % wyglądają dużo bardziej sztucznie aniżeli w 1 i 2 części?

ocenił(a) film na 6
Zeke

Partacze od efektów.

Ostatnimi czasy mieliśmy sporo przykładów, że film może być ultradrogi i mieć kiepskie efekty a tani może je przebijać.

Skąd niby masz, ze tam był niższy budżet? Z tego wynika , ze był najwyższy.

Production Budget $63,000,000
Production Budget $75,000,000
Production Budget $93,000,000

ocenił(a) film na 8
shamar

Oki zestawiasz kwoty ale pamietaj ze 1 czesc krecona byla w 1992 mysle ze wtedy 63 banki mogly miec wieksza sile niz 93 w 2000 ? Ale z drugiej strony masz racje - "efekciarze" spieprzyli robotę

ocenił(a) film na 7
Zeke

W ramach ciekawostki : 63 mln$ z 1992 roku mają taką samą moc nabywczą jak 77,32 mln $ w roku 2000, więc budżet "jedynki" był jednak najniższy.

mpannek

Moim zdaniem twórcy trzeciej części troszkę przepili tego budżetu, stąd te efekty..

ocenił(a) film na 7
bartoszcyc8

Budżet budżetem, ale w roku 2001 nastąpiła tendecja spadkowa jeśli chodzi o jakość efektów specjalnych wyprodukowanych przez Industrial Light and Magic. Firma Lucasa straciła monopol na rynku bo 2 lata wcześniej nastąpił przełom w postaci Matrixa, a w fazie przygotować w roku 2001 były efekty specjalne do Władcy Pierścieni. Dla porównania podam przykład jeszcze jednego filmu z 2001 roku, nad którym praco ILM - Mumia Powraca, animacja postaci Króla Skorpiona i mumii kapłana Imhotepa woła o pomstę do NIeba. Na pierwszy rzut oka obydwie postaci trącą komputerową sztucznością podczas gdy jeszcze 2 lata wcześniej ILM robiło efekty do pierwszej części i były one na bardzo wysokim poziomie - animacja najpierw gnijącej mumii Imhotepa a potem nałożone cyfrowo gnijące usta na twarz Arnolda Vosloo robiły na mnie ogroomne wrażenie wówczas gdy oglądałem ten film.

rusekolsztyn

Widzę, że się tym interesujesz.

bartoszcyc8

Nie ma co narzekać. Sztucznie to dopiero wyglądały dinozaury w "King kongu" z 2005 gdy porównamy je z jakąkolwiek częścią Jurajskiego parku.

returner

W King Kongu były akurat spoko zrobione.

bartoszcyc8

Sztucznie - bardzo komputerowo. Gdy zobaczyłem dinozaury w 1993 w Parku Jurajskim i
1997 w 2 części zachwycałem się że nie widać że są sztuczne. Wszystkie filmy widziałem zarówno w kinie, na dvd i bluray. Porównywałem sobie i dinozaury w King Kongu wyglądają gorzej niż te z Parku Jurajskiego. Razi sztuczność , zbyt komputerowo.

ocenił(a) film na 8
returner

W King Kongu miały być raczej fajnymi stworkami filmowymi a w JP trzymali się bliżej ówczesnych paleontologicznych odkryć.

Zeke

A Ty nie zapominaj, że nastąpił spory postęp technologiczny i efekty komputerowe były w 2001 roku znacznie, ale to znacznie tańsze, co więcej było więcej studiów wyspecjalizowanych w specjalnych efektach, większe było doświadczenie, itd. Czemu więc gorsze efekty? Inny reżyser. Jeżeli reżyser nie nadaje się do swojej roboty i nie czuwa nad jakością, to potem tak to wygląda. Spielberg jest perfekcjonistą, a niejaki Johnston, to zwyczajny wyrobnik, więc czego się spodziewać.

ocenił(a) film na 6
ural

"Jeżeli reżyser nie nadaje się do swojej roboty i nie czuwa nad jakością,"

Ale ten reżyser odpowiadał za efekty (SIC!) w poprzednich częściach.

shamar

I cóż to zmienia. Wówczas za końcową jakość odpowiadał Spielberg i to do niego należało ostatnie słowo.

ocenił(a) film na 6
ural

To, że po takim osobniku należałoby oczekiwać, że będzie przywiązywał szczególną wagę do działki, którą reprezentuje.

ocenił(a) film na 8
Redgard

Nie obraź się, lae moim zdaniem najlepsza część to 1 i 3 właśnie, bo dwójka jest nudna nie ma w niej fabuły do której możemy dotrzeć. Niestety trójka pokazał także silniejsze dinozaury takie jak Spinozaury. Dziwie się tylko że jedynka jest o 0,1 słabsza od dwójki. Nie zgadzam się z twoją wypowiedzią. Każda miała takie same efekty. Doceniajmy to, że powstał taki film, który przypomina o prehistorii. :D bo nie chce wspominać o filmach np. ,,Atak dinozaurów" , który był przeróbką JP .

ocenił(a) film na 8
misia1147

a i przepraszam za błędy, szybko pisałam. :)

ocenił(a) film na 7
misia1147

"bo dwójka jest nudna, nie ma w niej fabuły do której możemy dotrzeć". Film, który od 45 minuty zaczyna się ciąłymi zwrotami akcji i budowaniem napięcia nazywasz nudnym ? Rozumiem, że zachowanie bohaterów w tym filmie jest irracjonalne bo Koeep pisał scenariusz pod dinozaury, aby pojawiały się częściej niż w częsci pierwszej, ale to co nam zaserwowano w tym filmie jeszcze potrafiło wzbudzać emocje w przeciwieństwie do Jurassic Park 3. Joe Johnston zerwał całkowicie z konwencją jaką rozpoczął Spielberg i stworzył wyłącznie kino familijne z bezpłciowymi bohaterami, których gady mogłyby zeżreć już na samym początku filmu i widza by to nie obeszło. Brutalny i mroczny klimat Zaginionego Świata nie tylko dał pole do popisu specjalistom od efektów specjalnych, ale też zaserwował kilka świetnych kreacji aktorskich, takich jak ekoterrorysta NIck Van Owen czy myśliwy masochista Roland Tembo.
Gdybym miał obiektywnie oceniać trylogię to oceny wyglądały by nastęująco:
Jurassic Park 10/10 - Arcydzieło, które okazało się niedościgniągnym przełomem pod względem efektów specjalnych. Film po 20 latach prezentuje się lepiej niż wiele wspołczesnych filmów przygodowych. Z mojej strony za minus uważam 30 minut przerwy na same dialogi bohaterów w pierwszej połowie filmu co Jeff Goldblum zpointował kwestią "czy rządni dinozaurów zobaczą je wreszcie?". Przymykam jednak na to oko, gdyż wtedy nie było możliwosci technicznych, aby w tak zaawansowany sposób pokazać częściej te gady na ekranie, a animacja CGI wówczas raczkowała i już sam finał z walką Tyranozaura z raptorem, twórcy uważali za karkołomne ujęcie w filmie. Od gry aktorskiej aż po montaż dźwięku tym filmem Spielberg udowodnił swoją pozycję w Hollywood jako najlepszego reżysera tych czasów.
Zaginiony Świat Jurassic Park - 8/10 - Mroczny i brutalny klimat, który sprawia że śmierć czycha na bohaterów filmu ze strony pozornie niegroźnych istot (Kompsognatusy na przykład). Podniesienie sobie poprzeczki jeśli chodzi o wykonanie efektów specjlanych - nie tylko dinozaurów, ale także efektów, które dostrzec można po obejrzeniu materiałów dodatkowych taką sceną jest na przykład szyba pękająca pod ciężarem Sary w furgonie wiszącym nad przepaścią, gdzie zarówno morze pod aktorką oraz rysy na szkle są dziełem grafików komputerowych. Muzyka Johna Williamsa również sporo wnosi. W pierwszej części brak mi było scorów, które podkreślały tą walkę o przetrwanie bohaterów -np. w Scenie kiedy T-rex wychodzi ze swojego wybiegu przez 6 minut na ekranie nie ma wogóle muzyki. W drugiej części Williams zaserwował sporą dawkę buszmeńskich rytmów niczym muzyka Silvestri'ego do Predatora, która potegowała nastrój grozy dżungli noca, np. scena kiedy myśliwi wchodzą w wysoko trawę, gdzie czekaja przyczajone raptory. Zdjęcia Kamińskiego to ekstraklasa, nawet w słoneczny dzień w środku lasu polski operator potrafił operować kamerą w taki sposób, że ani na chwilę tempo akcji nie osłabło, czego najlepszym przykłądem jest ujęcie kiedy grany przez Petera Stromare myśłiwy wskakuje za klodę drzewa, za nim wskakują małe upierdliwe kompsognaty i po chwili strumieniem płynie krew myśliwego sadysty. Ogromnym minusem filmu jest scenariusz, bo prowadzi do wielu irracjonalnych sytuacji, gdzie bohaterowie filmu prezentują się jako osoby nierozgarnięte (Sara chodząca sobie po dżungli w ubraniu przesiąkniętym krwią małego Tyranozaura czy Carter, który w dżungli pełnej drapieżników zakłada sobie słuchawki na głowę i nic już go wtedy nie obchodzi) lub też słynna scena pod znakiem zapytania, której Spielberg nie dokończył - co się stało z załogą statku kiedy wypłynął do San Diego z Tyranozaurem zamkniętym w ładowni !
Jurassic Park 3 6/10 lub naciągane 7/10 Skok na kasę bez jakiejkolwiek wizji. Za jedyne plusy filmu uznaje ponowny udział Sama Neila jako doktora Granta i mechaniczne roboty Stana Winstona. Dinozaury, które animowało ILM jak to ujął Bart Smith wyżej poruszają się jak pokraki. Widoczny jest nadmiar bluscreena w niektórych ujęciach filmu. Za klimatyczne i godne poprzednich dwóch części serii sceny uważam tylko ptaszarnie i atak Spinozaura na barkę, ale chyba dlatego, że są to pomysły zaczerpnięte jeszcze z ksiażki Michaela Crichtona, a nie sklecone przez 3 marnych scenarzystów, którzy nawet nie mieli pomysłu na fabułę tylko zerżnęli pomysły żywcem z Zaginionego Świata, łamiąc przy okazji standardy, które Koepp wytyczył przy poprzedniej części,np. Malcolm w poprzedniej części nie mógł ani się dodzwonić na wyspę kiedy była tam Sara, a potem nie mógł zadzownić z wyspy na stały ląd i wolał skorzystać z radiostacji w furgonie, a tutaj telefon ma zasięg nawet w brzuchu Spinozaura. O tym że dwie ikony filmu czyli Raptor i T-rex zostały potraktowane po macoszemu aż szkoda się rozpisywać - jeden pojawia się na 50 sekund i zostaje mu skręcony kark, a drugi z anioła śmierći jakiego pamiętałem z poprzednich częsci serii zrobiono "kobrę", która po wykonaniu amatorsko dżwięków z piszczałki daje dyla zamiast dobić praktycznie bezbronne ofiary w postaci dr Granta i Kirbych. O muzyce Dona Davisa wspomne jedynie tyle, że oprócz chaotycznych action Scorów, bolało mnie że zaaranżowano kiczowato i niechlujnie świetne kompozycje Williamsa jak np. March parku Jurajskiego, który w pierwszej części słyszymy kiedy turyści po pierwszym kontakcie z dinozaurami jadą do centrum dla gości, a w trójce kiedy Nash i Cooper chwalą się przed Udeskym że potrafią rozwalać samoloty na pustyni. Don Davis mógł się trochę wysilić i dodać coś wiecej od siebie do komponowania muzyki w tej części.

ocenił(a) film na 8
rusekolsztyn

Przepraszam cię, możesz mi to streścić :) ??

ocenił(a) film na 7
misia1147

Co dokładnie mam streścić w tej wypowiedzi ?

ocenił(a) film na 8
rusekolsztyn

Po prostu nie chce mi się czytać :) Ty masz swoje zdanie, a ja swoje :D

ocenił(a) film na 8
Redgard

ma wyjść czwarta część. ale dotychczas ma najgorsze efekty.