Skutecznie utrudniała mi i oglądającym ze mną projekcję tej bajeczki. Te ciągłe darcie pyska na cały głos było strasznie irytujące. Czemu bajeczki? Rozumiem doskonale co to jest kino rozrywkowe, popcornowe, ale aż tylu komórek w mózgu odpowiedzialnych za logiczne myślenie nie potrafię wyłączyć na czas filmu. I jeszcze ten na siłę wklejony w scenariusz wątek jednoczącego się na nowo małżeństwa... Kto to chce oglądać? Tytuł wskazuje na dinozaury a nie na Mode na Sukces. Oczywiście nie twierdze, że takie wątki są niepotrzebne ale akurat tutaj był dennie nienaturalnie zagrany przez rozhisteryzowaną babe i lalusia z wąsami, który zachowuje się jak prawiczek. Oby czwarta część była pomyślana przez kogoś mądrzejszego ale szczerze to spodziewałbym się reboot'u serii bo hollywood zwariował w ostatnich latach ;]
Bo reżyser był specjalistą od kina familijnego. Joe Johston, który nakecił "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki" oraz "Jumanji" truł Spielbergowi dupę, że chce zająć się reżyserią jednego sequela Parku jurajskiego, od razu gdy pierwszy film w 1993 roku odniósł tak oszałamiający sukces.
Mnie też utrudniała oglądanie dinozaurów, ale to ze względu na jej nieprzeciętną urodę.
Muszę przyznać, że im jest starsza tym ładniej wygląda ;] Np w "Tower Heist: Zemsta cieciów" była całkiem pociągająca.