w scenie kiedy Amanda i Poul sptykaja Erica i Granta przy ogrodzeniu przed atakiem Spinozaura pod słowach Poula "... w samolocie rozmawiałem i..." wtedy za za jego plecami widac poryszająca sie kamere
Dokładnie oglądałem tą scene kilka razy i to nie była kamera, tylko ten koleś(nie pamiętam imienia) ktory ukradł jaja :)