To jest tylko dobry film!! Co najwyżej bardzo dobry, ALE jest wiele lepszych filmów które sa 10 razy niżej!! nie rozumię tego całego rankingu.
Moja ocena 6/10
może dlatego jest w top 100 ponieważ ludzie wyżej cenią sobie filmy oparte na FAKTACH
Film dostał się do top100 i zaczęło się zaniżanie jego średniej. Bez komentarza. Filmy które według ciebie są dużo lepsze od Jurassic Park, także jak dostają się do Top100, automatycznie mają zaniżaną opinię. Zaobserwowałem to w paru przypadkach, np. kiedyś Szymon Majewski znalazł się w Top100 mając średnią ocenę coś ponad 9. Po tygodniu już było 7,5. A tak na boku. Jp to nie byle jaki film. To wielkie osiągnięcie w dziedzinie efektów specjalnych. Należy także zwrócić uwagę na ścieżkę dźwiękową, aktorstwo, jego przygodowy klimat i stopniowanie napięcia, np. finałowa scena z T-rexem.
To jest przecież automatczyna sprawa, że jeśli dany film dostaje się do top100 zyskuje większe grono zwolenników lub przeciwników, jest nim większe zainteresowanie. JP to jest tylko niezłe kino S-F i nic więcej. Można zobaczyć i zapomnieć. Zwrócilem uwagę na ścieżkę dzwiękową, bardzo dobra. Aktorstwo- wypadło normalnie, tak jak w każdym innym filmie tej klasy, nic nadzwyczajnego. Jeśli chodzi o klimat i scenerię wyglądała tak jak w innych filmach przedstawiających w jakiś sposób prechistorczyną roślinność i gady i bynajmniej nie jest to żadne nowatorstwo.
Encore?? ile ty masz lat? Po twoich odczuciach związanych z tym filmem - myślę, że jesteś nastolatkiem. Ja po raz pierwszy oglądałem ten film w Szkole Podstawowej. I FAKTEM jest, że film zapierał dech w piersiach. A było to w roku 1994. Film ma swój specyficzny klimat. Ludzie również oceniają ten film przez pryzmat pierwszego ujrzenia. Czyli włączają w to sentyment i wspomnienia. Ciekaw jestem kiedy ty po raz pierwszy oglądałeś ten film i gdzie? Kino i duży ekran czy może tylko duży tv :) i bez urazy za tego nastolatka. każdy nim był przecież ;P
Mój wiek, nie jest analogicznie związany z moją inteligencją, czy też znajomością kina, więc po co Ci to wiedzieć?
Film oglądałem około 2000 roku, (tv 29 cali jeśli to ważne;|?) gdy był emitowany na stacji TVN. Owszem, efekty specjalne są fajne jak na rok 94, ale czy to jest najważniejsze w filmie? Sztuką nie jest przeznaczyć kasę na zespół grafików, ktory odwali całą robotę.
Chciałbym zaznaczyć, że KAŻDY film ma swój specyficzny kimat.
Jakieś wnioski??
Jasne że jest ważne gdzie sie ogląda film. Czy w kinie - gdzie masz ogromny ekran i udźwiękowienie w pełnym dolby digital czy też w domy przy średniej klasy TV. Zrozum, że ważny jest pierwszy efekt. oraz to, że nigdy wcześniej nie widziałem takich efektów. jak oglądałeś go w 2000 roku to można by rzec że oswoiłeś się z efektami komputerowymi. A w 1993 roku (powstanie filmu) można było takich efektów ze świecą szukać. Film nie zabija skomplikowaniem fabuły ale nie jest też taki ułomny. Współcześnie większość ludzi patrzy na starsze filmy przez pryzmat tego co już widziało - i to jest BŁĄD.
Z tego co piszesz, chodzisz do kina w celu wyłącznie rozrywkowym, podobnie jak większość ludzi. Masz rację oglądacjąc transformers w kinie można dać temu filmowi aż 8/10 bo robi wrażenie, rzeczywiście, oglądając ten film w domu można dać 4/10. Jeśli oglądałeś Jurajski Park w kinie twoja wysoka ocena została w jakiś sposób uzasadniona. Ja oglądałem w domu, więc nie dziw się że jest taka a nie inna. Biorąc pod uwagę że jest to film otwierający dzwi do pewnej epoki w zakresie efektów specjalnych uważam że 6/10 wystarcza całkowicie za całokształt.
Pozdrawiam.
W 100%.
Ten film wniosł o wiele wiecej do kinomatografii niz nie jeden w dzisiejszym top 100... Film jak najbardziej kultowy! A to jest rekomendacja sama w sobie i wystarczajacym argumentem na top 100.
I nie chodzi tylko o efekty specjalne (jak na tamte czasy - fenomen), ale rowniez o pomysl, klimat filmu (dinozaury!), sposob w jaki stykaja sie te dwa swiaty, fakt, ze zwiekszyl zainteresowanie u ludzi prehistoria itd. Z reszta aktorstwo jest na dobrym poziomie (nie zachwyca, bo zachwycac ma wszystko w kolo ;)) no i ta muzyka!! Czy trzeba cos wiecej dodawac? No moze to, ze po tylu latach (15!) film jak najbardziej da sie ogladac i wyglada wciaz bardzo dobrze :)
Pozdrawiam
Źle, ocena 6 na 10 nie wystarczy. Ten film był kamieniem milowym kina. Wiesz, że zanim zastosowano efekty komputerowe chciano zastosować animację poklatkową?? Ten film to za dużo na 6 na 10. Filmy należy doceniać za to, że stworzyły coś nowego. To tak jakby zaniżać wartość Edisona dlatego, że wynaleziona przez niego żarówka jest przecież w każdym domu i jest do bólu nudna bo daje tylko światło. To jest Twoje rozumowanie filmu. Nasze jest takie - Edison wynalazł żarówkę więc jest był i BĘDZIE największy wynalazca bo jego żarówka daje AŻ światło i to przez bardzo długo. Podobnie jest z Jurajskim Parkiem... w nim zastosowano po raz pierwszy AŻ takie efekty komputerowe i do tego maczał (hehe) w tym filmie sam Spielberg... więc to zawsze będzie AŻ taki film
Do Encore. Nie oglądaj filmów w TV zwłaszcza jak oglądasz film pierwszy raz. Są słabej jakości, a pierwsze wrażenie jest najważniejsze. I nie mówię tu tylko odnośnie 'Jurajskiego Parku' i podobnym. Wezmy chociażby 'Piękny umysł' nie jest to film z wypaśnymi efektami, a w kinie robi naprawdę niesamowite wrażenie, zwłaszcza wspaniała muzyka. W większości przypadków telewizja wypuszcza filmy w Pan&scan, czyli na potrzeby formatu 4:3 obcina boki filmu,którego oryginalne proporcje wynoszą 2,40:1, więc nie widzimy prawie połowy kadru. Dźwięk w telewizji w porównaniu z tym dts jest fatalny. Wspomne jeszcze o reklamach psujących klimat filmu i lektorem.
piękny umysł
hmm chciałbym żeby ktoś mi zwrócił pieniądze bo wydałem na ten film i żałuje tych pieniędzy
na tvp 1 nie ma reklam a na jurrasic park nie byłem w kinie bo w podstawówce byłem i nauczycielka powiedziała że dinozaury się obróciły przeciwko ludziom i przez tą szmate nie byłem na tym filmie w kinie
Po dośc długim czasie włączę się do dyskusji.
Encore, pierwsza sprawa - nie neguję Twojego prawa do wystawienia takiej czy innej oceny filmowi. Masz prawo ocenic go jak chcesz, a to już problem obrazu, że nie zdołał zasłużyc w Twoich oczach nawięcej.
Pominę tutaj Twój bufoniarski ton i "obiektywizm", który wybitnie mi się nie podoba. Nie mam zamiaru tu jednak oceniać Twojego tonu ani sposobu wypowiadania się. Zostawię to do weryfikacji pozostałym Twoim adwersarzom.
Odniosę się jedynie do powyższego postu, w którym bagatelizujesz czas powstania Parku Jurajskiego i jego polskiej premiery.
Pewnie trudno sobie dzisiaj wyobrazić czasy, w których wciąz jeszcze pokomunistyczna Polska zachłystywała się "wolnością i dobrobytem". Wciąz jeszcze były to czasy pirackich kaset i podrabianej coli w puszce. ;)Pojawienie się w polskich kinach TAKIEGO hitu było wydarzeniem! Pamiętam, ze byłam wtedy w podstawówce, miałam jakies 12 czy 13 lat. Całe klasy waliły na to do kina! To było święto. Obciachem było nie znac jego fabuły. Tak wtedy było. Film wmiatał w fotel. Nowatorski pomysł, efekty specjalne, z którymi wówczas polski widz nie był tak obeznany jak teraz(zauważ, że to były początki demokracji - Gwiezdne Wojny oglądało się z wypożyczalni na VHS, często niemiłosiernie zjechanej - a wiadomo, w kinie efekty walą wiele razy mocniej), wartka akcja, dreszcze itd. Kto z nas, dzieciaków, zastanawiał się, jak spadał samochód, kiedy autentycznie umieralismy ze strachu przed tyranozaurem? To uczucie pamiętam do dzisiaj. A po seansie? Figurki z dinozaurami, albumy z nalepkami (miałam taki ze zdjęciami z filmu i streszczeniem - straszny suchar ;)), książki - co tam jeszcze? Bogiem był ten, co zdobył film na video.
Może trudno to zrozumieć, może rzeczywiście JP nie wytrzymał próby czasu, może dzis już nie wywołuje takiej sensacji. Trudno się jednak dziwic ludziom, którzy w tamtych czasach - starzy i młodzi - łykali to jako efektowną nowinkę. W dodatku JP jest niezłym kinem przygodowym - a dla dzieciaków, wychowanych na zjechanym, setki razy oglądanym na VHS Kickboxerze to było naprawdę coś!
:D jak rozsądna kobieta włączy się do dyskusji - faceci wymiękają :):)
Pozdrawiam :)
Co tu sie klucic o miejsce na top 100? Nie ma to sensu. Skomentuje to zjawisko nastepujaco; film byl bardzo glosny i zrewolucjonizowal kino (na swoj sposob). Najlepszym przykladem bedzie sam fenomen dinozaurow jaki w jednym momencie ogarnal caly swiat (w tym rowniez Polske). Jest to identyczna sytuacja jak z Gwiezdnymi Wojnami, slabe (fabularnie i aktorsko) ale jednoczesnie rewolucyjne kino. Jesli chodzi o filmy przygodowe to jeden z (jak nie) najlepszy film.
Pierwsze "Gwiezdne wojny" nie były słabe.Wniosły wiele nowego do kina s-f."Park Jurajski" to jedynie popis mistrzów animacji,efektów specjalnych.Scenariusz i dialogi są na dalszych miejscach.
Gwiezdne wojny byly rewolucyjne, ale jednoczesnie slabe. A powiedz mi ze GW to nie jest popis mistrzow efektow specjalnych, montazystow i specow od scenografii. W takim wypadku czym sie rozni PJ od GW?
GW słabe fabularnie?? No nie, człowieku chyba jesteś na haju!! Dla mnie GW mają jeden z najbardziej oryginalnych scenariuszy w historii kina, do tego świetne jak na lata '70 efekty i dobre aktorstwo. Z JP jest bardzo podobnie, tym bardziej, ze historia jest oparta na książce, a to własnie ksiązki imho są najlepszymi scenariuszami, oprócz faktycznych historii. Dla wielu te filmy to absolutne klasyki i tego niestety nie zmienisz :)
Pozdro!
pozdrawiam Cie serdecznie! Nie jestem na (cytujac) 'haju' ale jak najbardziej trzezwy. Nie chodzi tutaj o tak zwana logike, film jest przelomowy bo sprawil ze miliony ludzi zaczelo sie czyms interesowac i robic cos w danym kierunku. Co chce osiagnac; jest to taki sam efekt jaki wywarl film Gwiezdne Wojny na ludzi. Wg mnie GW sa bardzo przewidywalne fabularnie (oryginalne jesli chodzi o pomysl) ale jesli chodzi o aktorstwo, scenariusz, rezyserie to nic nadzwyczajnego. No, jedyne co to Imperium Kontratakuje, pelen szacunek i respekt (rewolucja na pelna skale). Ja oceniam film w swoim gatunku, dla mnie jest nadzwyczajny. Dlatego moge go umiescic w tej samej pozycji co inne bardziej 'wartosciowe' filmy. Chodzi tylko o zakres rozumowania...
Muszę sie znowu wtracic do dyskusji, bo nie moge czytac tych bzdur.
OCENA 6/10 jest wystarczajaca, w pełni obiektywna. To wlasnie za efekty specjalne ma tak wysoką notę (u mnie), w gruncie rzeczy nie sa one rewolucyjne, bo wraz z postepem komputeryzacji otwarły sie nowe mozliwosci, wiec moze bardziej zawdzieczymy to Gatesowi i ludziom jego pokroju niz grupie techników która odwaliła całą robiciznę.
Film fabularnie jest spłycony na maxa, denerwujące są strasznie głupie dialogi typu (facet wchodzi na drzewo i gada sam do siebie) "nie cierpię wspinaczki na drzewa". Głupie/bezmyślne zachowanie postaci (i ogólnie słabe aktorstwo) Przepraszam bardzo, ale nawet 10 letnie dziecko jest w zauważyć że świecenie latarką po oczach tyranozaura wcale go nie uspokoji.
Film jest po prostu kiepski, a ratują go wybitne jak na tamte czasy efekty specjalne. To samo moge powiedzieć o transoformersach. To filmy tego samego rodzaju.
Dziekuję za uwagę krytycy od siedmiu boelsci i jeszcze raz apeluję:
Won z tym filmem z top 100, bo aż żal dupę ściska jak patrzy się na coraz wyższe pozycje tej produkcji, takie rzeczy to chyba tylko w Polsce.
Pozdrawiam.
Banda gówniarzy.
Jurassic Park to kwintesencja kina przygodowego a jednocześnie klasyk swojego gatunku.Może nie był przełomowym filmem,ale bardzo dużo wniósł do świata "Efixów",Polacy do dzisiaj nie potrafią zrobić takiego efektu-a mineło ponad 13 lat...
Kto w Polsce podiąłby się przedsięwzięcia droższego niż wszystkie polskie produkcje razem wzięte hehe ;). Film ma 15 lat (premiera 1993 r.). To dzięki Spielberg'owi mamy ten film. Na początku film miał być zrobiony w technice motion-picture, czyli animowanym "figurkom" dinozaurów, ale Spielberg ciąglę był niezadowolony z efektów tej techniki.Swoją drogą chciałbym (niestety to tylko marzenie ściętej głowy) zobaczyć jak ten sam film robi$kilku reżyserów równolegle, oczywiście taki film jak np. 'jurajski park'. Można powiedzieć, że Spielberg pozazdrościł trochę Cameron'owi efektów z "T2" (t-1000) i wykorzystał je w swoim filmie na dużo większa skalę.
Też daję 6/10
Scena, w której pan dino otwiera łapką drzwi, a potem szuka młodocianych pukając sobie do rytmu swych myśli:"gdzie oni mogli się schować" w podłogę paluszkami stopy - po prostu wymiata.
Nareszcie jakaś normalna osoba. I chwała Ci za to. Ja w sumie po wczorajszym seansie nie wiem czy ten film miał być jakąś parodią czy jak?
Ja powiem nawet tyle że efekty specjalne jak na 95 rok nie są najlepsze. To już 2 lata poźniej w 97 mieliśmy pokaz Efektów Specjalnych w Titanicu. A co powiecie o 2001: Odyseja kosmiczna?! tam dopiero były efekty specjalne jak na 1968 rok! Innym przykładem mogą być Gwiezdne Wojny-jak ktoś już wspomniał lub Łowca Androidów i wiele wiele innych produkcji w których efekty specjalne były naprawdę przełomowe!
Mnie najbardziej śmieszyła chyba jednak scena spadającego auta pinowo z drzewa ;) Na samym dole dopiero auto spadło na dach co w ogołe sprzeczne jest z wszelką fizyką, gdyż gałezie uginajace sie pod cieżarem dzewa są bardziej pochyłe niż powierzchnia na która auto spadło na końcu. W filmie było wiele śmiesznych (nierealnych) sytuacji. Śmieszyła mnie jeszscze bardzo scena z grubaskiem którego wystraszył ten mały dinozaur, oflejtał go po oczach a pozniej w mgnieniu oka wszedł do samochodu co jest niemożliwe.
Zresztą co ja bede z wami dyskutował, jak wy nie macie pojecia o dobrym kinie.
"Zresztą co ja bede z wami dyskutował, jak wy nie macie pojecia o dobrym kinie."
Czyżbyś tylko ty wiedział co jest dobre a co złe, a ja oraz inni normalni userzy Filmwebu błądzimy? Sprowadź nas Encore z drogi grzechu i pokaż dobre kino, bo nie wiemy co czynimy! Amen!
JP to film z '93 a nie '95 roku. Kto wie, czy właśnie nie ten film umożliwił ten pokaz efektów specjalnych w "Titanicu". JP wprowadził do kina komputerowe efekty specjalne i za to należy mu się co najmniej 7/10.
A jeśli chodzi o te "głupie sceny":
Z autem nieco przekombinowałeś. Gałęzie, jak słusznie zauważyłeś, łamały się i uginały, więc nie przechyliły auta. Ziemia się siłą rzeczy złamać, ani przechylić, nie mogła, więc auto się przechyliło.
Dilofozaury nie pluły co prawda żadnym jadem, ale co jest niemożliwego w tym, że dinozaur wskoczył do samochodu?
Twórcy przesadzili też z inteligencją Dromeozaurów, ale to jest w końcu film SF, a nie "Wędrówki z dinozaurami".
Film nie jest fabularnie spłycony "na maxa".
W "realu" też może zdarzyć się, że ktoś wchodzący na drzewo powie do siebie, że nie lubi wspinaczki na drzewa. Nie rozumiem, czemu akurat ten fragment sprawił Ci taki ból.
A głupie i bezmyślne zachowanie postaci było jak najbardziej na miejscu. Ty też nie rozważałbyś wszystkich "Za i przeciw", gdyby goniła cię kilkutonowa bestia. A stając oko w oko z T-rexem nie myślałbyś o tym, czy światło go drażni, czy nie. Poza tym, ona zapewne nie chciała go uspokoić, tylko odstraszyć.
Ja bym się raczej uczepił nadmiernego spokoju dr Granta, który cały czas widział, co robić, mimo że jedyne dinozaury, które wcześniej widział były zdecydowanie mniej "ruchliwe".
Jeśli o mnie chodzi, to film zasłużył na 9/10. Za efekty specjalne, za to że porusza tematykę, którą lubię i wcale nie jest taki znowu głupi. Poza tym muzyka i klimat są jak dla mnie fenomenalne. Jeden punkt odejmuję, bo mimo wszystko było w tym filmie kilka "niedoskonałości", jak podejrzany intelekt u Raptorów, Dilofozaury plujące jakimś badziewiem, Tyranozaur reagujący tylko na ruch, etc.
Ale moja ocena zdecydowanie nie jest "obiektywna", bo straszny ze mnie dinofil.
Właściwie, to każdy ocenia wszystko subiektywnie, więc powyższe zdanie nie ma sensu, ale mniejsza z tym.
Gałezie uginajac sie spowodowałyby upadek auta na dach a nie pionowo w dół.
To proste i logiczne. Cała scena, przezycie chlopca, ucieczka przed autem jest naprawde beznadziejna. Tak inteligencja godów jest przesadzona-to się zgadza. Wezmy np. aligatora, powiedzmy ze chce Cie zjesc, ty wsiadasz do auta a aligator siedzi tam sobie jak w restauracji, mądre? Film jest spłycony na maxa, poczatek jest swietny, ale czym dalej tym gorzej, zamiast fabuły mamy ciagle ucieczki i mase beznadziejnych akcji.
"W "realu" też może zdarzyć się, że ktoś wchodzący na drzewo powie do siebie, że nie lubi wspinaczki na drzewa" Nie przesadzajmy, nikt tak nie robi, a takie wstawki były po to aby w filmie po prostu cos sie działo. Takich wstawek było o wiele za dużo. Idiotyczne zachowanie bohaterów jest wielkim minusem filmu.
"A stając oko w oko z T-rexem nie myślałbyś o tym, czy światło go drażni, czy nie." Nie w ogole, to była by mysl priorytetowa i kązdy by na to wpadł KAŻDY.
Za efekty i kilka plusów wystawiac 9/10-przesada, ale ok, prznajmniej nie 10. Ja oceniłem film obiektywnie.
Ach... drogi Encore... niestety pachnie od Ciebie ignorancja na kazdym kroku co jest typowe dla gowniarstwa...
"Ja wiem najlepiej, kto mysli inaczej jest debilem" - gratuluje. Wygrales darmowe czlonkostwo w mlodzierzy wszechpolskiej. Zeby sie dostac bedziesz musial kupic sobie tylko dresik jeszcze...
Jesli uwazasz, ze ktos kto ma inne zdanie niz Ty i inaczej film ocenia jest krytykiem od siedmiu bolesci i nie zna sie na filmach...
Lepiej sie juz nie wypowiadaj Panie doskonaly. Zaloz swoje forum i tam lej swoja wode, a nie bedziesz tu forumowiczow obrazac!
Ludzie w Twoim wieku moga sie posrywac efektami matrixa, a za dwa lata nikt moze o nich nie pamietac, bo technika drogi chlopcze idzie tak szybko, ze prawdopodobnie predzej zasiedlimy marsa jak Ty osiagniesz pelnoletnosc ;). Dwa lata to jest cholernie dlugi okres czasu jesli chodzi o technologie! Zauwaz ze przez dwa lata w dobie komputerow ich wydajnosc podskoczyla o 100%! O ile nie wiecej... a teraz spojrz na lat 15!! dodaj do tego fakt, ze i dzis film wyglada calkiem zjadliwie = Jestes ignorantem.
Do tego czpiasz sie jakis zasranych galezi? Czy uginaja sie w prawo czy w lewo oraz czy dinozaur potrafilby wejsc do samochodu? I to wedlug Ciebie ma swiadczyc o tym czy film jest dobry i kultowy??
"Ja oceniłem film obiektywnie."
Jak mozesz ocenic go obiektywnie, skoro mowisz o SWOICH przekonaniach i odczuciach co do tego filmu... to sie subiektywizm nazywa...
Z reszta skoro Ty twierdzisz, ze 6/10 jest w pelni obiektywna to rozumiem, ze reszta sie zwyczajnie myli?
Uki K
Nie dziwe Ci sie że wiesz najlepiej co jest najbardziej typowe do gówniarstwa.
Skad ten cytat?
Tak w ogóle duzo tych wielokropek, masz tyle niedokonczonych mysli czy zapominasz co chciales powiedzieć i piszesz '...'?
Matrix to akurat świetny film nie dzieki efektom specjalnym, które was- gówniarzy tak zachwycaja. W filmie istotniejsze są inne rzeczy niz zbedny patos i efekty specjalne!
"bo technika drogi chlopcze idzie tak szybko, ze prawdopodobnie predzej zasiedlimy marsa jak Ty osiagniesz pelnoletnosc ;)"
Marna riposta, w ogóle śmieszny nie jesteś:/
"Do tego czpiasz sie jakis zasranych galezi? Czy uginaja sie w prawo czy w lewo oraz czy dinozaur potrafilby wejsc do samochodu? I to wedlug Ciebie ma swiadczyc o tym czy film jest dobry i kultowy??" Pewnie ze tak jak film posiada tak infantylne bledy to arcydziełem być nie moze, a ma ich bardzo wiele. Gdy miałem 14 lat i ogladalem ten film to mi to nie przeszkadzało, widocznie jest on przeznaczony dla mlodszej widowni, w sumie nie bez powodu mamy znaczek tylko 12+
"Jak mozesz ocenic go obiektywnie, skoro mowisz o SWOICH przekonaniach i odczuciach co do tego filmu... to sie subiektywizm nazywa... "
Ty mnie nie ucz co jak sie nazywa bo głupi mądrego nie uczy. Ocena jest obiektywna, czyli porównujac film z innymi filmami gatunku SF moge mu wystawic najwyzej 6/10, a subiektywna ocena wynosiła by gdzies w granicach 4-5. Przy ocenie obiektywnej wzialem pod uwage fakt, iż film mial 'przelomowe efekty specjalne' zaiste jest to powod aby dac 1 pkt wiecej.
Ja tez sie nie dziwie.
Po prostu za duzo Was tu i ciezko nie widziec Waszych trendow.
Cytat adekwatny do Twoich slow:
"Dziekuję za uwagę krytycy od siedmiu boelsci i jeszcze raz apeluję:
Won z tym filmem z top 100, bo aż żal dupę ściska jak patrzy się na coraz wyższe pozycje tej produkcji, takie rzeczy to chyba tylko w Polsce."
Co znaczy dla mnie mniej wiecej tyle, ze ja Encore, wiem wszystko najlepiej i skoro mowie, ze JP jest 6/10 to tak ma byc a reszta spoleczenstwa sie myli/jest glupia/nie znaja sie na filmach*.
(*niepotrzebne skreslic)
Co jest typowe wlasnie dla tego naszego, omawianego "gowniarstwa".
Pouczasz innych, wywyzszasz sie, a jestem ciekaw ile masz lat i jakie jest bogate to Twoje doswiadczenie zyciowe, ze wazysz sie na cos takiego...
Wielokropek to taki moj styl. I nie widze w tym nic zlego.
Nie wiem po co sie tego czepiasz, czujesz sie teraz lepiej? Jakby mialo to jakies znaczenie w naszej rozmowie :)
A gdzie ja napisalem, ze matrix to slaby film? W ktorym miejscu?
Napisalem tylko o efektach, zeby Ci ukazac, za tak jak "dzis" posrywaja sie matrixem (w kontekscie efektow) tak wtedy JP... Z tym, ze jak widzisz o JP wciaz sie pamieta, bo to byl przelom. Spielberg odszedl od motion-picture.
"Pewnie ze tak jak film posiada tak infantylne bledy to arcydziełem być nie moze." A jest? Ocena 8.3 to troche wiecej jak bardzo dobry.
Nie wiem gdzie Ty arcydzielo widziales.
A to, ze inni tak uwazaja... Maja takie prawo. I Ty bynajmniej im tego prawa nie odbierzesz. Jedyne co Ci pozostalo to zakladanie wielu kont i stawianie jedynek by obnizyc srednia do tej Twojej, jedynej, slusznej oceny. I bedzie prawie jak za komuny. Towarzyszu Encore.
I widzisz. Ty nalezysz do widzow, ktorzy wola widziec prawa fizyki, realizm itp.itd. A ja wole dostac po prostu ciekawa historie i niesamowity klimat filmu, tak by sie w nim zatopic i oddac temu co sie dzieje na ekranie. To sie magia kina nazywa ;) I ten film ma to w 100% gdyz jest filmem kultowym. Był i jest. I nic na to nie poradzisz :)
Z reszta napisalem o tym w pierwszym moim poscie w tym temacie, do ktorego sie nie odniosles...
I tak na marginesie.
Masz prawo uwazac co chcesz. Co do tego nie ma nikt watpliwosci.
Mozesz dac i nawet 1 skoro tak uwazasz. Ale nie przekonuj innych do swojej "racji".
P.s. Dodaj jeszcze jeden za fenomenalna muzyke i juz wszyscy beda szczesliwi ;)
Pozdrawiam
Z gałęziami w dalszym ciągu kombinujesz. Auto jest dosyć masywne. Gałęzie- niekoniecznie. Poza tym, nawet przy założeniu, że część gałęzi przechylała auto, można stwierdzić, że część je "blokowała" tak, że nie mogło się przechylić. Oczywiście, chłopiec miałby problemy z przeżyciem, ale nie zapominajmy, że to nie jest film dokumentalny.
Scena z dinozaurem w samochodzie miała mało wspólnego z inteligencją. Poza tym, aligator jest trochę większy i mniej zwinny od filmowych dilofozaurów. Nie wspominając, że grubaska mogło zaatakować n gadów (gdzie n>1) i gdy jeden "bawił się" z ofiarą na zewnątrz, drugi wskoczył do samochodu.
""W "realu" też może zdarzyć się, że ktoś wchodzący na drzewo powie do siebie, że nie lubi wspinaczki na drzewa" Nie przesadzajmy, nikt tak nie robi, a takie wstawki były po to aby w filmie po prostu cos sie działo."
Skąd bierzesz takie statystyki?
"Idiotyczne zachowanie bohaterów jest wielkim minusem filmu. "
Było właśnie tym upragnionym przez Ciebie realizmem ;-). Czy tego chcesz, czy nie.
""A stając oko w oko z T-rexem nie myślałbyś o tym, czy światło go drażni, czy nie." Nie w ogole, to była by mysl priorytetowa i kązdy by na to wpadł KAŻDY."
1. Skąd wiesz, że światło drażni/ nie drażni T-rexa i jak by zareagował, gdybyś mu świecił latarką po oczach? Twierdzisz, że każdy to wie, więc mnie oświeć. I podaj źródło informacji.
2. Gdy atakuje Cię kilkutonowe zwierzę nie myślisz logicznie. Nieważne, kim jesteś. Takie są prawa natury.
Nawet dorosły nie przeżył by takiego upadku. a po uderzeniu w koronę drzewa mogłbyby zostac jedynie czesci. Nie zapominajmy z jaką predkoscia spadaja przedmioty o tej masie, a jakie są skutki wypadku przy uderzeniu czołowym w sciane zaledwie przy predkosci 50 km/h?
Zobacz scene z autem jeszcze raz. Ja juz zbyt wiele filmów widzialem zeby przeszlo to mojej uwadze obojetnie. Jest wiele filmów SF w których nie ma niedorzecznosci takich jak ogromne wybuchy w przestrzeni kosmicznej.
"Nie wspominając, że grubaska mogło zaatakować n gadów (gdzie n>1) i gdy jeden "bawił się" z ofiarą na zewnątrz, drugi wskoczył do samochodu." Takie wytłumaczenie z twojej strony juz jest bardziej pocieszające. Ale tak miedzy nami: watpie aby twórcy pomysleli w ten sam sposob co Ty (a szkoda;/) bo przypuszczam ze pokazano by ze jest ich wiecej. Zreszta w filmie było wiele takich momentów które pozostawiały wiele do życzenia.
ad 1. Kazda zywa istota reaguje na ruch i światło (pod wplywem swiatla zwezaja sie źrenice)
ad 2. Ok panika i te sprawy, zgadza sie! ale na pewno nie właczam latarki!!!!
Gratuluję. Właśnie TY osiągnąłeś zarówno szczyt gówniarstwa, jak i dno intelektualne - Encore jest zdecydowanie ponad tobą
Wszystkowiedzący Encore nie sprawdził, że film jest z 1993 roku a nie 1995. A co do wczorajszego seansu na TVP1 to wiem dlaczego mogło się nie podobać. Mam specjalne wydanie tego filmu dvd i póściłem w tym samym momencie co seans w TV i różnica jest kolosalna. Dźwięk to rzecz, która od razu rzuca się w uszy. Druga sprawa to obraz. Jak DVD wygląda tak rewelacyjnie na LCD to co dopiero będzie, gdy wyjdzie na BlueRAy'u.
Szkoda, że nie miałem okazji obejrzeć tego filmu w kinie, ale byłem wtedy gówniarzem, a w Polsce rządziły VHS i nie przywiązywało się takiej wagi do jakości.
"Zresztą co ja bede z wami dyskutował, jak wy nie macie pojecia o dobrym kinie."
BUAHAHAHAHAHAHAHAHA :D
Takie gadanie jest typowe głównie, dla ludzi mających internet od niedawna i którzy myśla, ze przegladajac filmweb tak naprawde tylko oni sa prawdziwymi kinomaniakami.
Chłopcze, żal.pl
dobra ... N/C. KLASYK - film epokowy, taki który miażdży w fotelu i wgniata w niego niespotykaną siłą !!
PS. Tłumaczenie na TVP1 - szczegolnie ost. scena z Rexem w hali ze spadającym transparentem... DLACZEGO go nie przetłumaczyli.... przeciez to zabiło cały sens tej sceny...."Kiedy Ziemią władały dinozaury" !!!
Pisze ostatnią odpowiedź i spierdalam stąd, bo widzę że wiekszość półmózgów ma dość.
Ktoś mnie poprosił abym wypisal lepsze filmy niz Park Jurajski które znajdują sie za nim w rankingu, uffff duzo tego, podam tylko wybrane przykłady:
-Człowiek słoń
-12 małp
-Rebeka
-Absolwent
-Przebudzenie
-Siódma Pieczęć
-Zło
-A.I. sztuczna inteligencja
-Podaj dalej
-Piękny Umysł
-Okno na podwórze
-Władca pierscieni: druzyna pierscienia
itd.
a prócz tego co wymieniłem oczywiscie prawie wszystkie filmy Ingmana Bergmana, Davida Lyncha, Stanleya Kubricka, F.F. Copolla, Ridley'a Scotta, Polańskiego, Scorsese, Quentina Tarantina z Alfredem Hitchcockiem na czele.
A teraz możecie mnie zbesztać;-)
nara znaFcy:)
Piszesz jakbyś był na haju.
W ogóle nie wiem o co Ci chodzi?
Koles chciał filmy lepsze które w rankingu nie są, nie napisał żeby były podobne. A zreszta każdy film jest inny i watpie ze znalazłbym filmy podobne do JP prócz JP II i JP III.
To nie są ani lepsze, ani gorsze filmy (a przynajmniej ich część). Zależy od gustu osoby oglądającej. Jeden woli styl filmu A, inny styl filmu B itp.
chodzi o to, że podajesz filmy z innej ligi. I to jest już kwestia gustu. Nie ma takiego drugiego filmu jak JP i tyle.
nie rozumiesz dlatego ,ze grasz w tibie.Polecam tobie abys wracal ze swoimi dziecikami na podworko a nie pieprzyl glupoty