Oczywiście że efekty specjalne jak na rok 1993 były niezłe i może wtedy oddziaływał ten film jakoś na widza. Niestety dziś już nie wywołuje żadnych emocji i jest on po prostu nudny. Moim zdaniem film próbuje w sztuczny sposób nakręcać emocje i to się nie udaje, właśnie dlatego że robi to w sztuczny sposób.
Krzyki i przerażone miny aktorów to zdecydowanie za mało, nawet elementy muzyczne nic nie dają, krótko mówiąc film się zestarzał. Ludzie dziwią się że film ma niską ocenę a ja wcale się nie dziwię bo ocena jest właśnie adekwatna. I tyle.
Za to uniwersalny żołnierz przetrwał, nie rozśmieszaj mnie. Park Jurajski był rewelacyjny gdy wszedł na ekrany kin i dalej taki jest i będzie dalej. To po prostu klasyk a atak tyranozaura i towarzyszące temu efekty dźwiękowe, robią obecnie wrażenie jak 20 lat temu. Film KLASYK.
Trochę się zdewaluował, troszeczkę. "Juniwersal Soldzia!"to dobre kino akcji a Park Jurajski to kino przygodowe. Mówiąc subiektywnie uważam że Jurajski Park trochę się zestarzał, może i jest uważany za klasyk. Weźmy taki film jak "Ptaki" Hitchcocka - ten film też uważany jest za klasyk a w dzisiejszych czasach po prostu nie da się tego oglądać. Tak samo jest z Parkiem Jurajskim - za 100 lat ludzie będą wystawiać temu filmowi jedynki.
Przesadzasz, co się konkretnie zużyło? Sztucznie nakręcone emocje? A który przebój filmowy nie bawi się w tani sposób emocjami widza? Gladiator, Titanic, Avatar? A rozwalenie Navi z lasem nie było manipulowaniem emocjami? A końcówka Gladiatora z rzewną muzyczką i polną scenką nie było manipulowaniem emocjami? Jurajski Park to niegłupi film przygodowy a na dodatek film familijny. Nie kupujesz już takiej formuły? Nie bawią cię akcję z dinozaurami? Może ta konwencja filmu przygodowego nie jest dla ciebie, może jednak są wciąż ludzie którzy chcą takie rzeczy oglądać skoro trailer nowej części wygląda jak remake jedynki.
Mnie tam się Ptaki podobają, oczywiście są technicznie przestarzałe ale film ogólnie jest spoko.
Tak ?
To jakim cudem "Ptaki" 1963 na imdb mają ocenę 7.8 ?
Jakim cudem "JP" z 1993 na imdb ma ocenę 8.0 ?
Też tak uważam. Jak lubisz efekty specjalne zapraszam do głosowania w rankingu. Park jurajski jest bodajże w pierwszej piatce. Pozdrawiam http://www.filmweb.pl/user/Rahabiel/blog/535942
Kto sie jarał dinozaurami za bajtla , musi sie podobac , ja uwielbiam seria,zwlaszcza jedynke.
Jak lubisz efekty specjalne zapraszam do głosowania http://www.filmweb.pl/user/Rahabiel/blog/535942
Miałam dokładnie odwrotne uczucia, kiedy emitowali go kilka dni temu na którymś z kanałów. Część efektów specjalnych wygląda już przestarzale, ale nie znowu aż tak. Jak sobie człowiek uświadomi,że to początek lat 90. a efektowym dinozaurom ruszają się mięśnie, to jednak szacun. Tyranozaur wciąż budzi lęk, przynajmniej u mnie ;)
Szanuję zdanie każdego ale pisanie o tym filmie że się zestarzał to tak jakby napisać że Hitler był syjonistą. Park Jurajski jest żywym dowodem na to że film bazujący na efektach może przetrwać próbę czasu i nawet po 20-paru latach robić wrażenie.
Cóż za herezje.
Jurassic Park nie zestarzał się i już nie zestarzeje. Efekty specjalne biją na głowę każde inne filmowe CGI, włączając w to dzisiejsze produkcje. To po prostu wiekopomne dzieło i klasa sama w sobie.
Ten film nigdy się nie zestarzeje, to nie Avatarek czy inna papka, to przełomowe dzieło filmowe. Oglądałem go gdy byłem jeszcze dzieckiem, potem wielokrotnie jeszcze, oglądam nadal i to jest mój ulubiony film ever. Jedyne co mi się nie podoba to, że z krwi z komarów zrobili dinozaury, bo mogło tam być wiele krwi wymieszanej i nie koniecznie dinozaurów, ale dobra. Reszta trzyma w napięciu, do tego opowiada o dinozaurach, pamiętam jak cały świat oszalał na pkt. dinozaurów, czasopisma i inne. Efekty graficzne nadal trzymają poziom, naprawdę, nie ma fajerwerków, wybuchów, ale są świetne efekty specjalne. Owszem można się jeszcze przyczepić do tego, że dinozaury zwłaszcza te mniejsze nie są opierzone, brakuje piór u Raptorów, ale o tym jeszcze nie wiedziano. Późniejsze części słabsze, ale dobre, za to pierwszy Park Jurajski arcydzieło i każdy kto powie inaczej jest nieobiektywny, to naprawdę wielki film. A ocena na filmwebie to pokazuje jakie jest teraz pokolenie.
No dobra, to twoje zdanie. widocznie patrzę na film bardziej krytycznie. Oczywiście że efekty specjalne wtedy robiły wrażenie ale teraz widać że animacja dinozaurów wygląda sztucznie. Jak ten film ostatnio leciał w TV to nie przykuł mojej uwagi. Twierdzę że film się zestarzał i nie zmienię swego zdania.
Moim zdaniem dinozaury z pierwszej części są bardziej realistyczne, niż w niektórych scenach z części trzeciej. Tak, jakby w klasyku więcej miała do powiedzenia animatronika- a być może to rezultat lepszego balansu pomiędzy nią a użyciem efektów stricte komputerowych- w trzeciej części jakby przedobrzono z tymi drugimi.
Mam podobne zdanie, wg mnie graficznie lepiej wyglądała jedynka niż trójka czy dwójka. Tak samo jak SW Episode I lepiej wygląda graficznie niż Atak Klonów, gdzie komputerowa grafika wygląda śmiesznie i nierealistycznie.
Z tym porównaniem grafiki pomiędzy Jurassic Park i Zaginionym światem to bym dyskutował bo film z 1993 roku to prekursor tutaj każdy trick animatorów był dopiero w fazie testów i oni mieli dystans do tego mając obawy czy ludzie nie będą się orientować o cyfrowym pochodzeniu dinozaurów. Film z 1997 roku to już pełen wachlarz umiejętności zarówno ILm i Stan Winston Studio - ze wszystkich trzech części Zaginiony Świat moim zdaniem osiągnął niesamowicie wysoki pułap w realistyce efektów specjalnych i nie chodzi tutaj o same gady ale także np. scenę z pękającą szybą pod ciężarem Sary albo wgnięcenie jakie powstało w drzwiach samochodu po tym jak w nie uderzył "cyfrowy pachycefalozaur", a ukrywajacego się za drzwiami myśliwego przeciągnięto na drugą stronę wozu liną którą wyretuszowano w post produkcji. Wśród dinozaurów graficznie oprócz głównej gwiazdy T-rexa najlepiej się zaprezentowały ptakopodobne Compsoganty, który w filmie są odpowiednikiem lądowych piranii.
Nie, nie widzę, i radzę ograniczyć środki niedozwolone ustawowo.
W ogóle, pan się nie znasz, pan tu nie mieszkasz, do widzenia panu.
Oj pieprzysz facet! Skoro ja widzę a ty nie to świadczy o mnie lepiej że jestem bardziej spostrzegawcza, a ty stary zgredzie nie widzisz to twój problem i przestań gadać do mnie tym tonem bo mnie nawet nie znasz.
Ty, a zasadził ci ktoś kiedyś kulturalnego kopa w dupę?
Swoją drogą, co to za czasy, że nie mając nawet dwudziestki można być już starym zgredem...
Odjąłeś sobie lat, fajnie pomarzyć można. A tak w ogóle jest to forum filmowe a ja mam prawo do swojej indywidualnej oceny filmu.
Dobra, przyznaję się, piszę z oddziału geriatrycznego szpitala w Koziej Wólce, jedną ręką, bo druga jest pod kroplówką.
Prawo to ty masz zachować milczenie, tylko z niego nie korzystasz.
Czepiasz się mnie zupełnie bezpodstawnie. Zupełny brak logiki w twoim postępowaniu, czepiaj się kogoś innego. Nie podoba ci się że wytykam wady twojej ukochanej produkcji? To twój problem. To że wytykam te wady filmu, właśnie powinieneś mnie poprzeć a nie krytykować i wykłócać się ze mną. Tyle.
Brak logiki to jest próbować topić rybę.
Nie podoba mi się, że te wady sobie wymyślasz - ma ona wiele prawdziwych wad, ale ty wolisz tę nieistniejącą.
Jedyne, co powinienem, to oddać teczkę wujka do IPNu.
Tak... "Efekty jak na 1993 były niezłe..." Tak samo mówili więźniowie Buchenwaldu o kaczce zapiekanej w białych, piemonckich truflach. To nie to samo co znakomita, zgniła brukiew, ale też się da przełknąć. To był pierwszy film, w którym dinozaury wyglądały tak naturalnie (jakkolwiek naturalnie wyglądały, bo nikt ich tak naprawdę nie widział). Już za to należy mu się miejsce wysoko w stawce, podobnie jak pierwszemu terminatorowi za pomysł, czy fabułę mimo nadszarpniętych zębem czasu efektów specjalnych. Obcemu z 1979 należy się uznanie za jedno i drugie. To były filmy z takich, czy innych względów wyjątkowe i charakterystyczne, żeby nie powiedzieć przełomowe.
Mówiąc że efekty były niezłe jest to jak najbardziej pochwała dla tej produkcji ale teraz po kilkunastu latach jak dobrze się przyjrzysz tym efektom to nie są już tak emocjonujące i widać pewne sztuczności w animacji. To samo tyczy się całego filmu, nie przykuwa tak uwagi jak kiedyś i w żadnym wypadku nie wywołuje u widza extazy czy jakichś imponujących doznań emocjonalnych. Dlatego piszę że film się "zestarzał".
Zatem nie "były niezłe" tylko "są niezłe" jeśli patrzysz z perspektywy lat, bo wtedy były bardzo dobre. Proponuję też oceniać film biorąc pod uwagę kiedy powstał, albo żadnego filmu nie oceniaj wysoko, bo wszystkie za 50 lat będą "niezłe", za 150 marne jak drogi w Andach a za 500 mogą powodować torsje...
Dlatego też z zasady nie wystawiam filmom dziesiątek gdyż arcydzieło jest pozbawione wszelkich wad a chyba nie ma takiego filmu które jest pozbawione całkowicie wad.
Czyli według ciebie to nie jest prawda? No to jaki inny film jest arcydziełem według ciebie??? Avatar??? To badziewie z przedobrzonymi efektami specjalnymi??? Przeczytaj sobie moją inną wypowiedź: http://www.filmweb.pl/film/Park+Jurajski-1993-1212/discussion/Strasznie+niska+oc ena.,2593390
No i dobra przeczytałam, co dalej?
Nie podobał ci się Avatar? No cóż trudno, bywają różne gusta. Mnie się podobał Avatar choć ta historyjka z Avatara gdzieś już kiedyś była.
Jurajski Park jest dobrym filmem z dobrymi efektami. Jednakże oglądając film, naprawdę dobry recenzent powinien spojrzeć na film bardziej krytycznie i z pewną dozą jakiejś powściągliwości w swoich zachwytach nad filmem. Ja tak właśnie robię i w zasadzie tyle.
Avatar podobał mi się, ale irytowały mnie tylko przedobrzone efekty specjalne. Może i trzeba by spojrzeć bardziej krytycznie, ale na Avatar. Jeśli patrzysz na Park Jurajski krytycznie, i tak wyjdzie Ci co wyjdzie, czyli najlepszy film świata. Niektórzy mogą takowego w nim nie widzieć, ale to tylko dlatego, że zaślepiły ich przebierające miarę rzeczywistości nowe "super" produkcje, jak Avatar. W Parku Jurajskim efekty specjalne są dozowane odpowiednio, a to dlatego, że Dennis Muren (ten od efektów specjalnych) i jego ekipa jeździła po wielu zoo i oglądała ruchy i zachowania zwierząt.
"i jego ekipa jeździła po wielu zoo i oglądała ruchy i zachowania zwierząt." - No na pewno podeszli do sprawy profesjonalnie, tak zrobiłby każdy zawodowiec i super filmowiec, który jest, że tak powiem pasjonatem.
Jeśli chodzi o film to ciut bardziej podobała mi się część druga.
Trzecia część to już nie ten sam poziom co dwie pierwsze, ciut gorzej. Tak myślę.
Ciekawie zapowiada się Jurassic World (2015), Co sądzisz o nowej produkcji?
Oczywiście, że trójka jest inna, ale w żadnym wypadku gorsza!
Jurassic World? Może przenieśmy się na forum tego filmu, ok?
Tak, chętnie się przeniosę, Ty załóż temat na forum nowego Jurassic Park a ja się ja się w nim wpiszę.
Powołujesz się ciągle na "sztuczność" animacji. Czy możesz mi przytoczyć jakieś trzy sceny w których według Ciebie animacja jest sztuczna? Bo to mnie ciekawi.
Jurassic Park dla jednych jest zwykłym filmem z dużymi jaszczurkami, dla innych zaś, fanów prehistorii jest on swego rodzaju "kultem". Oglądałem ten film dziesiątki razy, mogę Ci z pamięci cytować dialogi z niego, a mimo to za każdym razem scena ze stającym na dwóch łapach Brahiozaurem wprowadza mnie w podziw.
Po tym jak napisałaś "ostatnio leciał w TV i nie przykuł mojej uwagi" wnioskuje ze należysz do pierwszej grupy tj ludzi dla których to film z dużymi jaszczurkami. Tłumaczy to tez Twoja ocenę filmu.
Nie mniej jednak bardzo, ale to bardzo ciekawi mnie ta "sztuczność" w animacji i z niecierpliwoscią czekam na przykłady.
Przecież mówiąc że efekty były "niezłe" jest to jak najbardziej pochwała dla tego filmu; A to że widzę pewne sztuczności to tym się nie przejmuj. Pytasz gdzie są te sztuczności? No np scenka w której biegną stadem, jak one się nazywały? Nie pamiętam niestety. Jak na tamte czasy efekty były dobre i to jest prawda więc z całą pewnością mogę to powiedzieć iż te efekty były niezłe. Jednak twierdzę iż film się lekko zdewaluował pod kilkoma względami. Więc jak to napisałam wcześniej przerażone miny i okrzyki aktorów oraz sztuczne odgłosy dinozaurów nie robią na mnie wrażenia.
A co sztucznego jest według Ciebie w scenie z biegnącymi Gallimimusami? I po czym wnioskujesz ze odgłosy dinozaurów są sztuczne skoro nie znamy ich dźwięków? Czy w związku z tym, możesz mi wskazać film w którym animacje dinozaurów oraz ich odgłosy są na wyższym, bardziej naturalnym poziomie?
Wiesz, powołujesz się ciagle na sztuczność a mam wrażenie ze sama nie wiesz o czym piszesz...
Będę wdzięczny za odpowiedz na pytania.