Film ogólnie nakręcony z pomysłem, ale bardzo chaotyczny. Ja osobiście nadążałam ,ale mój chłopak po jakiś 30 minutach "stracił panowanie nad filmem" i biedak nie mógł się połapać:) Rola Ledgera fenomenalna. Kiedy go zobaczyłam na dużym ekranie dwa lata po jego śmierci popłakałam sie:( Tak bardzo mi go brakuje...Ten facet osiągnąłby naprawde wiele...Tym filmem i Mrocznym rycerze naprawde pokazał na co go stać...
Warto nadmienić ,że Johnny Deep idealnie go zastąpił. Co do Colina i Juda mam mieszane uczucia.
Podpisuję się pod każdym słowem, no może nie płakałam.
Oglądałam film z dwoma innymi osobami. Od jednej po seansie usłyszałam coś w stylu "WTF?!", co pewnie oznaczało 1/10, od drugiej "Średni" (jakieś 5/10), a mnie zabrał do magicznej krainy za co dostał 8/10 (nie wszystkie wcielenia Tony'ego były idealne).
Film nie dla każdego.