zdecydowany przerost formy nad treścią. pomysł na postać tony'ego bardzo dobry, ledger jak zwykle się popisał, nie zawiedli i firth i depp i nawet law. co do reszty - nieciekawy, próbujący czarować zawiłą fabułą, z której to jednak niewiele wynika.
mysli, że jest jeden Colin na świecie... ;) nie doczytał nazwiska ale co tam. ważne że wiadomo o co chodzi
fith , firth , firth.......skoro jest takim znawcą fabuły filmu i ocenia go na 4/10 to czemu nie wie jak nazywa się jeden z głównych aktorów? zastępujących Heatha? Colin "fith" Farell?
Bo żeby móc ocenić film, taka wiedza nie jest do niczego potrzebna. Proste?
--------------------
Ja filmu nie oglądałem. Czytam tu komentarze, żeby wiedzieć, czy warto iść zobaczyć.