Dlaczego? Ponieważ nie przepadam za abstrakcyjno-fantastycznymi historiami itp itd. Jednak, po obejrzeniu stwierdzam że jest to po prosu bardzo dobry film.
Film który być może niema głębokiego przesłania, nie niesie za sobą jakichś chwiejnych emocji, nie zostawia widza z wielkimi przemyśleniami...on po prostu jest fantastycznie opowiedzianą historią która ma na celu, choć na "małą sekundkę" (przez czas trwania filmu...) , oderwać widza od świata rzeczywistego.
Jak dla mnie bez sensem jest w tym przypadku, czepiać się spójności czy nie spójności fabuły, jakichś niedociągnięć, to jest po prostu fantazja! Abstrakcja! Tutaj nie musi być sensu!
Fakt, jest tutaj liźnęty temat wyboru, między tym co jest dobre a tym co złe. Pokazana jest w pewnym sensie konsekwencja złego wyboru.
POLECAM! Nie byłem zwolennikiem filmu, byłem na nie...ale Parnassus się wybronił.
Daje zasłużone 8/10