Na 20.00 poszlismy ze znajomymi (w sumie 7) na Parasuss'a. Do kina chodze rzadko, hmm ... (brak kasy ;])(co nie znaczy, ze nie ogaldam filmow) ale jakos w koncu sie 'zmusilem'... i dobrze zrobiłem. Z tego co zauważyłem po seansie nikomu oprocz mnie film sie podobal. Mowili, ze nudny,za długi itp.
A mi sie go oglądało bardzo dobrze! Jedyne co mi przeszkadzalo to to, że nie potrafilem usiedziec w jednej pozycji nawet przez 5 minut. Film byl zupełnie inny od wszystkich co widzialem w ostatnim czasie. Dla mnie bylo to takie połączenie Harrego Pottera z Czarlim i Fabryka Czekolady (bajeczne sceny itp) i paru innych tego rodzaju filmow. Uważam, że film warto zobaczyc, jest on napewno dobry, a moze nawet i wiecej.