Parnassus

The Imaginarium of Doctor Parnassus
2009
6,6 164 tys. ocen
6,6 10 1 163938
6,2 38 krytyków
Parnassus
powrót do forum filmu Parnassus

UWAGA!!Nie zauważyliście wątku najbardziej prawdopodobnego!!Dr Parnassus najprawdopodobniej jest bezdomnym włóczęgą-pijakiem , a cała historia toczyła się w jego głowie!! Zauważcie wszystkie główne motywy działy się gdy Dr. przewracał się z flaszką alkoholu!!Poza tym ostatnia scena: ów włóczęga prowadzi swoje przedstawienie a ,,marionetki'' przedstawiają postaci z początku filmu!! Poza tym motyw w którym zauważa swoją córeczkę , a malutki mówi: chcesz żeby Cię tak zobaczyła? jako menela?? Nie sądzicie , że jeśli spędziłaby pół życia u jego boku podróżując i prowadząc magiczne przedstawienia nie przejmowałaby się jego wyglądem?No i to kiedy rozproszył się widząc diabła , malutki dziwnym trafem nie rozpoznał tej postaci i zwrócił mu uwagę by wrócił do pracy. Diabeł którego widział doktor to była butelka wódki , która kusiła go by stworzyć kolejną część przygód!! Mam jeszcze mnóstwo myśli związanych z tą teoria , ale nie chce mi się już pisać :D hehe zastanówcie się nad tym i napiszcie co o tym sądzicie:)

ocenił(a) film na 10
tidusek

Mnie nie przekonuje.
Poza tym, jak to dzisiaj nawet pisali o Maleńczuku :
"artysta ma prawo brać narkotyki"
:D :D :D

ocenił(a) film na 9
erea

Istnieje też alternatywne zakończenie.

Kiedy Parnassus włóczy się po pustyni, natrafił na rozdroże, gdzie znaki prowadziły - jeden do małego domku, a drugi do stromych skalistych schodów...
Mówi "proszę, nie, żadnych więcej wyborów!..." W końcu upada na piasek, na kamień. Po chwili zauważa, że to nie kamień, tylko Percy zakopany w piasku. Wykopuje go, a zniecierpliwiony Percy krzyczy, że w samą porę!
Parnassus pyta jak długo tu był, Percy każe mu nie zadawać głupich pytań - jak długi jest kawałek sznura?
Parnassus chce prosić go o radę, bo ma wielki problem, na co Percy zirytowany stwierdza, że "g...o a nie wielki problem" i ciągnie go w stronę domku. Parnassus opiera się i mówi, że bungalowy przywołują w nim klątwę, że ma swoją dumę, ale Percy jest nieugięty.

Stają przed wejściem dopieszczonego domku z pieknym trawnikiem i garażem na dwa auta, Percy dzwoni do drzwi. Otwiera Val, starsza niż wcześniej, trzyma na ręku dziecko. Oboje z Parnassusem zaniemawiają.
Val pyta go, gdzie był cały ten czas - myślała, że nie żyje.
Parnassus mówi "taki byłem, ale ty... ja...", po czym Val zaprasza go do środka i zamyka Perciemu drzwi przed nosem.

W salonie przedstawia Parnassusowi swojego syna - "Billy, to jest twój dziadek" - i mówi mu, że są do siebie podobni, po czym Billy nieśmiale zmierzył Parnassusa wzrokiem i uciekł do kuchni.
Val podaje Parnassusowi małą Imogen i prosi, żeby się nią zajął przez chwilę. "Ma osiem miesięcy i jak na razie na szczęście nie jest do ciebie podobna." :)

Parnassus jest poruszony. Val mówi, że to to, czego zawsze pragnęła i wie, że on chciał dla niej czego innego, ale coż... tak to jest... jest szczęśliwa.
Wchodzi Anton i obejmuje Val. Wita się "dzień dobry, doktorze!"
Parnassus nie wie co powiedzieć, po policzku płyną mu łzy.

Akcja przenosi się na dworzec w Londynie. Widać papierowe laleczki prowadzące dialog:
- To twój wybór. Możesz zostać tu i opiekować się mamą i tatą albo iść ze mną i walczyć z olbrzymem.
- Muszę to przemyśleć.

Kamera oddala się i widać, że Percy steruje laleczkami. Razem z Parnassusem sprzedają teatrzyki lalkowe. Para rodziców kupuje jeden swojemu synowi. Parnassus zamyka pudełeczko i sprzedaje twierdząc, że przetrwa lata, jeśli się nim dobrze opiekować.
Chłopczyk pyta, czy ma szczęśliwe zakończenie, na co Parnassus, że nie mogą tego zagwarantować.

tidusek

przekonuje :)
mocą każdego wspaniałego filmu jest to, że można go interpretować na tak wiele sposobów...

sabalo

Przekonujące.
Tak jak powyżej: film jest tak zakręcony, że w sumie do końca nie wiadomo jak się skończyło. Czy to był prawdziwy świat czy dalej jego imaginarium? Interpretacji może być wiele.
Ale ta jest niezła, nie wpadłam na to :). makes sense xd.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Kolec

Myślę , że jak obejrzę ten film raz jeszcze to zauważę jeszcze wiele motywów uzasadniających moją hipotezę:D właśnie przypomniały mi się odłamki butelki whiskey, goniące córkę cierpiącą przez ojca- alkoholika oraz reanimacja, gdy sanitariusz mówi : jest martwy , jest pijany jak trup!!Zastanawia mnie jeszcze dlaczego Matka była tak podobna do córki , i czy przypadkiem mąż Valentynki - ten w okularach to nie był przypadkiem Anton:)

ocenił(a) film na 7
tidusek

Mąż Valentynki to był Anton, nie wiem czy aż tak ważne jest podobieństwo matki do córki, ale Twoja hipoteza jest całkiem interesująca muszę przyznać.
To mi się w Parnassusie podoba, tak wiele możliwości interpretacji, tak wiele do przemyślenia, świetny film.

ocenił(a) film na 9
tidusek

Bardzo ciekawa interpretacja, dobrze spojrzeć na film od innej strony :)

A co sądzicie o znakach na czole Tony'ego? Czego miały być wyrazem? Bo jakoś nie nasuwa mi się żadne sensowne wytłumaczenie, a przecież nie było to na ozdobę.

ocenił(a) film na 6
Rien

może znaki na czole miały coś wspólnego z tym, że przechodził on przez tyle przemian. nie wiem też po co te przemiany, nie zrozumiałam jaki to miało mieć cel.

ocenił(a) film na 7
biszkopt

przemiany wyniknęły z 1 powodu, w trakcie zdjęć do filmu zmarł aktor grający Tony'ego.. a jego przyjaciele postanowili dokonczyć jego rolę, a gaże oddać jego córce. pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
tidusek

wydaje mi się jednak, że twoja interpretacja jest błędna. na przykład scena w supermarkecie - Parnassus wcale nie jest wtedy pijany - jest wzorowo trzeźwy, natomiast gdy właśnie był pijany (kiedy Tony nakłania go do transu bo chce być piątą duszą) ciężko idzie mu wywołanie imaginacji.
poza tym w tej jednej z ostatnich scen, gdzie prowadzą teatr marionetek i przychodzi szatan aby zachęcic go do kolejnego zakładziku - wcale nie wydaje mi się aby Percy go NIE widział, wydaje mi się zupełnie inaczej, że widzi go i obarcza Parnasussa ostrzegającym spojrzeniem, aby nie zaczynał od nowa bo to się może źle skończyć, tylko niech bierze się do "uczciwej" roboty z teatrzykiem. to moja interpretacja.

dziwi mnie tylko że on nie chce podejść do tej córki, która żyje już w szczęśliwym związku z Antonem. przecież obydwoje jeździli z nim, nawet kiedy pił i wogóle. może chce dorobić i dopiero później się z nia zobaczyć. ciekawa jestem.

ocenił(a) film na 10
biszkopt

dorobić ?
toż to nie matki, żony i kochanki

ocenił(a) film na 10
biszkopt

Bo o to chodziło reżyserowi!! żebyśmy się zastanawiali:) Przez to dwuznaczne zakończenie mamy rozważać : w jednej strony ,,no tak to wszystko jego chore wymysły ble ble ble'' a nagle pojawia się po raz kolejny Nick i wtedy myslimy : ,,a może jednak nie... w sumie podobny motyw miał już miejsce w kilku filmach:) W sumie skłoniło mnie do tego to , że w moim ulubionym filmie pt. ,,Donnie Darko" jest podobnie. Jedna z interpretacji jest taka , że większość filmu to sen głównego bohatera :) i nie wiadomo i prawdopodobnie nigdy nie będzie jak było naprawdę:) Swoją drogą polecam gorąco ten film:)

ocenił(a) film na 9
tidusek

O tak, Donnie Darko - również jeden z moich ulubionych :)

Bardzo ciekawe są takie filmy, pełne dwuznaczności. Myślę, że tak naprawdę każda interpretacja jest właściwa, bo za każdą przemawiają odpowiednie argumenty. W moim przypadku to właśnie sprawia, że film się nie nudzi nawet za 234 razem, bo zawsze można spojrzeć na wszystko nieco inaczej, pobawić się trochę w tą interpretację. Wtedy często zwraca się wagę na kolejne szczegóły, których wcześniej nie dostrzeżono.

Może jak obejrzę Parnassusa za 44 razem (czego sobie szczerze życzę), to oświeci mnie co do tych znaków na czole Tony'ego ;)

ocenił(a) film na 10
Rien

ps Donniego ogladalem 6 razy :D i planuję niebawem powtórkę z rozrywki , a na Pornosusła czekam teraz w wersji DVDRIP:)

ocenił(a) film na 10
tidusek

Ciekawe jest jeszcze dlaczego czasami Nick zwracał się do Parnassusa jak do kogoś o podobnej władzy do niego samego typu ,,Parnassus by mnie zbabił" Pamiętacie takie motywy? Dlaczego Diabeł darzył zwykłego śmiertelnika takim szacunkiem??/ No i te nieszczęsne znaki na czole Tonego.. hmmm

tidusek

Też mi to przemknęło przez myśl, że może on w ogóle się 'spił' i miał jakieś tam pijackie majaki i może w ogóle to wszystko od momentu, kiedy spotkał na ulicy matkę Valentiny(czy to nie było czasem na tej samej ulicy?), było jakimś jego urojeniem.. No ale co wtedy z Diabłem, który zjawia się w ostatniej scenie (hehe) i z Percym?

Ps.Takie filmy są cudowne;) Donnie także świetny:D Co do filmów z takimi niedopowiedzeniami to nie można zapomnieć o K-Pax(K-Paksie?):)

ocenił(a) film na 9
tidusek

Podoba mi sie ta interpretacja. Niestety nie spodziewalem sie tak "powaznego filmu" i do kina poszedlem z kolezankami, przez co sporo rzeczy mi ucieklo, a zaluje - musze obejrzec jeszcze raz :)

Ale ta interpretacja dotyczy parnassusa i jego corki, i jego nalogu- alkoholu (diabla, ostatnia scena, to jak autor tematu napisal, kuszenie dziadka). Caly czas sie jednak zastanawiam o co chodzilo z Tonym... Juz pomijajac te przemiany, to kim dokladnie byl dla parnassusa i jego corki w prawdziwym zyciu (skoro caly film to tylko pijacka imaginacja parnassusa - dopiero na koncu widzimy 'realny' swiat), ta cala ruska mafia, dzialalnosc charytatywna i w koncu handel organami dzieci - to tez nie bylo doslowne. najprostrza teoria to taka, ze po prostu zabiegal o jego corke, ale zobaczyl, ze w jakis sposob dzieki jej ojcu moze cos osiagnac? (nie wiem co, skoro byl pijakiem, ale bardzo mu zalezy na drabinach w ktoryms transie, w ktorym oczywiscie bez parnassusa by sie nie znalazl) i ją do tego wykorzystal.

Tak samo taniec Valentiny z Nickiem... to mogl byc moment krytyczny w ktorym musiala wybrac, czy zostac na dnie z ojcem pijakiem, czy go zostawic i ulozyc sobie zycie.

ocenił(a) film na 10
rf_madry

Dzisiaj znowu tak sobie rozkminiałem i doszedłem do wniosku , że Tony to osobowości Parnassusa. Jak przy schizofrenii było ich kilka(stąd również przemiany postaci) . Diabeł czyli ,,pokusy , nałogi: chciał śmierci Tonego czyli ,,objawów dążenia do normalności'' przez Dr. Może to on w młodości przeszedł tę cała historię z Organizacją charytatywną i ruską mafią??Tony chciał być dobrym człowiekiem , lecz miał pecha... Diabeł chciał jego śmierci , by móc nadal pogrywać z Dr , ostatecznie Tony ginie, a Parnassus zostaje menelem?Tony chciał dosięgnąć nieba za pomocą drabiny : czyżby chodziło o normalne życie z córką i zięciem?? Lecz przeciwności losu zawsze mu w tym przeszkadzały. Nie mówiąc już o tym , że Tony posiadał cechy , o których Paranassus marzył , potrafił przyciągnąc ogromna liczbę ludzi na badziewne przedstawienie , na które większość ludzi była obojętna. Zauważcie , że dusze które zdobywał Dr w zakładzie zawsze należały do starszych kobiet: czyżby to kobiety które Dr spotkał w swoim życiu ?? Każda została przez niego oskubana materialnie poprzez mydlenie oczy , zaspakajanie duszy??MUSZE TO JAK NAJSZYBCIEJ OGLĄDNĄĆ!!

ocenił(a) film na 9
tidusek

Przecież Parnassus, mówiąc w swojej głowie: "dość już wyborów", mógł się cofnąć w czasie. I choć nieśmiertelny, mógł uniknąć tego, że będzie musiał oddać córkę w ręce diabła.

ocenił(a) film na 8
tidusek

Jestem świeżo po senasie, w 100% uwiedziony i zachwycony filmem, przy czym mam kilka wątpliwości i własną interpretację, która chodziła mi po głowie od powrotu z kina.

Po pierwsze zgadzam się z pierwszym postem - Parnassus był najprawdopodobniej pijakiem.
W filmie istniały 3 rzeczywistości - realna, wyimaginowana i ta okazująca prawdziwą naturę człowieka - Imaginarium. W realnej Parnassus był nikim, z jakiegoś powodu zasłużył na swój los. Mógł to być alkoholizm.
Tracił przy tym córkę, którą kochał. Najbliższym jej serca mężczyzną był Anton.

W wyimaginowanej rzeczywistości, Parnassusowi doskwierały te same obawy - utrata córki. Wtedy - zgodnie z kartami - w postaci Tony'ego objawia się rozwiązanie problemów i zobrazowanie błędnego postrzegania rzeczywistości.
Tu pojawia się podobieństwo do Tonego do Parnassusa, i przeciwieństwo Antona.
Po pierwsze, Tony (Anthony) i Anton to jedno i to samo imię.
("Anton is a variant form of the name Anthony (English)" www.babynamespedia.com)
W świecie Parnassusa Anthony osiąga wszystko to, czego Anton nie jest w stanie - przyciąga do siebie liczną publikę, rozkochuje w sobie Valentine, potrafi ruszyć skostniały interes, tym samym jest w tanie przyczynić się do wygrania zakładu z Nickiem. Z czasem jednak objawia się prawdziwa natura Tony'ego - wracają do niego problemu z przeszłości, wizyty w Imaginarium wysuwają na wierzch jego prawdziwe rządze i potrzeby (pragnienie sięgnięcia szczytu na drabinie). Gdy Tony objawia się w swym trzecim obliczu (niezły Farrell), wszystko okazuje się jasne - to, czego dla własnej córki chce Parnassus jest błędne i złe. Tak jak skrywający prawdę o sobie Tony.
Imaginarium zostaje "przeciążone" przez przejawiającą się rzeczywistość i prawdę o błędnym postrzeganiu przez Parnasssa własnej wizji o dobru córki i siebie samego. Gdy w końcu staje na przeciw Tony'ego pada przez własna bezsilność powodowaną ucieczką w alkoholizm - w realnym świecie zostaje zabrany przez pogotowie. Nie jest w stanie pokonać Tony'ego.
Ostatecznie dostaje możliwość - szczęście jego, lub córki. Śmierć Tony'ego to zdecydowanie druga opcja, i właściwie jedyna słuszna. Parnassus uświadamia sobie ból jaki wyrządził własnej córce, zakłamanie w jakim żył, a i być może swój stan spowodowany alkoholizmem. Uświadamia sobie błędy, utratę miłości córki. Zaczyna od nowa, do czego od samego początku naprowadzał go Percy.
Jest gotowy odmienić swoje życie i zaufanie Valentine.

Sporo rzeczy pominąłem. Nie wiem czy ma to sens, ale to trzeba zweryfikować po kolejnych 5 seansach :D

ocenił(a) film na 8
gongal

*i odbudować zaufanie Valentine. O!

ocenił(a) film na 9
gongal

podoba mi się Twoja interpretacja ;) naprawdę ma sens.. ;) te dwa oblicza Anthony'ego (Anton i Tony) - nigdy bym na to nie wpadła ;D

ocenił(a) film na 9
antylopa_89

chodzi mi oczywiście o interpretację gongala ;)

ocenił(a) film na 10
gongal

Brawo gongal , jeszcze trochę i rozgryziemy wszystkie sekrety:)

ocenił(a) film na 10
tidusek

Widzę , że pojawiają się głosy popierające moją teorię:) No i nasunął mi się kolejny szczególik!! Parnassus był nieśmiertelny , ale Percy? To musiało być jego sumienie:)

ocenił(a) film na 10
tidusek

Chyba że karły są jak Murzyni: wszystkie do siebie podobne :P (żart)
Wtedy Percy sprzed tysiąca lat byłby tylko jednym z karłów Parnassusa.
"Znajdziesz sobie nowego karła" - powiedział w pewnym momencie Doktorowi.
Być może odnosił się więc do wydarzeń z przeszłości.
PS. Tyle że ta interpretacja nie przekonuje nawet mnie :)

ocenił(a) film na 10
erea

Percy to wewnętrzny głos Doktora i to jest pewniak:)

ocenił(a) film na 10
tidusek

Znalazłem coś ciekawego odnośnie karła.
Karzeł Zaratustry w koncepcji Nietzsche'go.
Wizja Zaratustry autorstwa J.Wrońskiego : http://nietzsche.ph-f.org/teksty/wronski.pdf
Ciężko mi przebrnąć ze zrozumieniem, ale coś chyba jest na rzeczy.
Wieczne koło, wszystko zaczynające się od początku, od nowa i od nowa, jak wiecznie opowiadana historia.

gongal

Anthony = Anton - świetna interpretacja :)

użytkownik usunięty
sabalo

jesli chodzi o Gilliama to normalne ze przenika sie fantazja z rzeczywistoscia i wlasciwie nie wiadomo co jest prawda a co fikcja, jego filmy sa specjalnie tak skonstruowane zeby pokazac potege wyobrazni

Nietzschego nie lubie ale cos moze w tym byc. Jesli brac pod uwage zaratustre i ide wiecznego powrotu to, tak samo jak karla to mi sie podoba bo jest to strasznie ironiczne w filmie przedstawione, dobry pomysl z tym Nietzschem