Parnassus

The Imaginarium of Doctor Parnassus
2009
6,6 164 tys. ocen
6,6 10 1 163938
6,2 38 krytyków
Parnassus
powrót do forum filmu Parnassus

Ludzie! Na miłość boską! Przecież to wcale nie było takie trudne do zrozumienia! Właśnie wróciłem z kina...
Po pierwsze: Parnassus niegdzie diabła nie oszukał! Diabeł chciał, żeby Parnassus wygrał ten zakład - jasno to tłumaczy na skarpie w jednej z końcowych scen (zależy mu na przyjaźni z nim i zawieraniu kolejnych zakłądów), i przez swoją nieuwagę (bo patrzył w lustro) popchnął jego córkę w złe wrota (czyli swoje), a nie Parnassusa. Tym samym córka stała się piątą duszą na jego koncie, a nie na koncie tytułowego bohatera!
Postanawia oddać mu córkę, jeśli ten pomoże mu "załatwić" człowieka, na którego nie potrafi znaleźć sposobu od lat - Tony'ego, co też Parnassus robi... Gdy Parnassus (będąc w swoim umyśle) pyta Diabła, gdzie jest moja córka? - ten mu mówi: "A dlaczego ja mam to wiedzieć, to Ty jesteś jej ojcem. W koncu ona jest wolna" - oznacza, ja to tak od razu pojąłem, że Szatan wyzwolił jej duszę, czyli jest ona w realnym świecie, a Parnassus jako ojciec powinien już się w tych sprawach lepiej orientować. To, że długo błądził we własnym umyśle (bo świat realny to to nie był), było kwestią załamania i oderwania się od rzeczywistości...
Jeśli ktoś ma jakieś pytania co do filmu to pytajcie, bo dla mnie wszystko tam było jasne i zrozumiałe. Jak ktoś się nie połapał w zbyt dużej liczbie nawiasów (które lubię stosować) to też zapraszam - postaram ię innymi słowami.

Pozdrawiam wszystkich

neposz_2

zbyt płytko to pojmujesz............... ....... . .....................

ocenił(a) film na 9
tix666

Pojmuję w pierwszej kolejności korzystając z racjonalnych rozwiązań... Chętnie ujrzę większą głębię, która pewnie pzryszłaby po kilku kolejnych seansach (jeśli jest).
Proszę tylko, żebyś nie stawiał(a) mnie na równi z osobami, które w tym filmie, żadnego sensu nie znalazły - jest ich trochę więcej.
Ja jestem otwarty na dyskusję i sugestie..

ocenił(a) film na 7
neposz_2

Ja nie rozumiem, kim był Tony. Jaką rolę miał odgrywać, i w którym momencie
dokonał złego wyboru? W którymś musiał, skoro doprowadziło go to do
śmierci...

ocenił(a) film na 9
tix666

Poza tym co już napisałem...
Napisz jak Ty to pojmujesz, będzie ciekawiej, bardziej wiarygodnie zabrzmi twój komentarz i można się będzie do tego ustosunkować. I jeszcze raz podkreślę, że bardzo chętnie podyskutuję - jak co potrafię zmienić własne zdanie, bo nie jestem człekiem, który uważa że wie wszystko najlepiej.
To co napisałem w temacie, jest moim pierwszym odczuciem i zrozumieniem tego co zobaczyłem. Proste i nie skomplikowane.

ocenił(a) film na 7
neposz_2

Nie przypominam sobie, żeby diabel popychał córke Parnasussa w złe wrota. To by bylo sprzeczne z założeniami zakładu, bo każda dusza musiała sama dokonać wyboru.
Tak właściwie to w które zwierciadlo ona weszła. nad jednym był ognisty napis His, a nad drugim biały Her. wydaje mi się ze weszła w to nad któym był napis His (co chyba miało oznaczać jej ojca)?
sam nie wiem.

ocenił(a) film na 8
krzysztofor

Ona w trakcie tańca SAMA weszła w te wrota, nikt jej nie popychał, a diabeł tylko zrobił gest przegranego (coś jakby klnięcie bez dźwięku z gestami ).
Polskie tłumaczenie jakie jest każdy widzi, ale można doszukiwać się w tym tego, że Tony był poniekąd jakimś diabłem. W końcu Parnassus oszukał tu tylko Tonny'ego, z kolei to Valentina w trakcie tanga wykiwała diabła z fajką... Polscy tłumacze może po obejrzeniu filmu stwierdzili, że w tytule też należy dodać drugie dno, kto to wie? ;)
A te znaki na czole Tonny'ego- gdy wbiegli za nim do zwierciadła 'rosyjscy gangesterzy', złapali go i mówili, że to nie on (bo wyglądał inaczej), podyskutowali o tym, a potem natarli mu czoło i ujawniły się znaki. Wniosek? Skądś wiedzieli o nich, może i nawet sami je namalowali, bądź widzieli jak były malowane. A znacznie wcześniej, nad ranem po uratowaniu wisielca Parnassus zobaczył Tonny'ego, ten się przewrócił, a doktor zobaczył znaki na czole i był pewny, że diabeł wysłał mu tego mężczyznę (kolejny zakład, możliwość uratowania córki itd). Zresztą diabeł go w nocy odwiedził i powiedział mu co nieco o Anthonny'm. Taka zabawa ze strony sił ciemności. No i dodatkowa aluzja do 12 karty tarota. Parnassus czytał to jako omeny- czego?- nadziei na uratowanie jedynej córki- a diabeł miał ubaw. :)

ocenił(a) film na 9
Adaergnahc

I to właśnie uwielbiam w tego typu zakręconych filmach :)
Że nad sensem pewnych rzeczy można pogadać i odkryć go na nowo, a jedna projekcja może nie wystarczyć :)
Rzeczywiście z tym Tonym, po wpisie kolegi/koleżanki sprawa jest bardziej racjonalna ;)
Pozdraiwam ;)

ocenił(a) film na 8
neposz_2

Wpis koleżanki. ;)
I właśnie tak jest z większością filmów Gilliama- odkrywa się je na nowo. Trochę to tak jak z czytaniem książki, w której nie ma się na tacy podanych wszystkich myśli bohaterów, a jedynie ich zachowania. ;)

ocenił(a) film na 7
Adaergnahc

moim zdaniem Tony nie mógł być diabłem, sam odwodził kobietę od przejścia przez mostek. dla mnie był on jak najbardziej ludzki, z tym że miał kilka osobowości..

ocenił(a) film na 10
neposz_2

Moim zdaniem najprawdopodobniej to kolejny genialny popis polskich tłumaczy. W końcu w oryginalnym tłumaczeniu nie ma o tym mowy. Poza tym wydaje mi się, że w filmie to diabeł pociągał za wszystkie sznurki, a Parnassus był mu jedynie potrzebny do zabawy, jako rywal w kolejnych gierkach. Zresztą zawsze gdy Parnassus wygrywał działo się tak gdyż diabeł mu na to pozwalał – a to tylko po to by go nie zniechęcać przed kolejnymi zakładami.
Moim zdaniem genialna jest scena gdy Parnassusowi jako „młodemu” mnichowi zdaje się, że jego działanie (religia?) ma jakiś wpływ na losy świata. Tymczasem diabeł bezlitośnie obnaża mu znaczenie jego wiary – można sobie w coś tam wierzyć, ale... religia ta nie ma żadnego znaczenia, świat sobie świetnie radzi bez niej. Wymowa tej sceny iście pythonowska.
Co do Tony’ego nie sądzę by był kimś więcej niż wyjątkowym spryciarzem. I osobowość raczej też ma jedną, tyle że w realnym świecie doskonale się maskuje, natomiast w świecie wyobraźni przyjmuje postać zależną od marzeń danej postaci.
Jedyna scena, w której moim zdaniem Parnassus prawie „przechytrza” diabła to ta, w której godzi się pozbyć Tony’ego w zamian za odzyskanie córki. Diabeł wierzy z nadprzyrodzone zdolności Tony’ego, natomiast Parnassus wie, że cały sekret tkwi w fujarce. I już ma być tym wygranym kiedy okazuje się, że diabeł nie wie gdzie jest Valentina, więc to znowu diabeł jest górą i dostaje to co chciał.

neposz_2

No ja też oglądając film doszukiwałem się tego momentu gdzie Dr P oszuka diabła(fajnie go pokazali:D) i odzyska córkę, niestety go nie zauważyłem lub go po prostu nie było!? Córka sama dokonala wyboru przechodzac przez lustro, mimo iz diabel nie chcial w ten sposób wygrac zakładu... No i Diabel wygrywa zaklad...ale to go nie satysfakcjonuje gdyz chodzi mu nie o córke ale o zakłady z Dr P...on poprostu jest nalogowym hazardzistą z reszta Dr P tak samo... :D Ciekawi mnie kilka rzeczy morze ktos mi odpowie? Po co diabeł męczy się na tym koniu na początku (w taką pogode) jak puzniej przemieszczał się w mgnieniu oka jak by sie teleportował? poco córka Dr P udawała że ma 12 lat? WTF?O co chodzi z tymi znakami na czole T ???Diabeł też nie wiedzial, nawet zaproponowal zeby Dr P mu to wytłumaczył...Dr P też nie wiedzial.... to kto ma wiedzieć? (ja niewiem!)I jak to sie stało ze na końcu córka Dr P jest w restauracji(Ciekawe z kad mieli kase jak cały film biede klepali:P)wiadomo ze minelo troche lat od wydarzen z Tonnym, ma córke(pewnie Tonny jest ojcem hahahah masakra ) i przez ten cały czas nie interesowało jej co sie stało z DrP?? Film srednio mi sie podobal...moze dlatego ze idac do kina myslalem ze zobacze lekka komedie w stylu piraci z karaibow, a tu zonk trzeba bylo troche nad tym pomyslec...
Troche wydawało mi sie ze cos z tym filmmem jest nietak, ze byl posklejany z jakiegos chaosu...nie wiem moze to styl tego rezysera...pozdrawiam ostatnio ogladałem "Ink" dobry film polecam

ocenił(a) film na 7
adam_cz

"poco córka Dr P udawała że ma 12 lat?" - bo Parnasuss myślał, że diabeł zapomni ile naprawdę sobie ona wiosen liczy i nie zgłosi się po nią;

"po co diabeł męczy się na tym koniu na początku (w taką pogode) jak puzniej przemieszczał się w mgnieniu oka jak by sie teleportował?" - by była to część opowieści snutej przez Parnasussa jako mnicha. Prawdopodobnie jest tak jak doktor powiedział; ktoś na świecie snuje dalej tą opowieść i ją kończy. ;)

"WTF?O co chodzi z tymi znakami na czole T ???Diabeł też nie wiedzial, nawet zaproponowal zeby Dr P mu to wytłumaczył...Dr P też nie wiedzial.... to kto ma wiedzieć? (ja niewiem!)" - Parnassus wiedział, tylko z przepicia zapomniał (podobnie jak dwóch z trzech zasad, które miał wymienić diabłu);

"I jak to sie stało ze na końcu córka Dr P jest w restauracji" - jak powiedział diabeł - jest wolna. Domyślam się, że uwolnił ją także od wszelkich wspomnień i ciężaru poprzedniego życia (z Parnassusem).

ocenił(a) film na 8
adam_cz

A propo znaków zostało przecież wyjaśnione. Przeze mnie ;)
Nie przyszło Wam do głowy, że gdy diabeł mówił, że czegoś nie wie, to kłamał? Od kiedy diabeł mówi prawdę? Na koniec, gdy Parnassus się go o coś pytał, ten z dziwnym usmiechem mówił 'nie wiem', 'być może' itd. ;)

neposz_2

Dokładnie, to Diabeł oszukał Parnassusa a nie on jego. Kolejne głupkowate tłumaczenie tytułu przez polskich dystrybutorów. Swoją drogą filmem się trochę zawiodłem. Może to dlatego że przez tytuły takie jak: The Fisher King, 12 Monkeys reżyser narzucił wysoki poziom. A może dlatego że to nie były scenariusze pisane przez niego. Mimo wszystko jako reżyser Gilliam jest genialny.