Też dziś byłem na tym pokazie... i kurka nie wiem co o nim powiedzieć :| A
jest o tym jak dr Parnassus oszukał? diabła hahaha Film dla mnie osobiście
to klapa, choć efety super i momentami zabawy, ale strasznie rozciągnięty i
przez to stracił urok. Ale miło było popatrzeć na Cole nawet fajnie
zagrała.

Ja także byłam na pokazie... może efekty były w miarę ale cały film zastanawiałam się o co chodzi. zdecydowanie drugi raz bym go nie obejrzała

Zastanawiałaś się o co chodzi w filmie, nie zrozumiałaś go i dlatego wystawiłać mu ocenę, że jest słaby???
Brak słów...
Jeśli się nie rozumie estetyki Gilliama to ocenianie filmów w takich kategoriach jest co najmniej płytkie, nie
sądzisz?

Dokładnie tak, może jest płytkie ale to moja ocena. idąc na film miałam nadzieje, że jeśli jest dobra obsada (m.in Johnny Depp, Jude Law), będzie to film ciekawy, mający klimat. nie udało się ale jak widać krytyka tego filmu łączy się z linczem mojej osoby.

pozdrawiam.

W żadnej innej społeczności, tylko tutaj na Filmwebie, ludzie spinają się do mega potęgi...O jakim linczu Ty mówisz? Daj spokój!

Pozdrawiam

Estetyki Gilliama? Pozwole sobię wtrącić, że owy film to praktycznie totalny montażowy chaos.
Ani "12 małp", ani nawet "Nieustraszeni..." czy "Przygody Barona..." nie były tak pocięte.
Wyobraźnia, wyobraźnią, ale oddzielajmy bogactwo formy i fabularną miałkość, na jaką ten film schodzi.

Tak, estetyki Gilliama. Każdy reżyser, niezależnie od rodzaju tworzonej sztuki filmowej posiada swoją własną, w pełni zindywidualizowaną estetykę i montaż nie ma tutaj nic do rzeczy. Pragmatyzm montażowy w filmie lub jego brak to jedno, a wyobraźnia i siła estetyki to drugie.