Niepodobała mi sie kreacja Collina. Film był całkiem fajny moze powinnam obejrzć go drugi raz zeby go dokładnie zrozumiec i przeanalizować ale collin spieprzył mi końcówkę filmu. Zdecydowanie odstawał aktorsko od deepa czy nawet od Lawa
zdecydowanie się nie zgadzam:) uważam ,że bez sensu porównywać colina choćby z deppem ze względu na to że rola colina była zdecydowanie większa. Myslę ze farell zagrał swietnie, jego kreacja Tony'ego była przełomowa dla oceny tej postaci.A film ogólnie mi się podobał, chociaż spodziewałam się po nim więcej
A ja się zdecydowanie zgadzam :) patrzenie na grę Colina okropnie mnie męczyło... wydaje mi się, że dobrze by było, gdyby każde przemiany Tony'ego grał Depp, jako że jest bardziej doświadczony i nie ukrywam, że bardzo go lubię, poza tym przez taką ilość aktorów w filmie powstał lekki chaos :)
Ale to wszystko tylko i wyłącznie moje zdanie :)