To chyba pierwszy film, który nie miał jeszcze premiery w Polsce, a już jest topie. To tylko świadczy o tym, że filmwebowy top to żenada i buduje go stado baranów, którzy patrzą na to, że jak jakiś ładny chłopaczek tam gra to już 10. Filmu nie widziałem i nie mogę się wypowiadać na jego temat(lubię Gillama itp), ale mogę na temat użytkowników którzy oceniają nie oglądając: banda kretynów. Tak samo Avatar, po północy już 20 głosów(wątpię aby ktoś leciał na premirę z laptopem). Dla mnie ten top nie istnieje. Moja ocena dla "topu" 1,5 za to, że pierwsze miejsce jeszcze okupuje "Ojciec Chrzestny".
film mial premiere w maju, a o Polakach za granica to zapomniales? Maja przeciez prawo do oceniania :)
Niektórzy mieszkają za granicą i stać ich na laptopa!!
Ja byłem na premierze avatara i jestem jeden z tych 20 głosów.
A po drugie to byś się mylił że ludzie nie lecą z laptopami na premierę.
a co masz do Ojca Chrzestnego? Nie podoba Ci się, że ten obraz znajduje się na topie? CO wg Ciebie powinno? Shrek? a może Piła VI?
Bardzo lubię Forresta Gumpa itd,, ale jakbym go zobaczył na pierwszym miejscu w topie to bym ze śmiechu nie mógł wytrzymać. Jakiś osobisty top no to ok, ale ogólny raczej nie. A ocena topu wynosiłaby 1. Postawiłbym 0 tylko gdyby top już całkowicie uległ "degrengoladzie".
a gdzie tu niby jest miejsce żeby dawać rankingom oceny ? :| kogo obchodzi ten ranking, wisi mi czy filmy z mojego top 10 czyli Dobry Zly i Brzydki i Mechaniczna Poamrańczą są tu około 100 miejsca.
racja. to jest top ogólny i ch*j wam do tego co będzie wyżej. każdy lubi co lubi i mu nie zabronisz głosować...
Zabronisz srabronisz. Chodzi tylko o to, że ocenianie filmów, których się nie oglądało to psucie serwisu i kretynizm. OCENIANIE BEZ OGLĄDANIA TO KRETYNIZM. Chcesz? Proszę. Niemniej jest to kretynizm. Taka jest moja opinia.
Zapomniałeś chyba o możliwości oglądania filmów na necie. Można oglądać filmy z polskimi napisami, na długo przed polską premierą w kinach. Więc napewno część oceniających naprawdę widziała ten film.
ale co do tej "bandy kretynów" jak ich nazwałeś zgadzam się z Tobą całkowicie.
Premiery w Polsce niektórych filmów są opóźnione niż na świecie, więc każdy mógł sobie obejrzeć zagraniczną wersję bez polskich napisów. Skoro jesteś taki mądry to powinienieś wziąć taką opcję pod uwagę. Ale przecież lepiej wyzywać od bandy kretynów.