Oby tylko nie powtórzyła się porażka Krainy Traw. Tęsknie za formą Gilliama z czasów Barona czy Brazil. No ale Tom Waits jako diabeł, może być ciekawie
Gilliam osiagnal mistrzostwo swiata w "Fear and Loathing in LV" dalej juz nie moze byc lepiej....ale to i tak jeden z najlepszych obecnie rezyserow
W "Fear and Loathing in Las Vegas" żadnego mistrzostwa nie osiągnął, bo ten film nie ma żadnej fabuły. Ja rozumiem, że sugestywnośc dragowego odlotu może robic spore wrażenie, ale kurczę, bądźmy bardziej krytyczni i z takiego powodu nie klasyfikujmy filmu jako arcydzieło. Bo kino to nie tylko sama forma. Akurat do tej nigdy nie miałem do Gilliama zastrzeżeń - zawsze dba o wizualną stronę i z tego powodu przyciąga dośc sporą publicznośc - mimo pogiętych nie raz scen, jakie kręci. Lecz przynależnośc do Monty Pythona do takiej wywrotowości zobowiązuje:P
"W "Fear and Loathing in Las Vegas" żadnego mistrzostwa nie osiągnął, bo ten film nie ma żadnej fabuły." - widziales kiedys film bez fabuly??? jakis pieprzony Big Bro moze nie miec fabuly a nie film wiec skoncz kreowac sie na znawce bo albo jestes glupi albo (co bardziej prawdopodobne) nie masz ani grama pojecia co i jak pokazuje Las Vegas...