Mam pytanie: Chodzi o rurkę, którą Tony polknął przed tym jak go wieszali. Czy to z medycznego punktu widzenia jest możliwe?
Też oglądałaś film na canal+film przed chwilą? ;)
Wg mnie to nie jest zbyt możliwe, człowiek połykając tę rurkę prędzej by się udusił, niż miało by go to uratować przed powieszeniem. Nie mam pomysłów jak on mógł to zrobić, ale w rzeczywistości by jej na pewno nie zdołał połknąć.
Nie, oglądałam na płycie z Vivy. Uduszenie(np. przez powieszenie) polega na zmiażdżeniu tchawicy, więc ta rurka (która chyba jest piszczałką) ma za zazdanie temu zapobiedz. Ale nie sądze, żeby dało się ją połknąc(ja bym przędzej zwymiotowała) Tego dowiedzalam sie dzisiaj od bardzo mądrej osoby:)
Śmierć przez powieszenie nie następuje z powodu uduszenia, a przerwania rdzenia kręgowego. Uduszenie następuje tylko w przypadku źle wykonanej egzekucji.
Aha. Jednak ta osoba nie jest aż tak bardzo mądra, albo nie zna się na egzekucjach:)
to zależy. Różnie się wiesza. Nie jestem pewien, czy to zależne od miejsca czy czasu, ale na przestrzeni wieków budowano zarówno szafoty z odsuwaną podłogą, w którym to przypadku skazaniec spadał kilka metrów i szarpnięcie przerywało rdzeń kręgowy, jak i takie z odkopywanym przez kata stołkiem, tudzież z zaciąganą liną, kiedy szarpnięcia nie ma/jest za słabe i więzień się jeszcze szamocze zanim zejdzie.
ale ta rurke dało by sie połknąć a czy by sie przeżyło dzieki niej powieszenie to nie wiem. Kto na ochotnika :D
Gdyby rurę sobie wsadzić w tchawicę, to może i by się nie zmiażdżyła - ale przy szarpnięciu podczas spadania skręca się kark i przerywa rdzeń kręgowy. A nawet jeśli - taka rurka to fajne coś, do czego można przycisnąć tętnice szyjne - i łatwiej odciąć dopływ krwi do mózgu. Kilka-kilkanaście sekund i traci się przytomność, po jakichś niecałych pięciu minutach (zależy od temperatury :D) jest początek śmierci mózgu z niedotlenienia.
A z połknięciem to bullshit. Pomiędzy przełykiem a tchawicą jest sobie taka błona, nie ma chrząstki, tak więc człowiek się może udusić jak połknie duży przedmiot i ten mu stanie w gardle :P
Na pewno nie wkładałby sobie i nie wyjmował tego ustrojstwa tak wygodnie i lekko w realu. Ale to w końcu nie jest realistyczny film.
Niestety większość wisielców ginie na skutek zamknięcia tętnic szyjnych przez co do mózgu nie dopływa krew. Rurka miałaby zapobiec pęknięciu kręgów szyjnych, które przemieszczając się przerywają rdzeń kręgowy - co również bywa przyczyną zgonu przy powieszeniu. Wszystko się może zdarzyć :)