Nie rozumiem co może się podobać w tym filmie oprócz strony wizualnej. Poza tym, ocieka symboliką iluminatów, co stawia go w jeszcze gorszym świetle.
Ja też tylko potwornie się wynudziłam, po pierwszej godzinie miałam nawet zamiar zapytać na filmwebie czy jest sens oglądać dalej:) Niestety postanowiłam oglądać i widzę, że rewelacji nie ma. Jak dla mnie 5/10 za dobrą kreację Heatha no i może stronę wizualną ale to by było na tyle.
O to chodzi, że w tym filmie jest słaby i kiepski, a ludzie się nim zachwycają. Jeden plus filmu to fajne kostiumy, reszta to totalny syf, senny film i tyle.
To po kiego wała SAMA zaczynasz z symboliką iluminatów? I nie chodzi mi już nawet o tę całą symbolikę, tylko o to, że jesteś wobec niej uprzedzona. Jakbyś chciała powiedzieć: "Ten film jest zły! Maczali w nim palce iluminaci!" Po prostu wkurza mnie strasznie taka postawa! I przyznaj, że nic nie wiesz o symbolice iluminatów, zamiast pisać takie głupie wykręty.