Gdyby diabeł naprawdę taki był stałbym się jego gorliwym wyznawcą. A przecież film ma jeszcze inne zalety. Wspaniałe widowisko, bez wyrzutów najwyższa ocena.
Moim zdaniem od bycia wyznawcą Waitsa do czczenia szatana niedaleka droga... ;) Co do reszty - już napisano.