Która przemiana Tony'ego podobała wam się najbardziej?
Prawdopodobnie powinnam wybrać Ledgera, bo jego rola była najdłuższa i naprawdę świetna, ale muszę przyznać, że zastanawiałabym się tez nad Deppem, chociaż na ekranie oglądaliśmy go najkrócej... (chyba jednak Depp ;)
Tak gwoli ścisłości, Heath nie grał "w przemianach". On grał Tonny'ego właściwego, a Law, Farrel i Depp Tonny'ego po przemianach. I logicznie rzecz biorąc dlatego go było najwięcej, i tak, wiem, że to się rozumie samo przez siebie.
No i wolę Ledgera, bo to on wykreował jaki Tony ma być, a reszta grających tego oszusta musiała się tej jego wizji podpasować- więc w sumie powinno się ich oceniać na podstawie tego jak bardzo odchodzili bądź nie od postaci. ;) (chyba żaden nie miał aż takich odchyłów)