Bardzo interesujący film, zarówno w formie, jak i treści. Na początku ta teatralność i amatorskie ujęcia denerwowały. Potem jednak klimat wciąga i dostajemy sporo dobrej zabawy. Oczywiście nie obywa się ona bez refleksji i szczypty goryczy. Macaulay Culkin jednak się nie skończył, pokazał że nie jest tylko Kevinem....
Imprezowa muz a(uwielbiam), zepsute towarzystwo plus Manson z dystansem do siebie, obnaża swoje blade dupsko xD Nie dla każdego
Tylko gdzie tu był Marilyn Manson ? :P Nie przysnąłem ani razu, a jakoś go
nie zauważyłem. Może wyglądał inaczej, niż choćby na swoich teledyskach ?
Hmmm...
8/10
Zawsze fascynowała mnie historia ruchu Club kids w NY tamtych lat. Ucieszyła mnie niesamowicie perspektywa obejrzenia biografii Aliga i St. Jamesa w nowym ujęciu. Film moim zdaniem bardzo dobry z genialną rolą Culkina do tej pory znanego raczej z infantylnych ról kina familijnego. No i oczywiście Christina :)
Film zawodzi w finale. Puenty jakoś brak, ale wydaje mi się to absolutnie uzasadnione. Autorzy chcieli prawdopodobnie dokonać takiego samego zabiegu, jakim posłużył się Todd Haynes chociażby w Daleko od nieba czy w Idolu - stworzyć film, który nie miał jednynie ukazywać epoki lat 80. ale miał być właśnie taki, w formie...
więcejFilmem "Party Monster" Bailey i Barbato udowodnili, iż są zdecydowanie lepszymi dokumentalistami niż reżyserami filmów fabularnych. O kulturze masowej nakręcili kilka naprawdę dobrych dokumentów, w tym właśnie o Michaelu Aligu. I na dokumencie powinni poprzestać.
"Party Monster" jest obrazem głośnym, kolorowym i...