Ciekawe czy dadzą z lekotrem, czy z napisami.
Z lekotrem film sporo straci...
mam tylko nadzieję że nie wpadli na pomysł z dubbingiem :P
Wydaje mi się, że poleci z napisami, chyba na jakiejś reklamówce tak było. Dubbing zabiłby ten film.
A ja słyszałem kiedyś że Gibson nie dał prawa nikomu dubblingować tego filmu, zastrzegł to że film może być wydawany tylko w oryginalnej wersji.
Właśnie leci. Oczywiście w oryginale i z napisami. Na szczęście nie zdubbingowali Pasji.
Nie ma takiej kopii Pasji ktora bylaby z dubinggiem,Mel Gibson zakazal dubinggowania tego filmu i bardzo dobrze.
Skoro Gibson zakazał dubbingować to zapewne jednocześnie zabronione jest tworzenie wersji lektorskiej w Polsce bo jest to tzw. over-dub czyli dubbing ale z udziałem jednej osoby, przyznajmniej tak nazywają to ludzie z USA.
A szkoda, bo moim skromnym zdaniem wersja z lektorem była by ciekawsza niż wersja z napisami.
E tam nie z czytaniem :) po prostu wyjątkowo ten film wolałbym obejrzeć z lektorem gdyż bardziej mógłbym się wczuć w to dzieje sie na ekranie zamiast czytać.
Ale tam jest mało do czytania, nie ma długich tekstów itd, a ja wczuwam sie bardziej właśnie tak, w orginale - tak jak było.
Na przykład starsze osoby. Powiem szczerze, że to średnia przyjemność być domowym lektorem w ramach programu.. "poczytaj mi mamo.." ;-) Ja generalnie w lektorze nie widziałbym nic złego, tym bardziej, że napisy były cienkie. Bardzo dużo tekstu leciało poza napisami. Momentami dość istotne kwestie.
I niby czemu miało to służyć? Nauce włoskiego?? Nie bardzo rozumiem.
Właśnie także i z tego powodu, że niektóre kwestie nie były przetłumaczone w napisach wolalbym lektora, bo własnie te rzeczy zapewne były by przetłumaczone.
Dodam jeszcze, że wersja która leciała na TVP1 to ta sama co jest na DVD od dystrybutora Monolith, zresztą nawet jeśli ktoś myślał, że to tłumaczenie od TVP to napisach pojawiła się informacja "Dystrybucja: Monolith" i kto był tłumaczem wersji hebrajskiej i przekładu na napisy.
Nie narzekajcie na brak napisów w niektórych momentach bo Gibson początkowo ponoć chciał wypuścić film bez jakiegokolwiek tłumaczenia. Wszyscy chrześcijanie i tak doskonale znają tę historię więc bardzo by to nie przeszkadzało. Nie tak malo osób zna dziś łacinę więc przynajmniej część filmu mogliby zrozumieć. Ja może nie kumam z niej bardzo dużo, ale liczenie podczas biczowania zrozumiałem w całości:D