To co widzę w większości tematów tutaj, fatalnie świadczy o ich autorach.
Większość nie potrafi rozgraniczyć religii od filmu.
Czy to że komuś ten film się podobał, musi świadczyć o tym że jest jakimś dewotem? Ja na
Pasji byłem z grupą znajomych i możecie mi wierzyć, każdemu z nas daleko do osoby
wierzącej. Jednak wszyscy bardzo wysoko oceniliśmy ten film i nawet większość bardzo
poruszył.
Uważam że to, co najmniej, bardzo dobry film. Zarówno jako osobne dzieło jak i
doświadczenie.
Ostatnio czytałem dużo Twoich komentarzy. Bardzo mnie cieszą, bo nie tylko masz podobny gust, ale ponadto Twój styl jest bardzo fajny. Ja się niestety wdaję w dyskusję "nie na film" i schodzę na psy (w sumie obraziłem pieski). Czasami już z czystej złośliwości zamieszczam złośliwe posty, aby wkurzyć forumowiczów.
Ja również oceniłem film na 8/10, choć jestem ateistą. Ale niestety nie porozmawiasz sensownie z fanatykami pro- lub antychrześcijanńskimi.
Oby takich ja Ty było więcej na tym forum. A tacy jak ja niech się od nich uczą kultury:)
Pozdrawiam