Najgłupsze z czym się spotkałem apropo tego filmu to osądzanie Żydów że zabili Jezusa? Już nie chodzi o to że technicznie zrobili to Rzymianie i że Jezus sam był żydem (to swoją drogą) ale bardziej idzie tu o fakt iż? A co z tego? Jezus został zesłany na ziemię właśnie PO TO aby zostać ukrzyżowany. Gdyby nie umarł to by nie zmartwychwstał, a to było celem jego misji od samego początku, a zatem technicznie ? Ci co ukrzyżowali poszli mu na rękę i tylko pomogli sprawie. Nie ma powodu dla którego chrześcijanie powinni mieć im to za złe. Śmiał bym powiedzieć że nawet wręcz przeciwnie...
No ale jak ktoś nie czytał nigdy samemu biblii tylko bazuje na tym co okazyjnie w kościele* na kazaniu słyszał tak już jest...
________________________________________________________________________
*By nie było. Nie mówię że księża zniechęcając do żydów. Chodzi mi o to że Chrześcijanie którzy sądzą że to co słuchają w kościele im powinno starczyć by swoją wiarę zrozumieć są nieco w błędzie. Najlepiej usiąść w domu, wziąć biblię i samemu to poczytać i przemyśleć, niż polegać na tym co mówią filmy...
Np. W kulturze popularnej przyjęło się iż to Szatan skusił Adama i Ewę. Tym czasem z biblii wynika że wąż w raju nie miał z Szatanem tak naprawdę nic wspólnego?
Pasja jest najlepiej odwzorowaną historią męki Jezusa Chrystusa.
Żaden film nakręcony do tej pory, nie był tak rzeczywisty i wstrząsający, jeżeli jesteś niewierzący, to nie możesz być obiektywny, ale ja po obejrzeniu Pasji, żałowałem że jestem człowiekiem, bo tylko człowiek może być aż tak sadystyczny, jak Ci przedstawieni właśnie w tym filmie, i nie myślałem nigdy o tym, że to "Żydzi" ukrzyżowali Jezusa, zawsze twierdziłem, że to "ludzie", czyli my wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni, a to jakiej ktoś jest wiary, lub koloru skóry, ma małe znaczenie.
Jestem wierzący i obiektywny zostałem, i nie powiedział bym że ta wersja była tak znowu bardziej wierna Bibli od innych wersji. W tej poprostu pokazali tortury realistyczniej i brutalniej.
Moim zdaniem nie ma sensu obwiniać siebie oto co się stało... A nawet wydaje mi się to bardzo nielogiczne.
Pomijam fakt że osobiście nie uznaje czegoś takiego jak "wstydzenie się za grzechy przodków". Np.--> Ktoś jest Niemcem to teraz będzie reszte życia czuł wstyd za to co zrobił Hitler ect.
Każdy człowiek jest inny i (Zgoda!) każdy człowiek jest wstanie być tak sadystyczny, a nawet i bardziej. Ale to jest naszą naturą by samemu wybrać czy mamy ochotę być źli czy nie.
Teoretycznie [czy się wierzy w Ewolucje czy nie] człowiek coś ze zwierzęcia ma. Mówi się że dzieci są słodkie i niewinne. <Cenzura> prawda. Małe dzieci są często bardziej samolubne i sadystyczne od wielu dorosłych, dopiero społeczeństwo ich kształtuje by stali się dobrzy.
To Żydy zabiły Jezusa ale poniesli za to kare hitler ich wytukł a reszte araby dobiją
Chych? To Żydzi zrobili to o czego Jezus sam chciał i miał ich za to karać?
Z Hitlerem w sumie to śmieszna sprawa bo jego dziadek był żydem (fakt historyczny)....
Biblia nie jest całkiem wiernym przekazem wydarzeń związanych z Chrystusem. Oczywiście, to, co tam napisano, to wszystko prawda. Ale film "Pasja" został oparty na wizjach św. Anny Katarzyny Emmerich, które zostały spisane przez niemieckiego pisarza Klemensa Brentano. Powstała książka, która szybko stała się światowym bestsellerem, opublikowana jako "Pasja czyli bolesna męka Pana naszego Jezusa Chrystusa". Tytuł został skrócony do postaci "Pasja bolesna męka Jezusa Chrystusa". Ta książka zainspirowałą Mela Gibsona, nie na odwrót. Wizje św. Anny są najwierniejszym obrazem cierpienia Jezusa. Jeśli ktoś z Was przeczytał tę książkę, to na pewno wie, że prawda była jeszcze straszniejsza niż film.
A co do Żydów... To my ukrzyżowaliśmy Boga i robimy to nadal, każdego dnia. Holocaust to zbrodnia, nie odkupienie win żydowskich.
"Biblia nie jest całkiem wiernym przekazem wydarzeń związanych z Chrystusem. Oczywiście, to, co tam napisano, to wszystko prawda" no niesamowite, a co z tymi "faktami" biblijnymi które przeczą jedne drugim, z niespójnościami wobec siebie nawet ewangelii, dlaczego akurat te cztery wybrano a inne odrzucono co Bóg oświecił biskupów i powiedział które są prawdziwe a które nie ? Cóż "fakty biblijne" to mają z faktami tyle wspólnego co i "Fakty" dostępne w kioskach. O święta naiwności.
"Wizje św. Anny są najwierniejszym obrazem cierpienia Jezusa" Wizje tej pani mogą być co najwyżej wiernym obrazem jej choroby...Możemy więc uznać że film Gibsona był wierną ekranizacją wizji chorej kobiety i na tym jedynie polega "faktyczność" tego filmu.
"jeżeli jesteś niewierzący, to nie możesz być obiektywny" większej bzdury nie czytałem, to właśnie WIERZĄCY nie może być obiektywny przy tym filmie. Nie wierzący po prostu oceni ten film jak jeden z wielu i wystawi mu zasłużoną (niską) ocenę. Człowiek jak najbardziej może być tak sadystyczny szkoda że dopiero teraz do Ciebie to dotarło, a cierpienia Chrystusa w porównaniu z np. torturami podejrzanych o czary to sielanka wręcz...a właśnie Kościół Rzymskokatolicki w pewnym okresie był niedościgniony w takich dochodzeniach.
P.S Ja nie jestem odpowiedzialny za śmierć Chrystusa, jeśli faktycznie coś takiego miało miejsce, (co zresztą nie ma większego znaczenia bo miliony ludzi zginęło w ciągu wieków w podobnych i większych mękach) to każdy sam odpowiada za swe czyny.
Będę tutaj adwokatem diabła, bo po pierwsze nie można stwierdzać że ewangelia to czysta prawda, nawet 4 główne ewangelie różnią się od siebie i to już daje do myślenia, w kontekście która "mówi" czystą prawdę. Po drugie można winić Żydów za ukrzyżowanie, bo to jest niby fakt historyczny i nie ma tu żadnego ale. Tylko, że branie Żydów przez to za wrogów jest nieharmonijnym myśleniem przed którym powinniśmy się bronić. Bo po pierwsze Żydzi mieli prawo go zabić i zresztą czemu mamy się im dziwić. Czekacie na powtórne przyjście proroka i gdyby przyszedł w czasach Galileusza, to został by taki kolejny Jezus spalony na stosie przez inkwizycję która jest macką Kościoła katolickiego. Zmierzam do tego iż działania Jezusa były wówczas niezgodne z prawem Żydowskim i zasługiwał na śmierć. Tak jak mówisz Jezus urodził się by umrzeć. Ale jaki był Jezus? Już nie sprzeczam się czy był Bogiem, ale zastanówmy się czy był to Bóg, czy może ludzki Bóg, który miał ludzkie odczucia jak np strach. Inne Ewangelie pokazują Jezusa przede wszystkim jako Boga w ludzkiej skórze, Boga który ma cechy ludzkie, w 4 katolickich jest za bardzo gloryfikowany. Gibson dobrze tutaj pokazał tą gnostyczną wzmiankę. Możecie mnie wziąć za bluźnierce ale opieram się na Biblii katolickiej i innych Ewangeliach. P.S no i patrząc na ludzi którzy mnie otaczają to się zgodzę z Twoją wypowiedzią że mało osób "wierzących" czyta Pismo św. Pozdrawiam
Tak ogólnie to osobiście wierze że Jezus nie odczuwał strachu gdy szedł na śmierć i kieruje się wersją że Jezus był "Bogiem w ludzkiej skórze"...
>>>>" P.S no i patrząc na ludzi którzy mnie otaczają to się zgodzę z Twoją wypowiedzią że mało osób "wierzących" czyta Pismo św."
Dokładnie. Fakt jest taki że wiele z Chrześcijan tak naprawdę nigdy nie czytało Bibli i kierują się tylko tym co od księdza w niedziele usłyszą przez co wyciągają niesłuszne wnioski i później wynikają kontrowersje.
[ Jak Np. z Karą śmierci... Już nie chcę tu Off-topicu zaczynać ale ogólnie jakby ktoś przekartkował biblie zobaczył by że Pismo Św. nie tylko nie przeczy ale nawet popiera.
Tak ogólnie to w Aramejskim były dwa słowa oznaczające "zabijanie" - jedno tyczyło się śmierci niesprawiedliwej "Morderstwo" a inne zabijanie sprawiedliwe "Kara śmierci/zabijanie na wojnie". Przykazanie piąte (na Polski przetłumaczone jako "Nie zabijaj") tak naprawdę powinno być tłumaczone jako "Nie Morduj".]
Biblia popiera że śmierć może być pokutą. Gdy Jezus umierał na Krzyżu jeden ze zbrodniarzy który umierał obok powiedział wyraźnie że chce umrzeć bo sobie na to zasłużył.
Czy Jezus powiedział "Nie, nie umieraj nie jest warto"? Nie! Jezus milcząco zaakceptował jego decyzje. A już nie będę się rozpisywał o tym jak David i inni bohaterowie biblijni mordowali na wojnach... ]
Także Biblia jest pełna metafor i nie trzeba wszystkiego brać do słownie. Ba! Nie widzę nic złego w tym by ktoś nie wierzył że Jezus miał swoje (mch... zastanawiam się czy to właściwie określenie ) Moce i cuda o których biblia pisze to tylko metafory. Zresztą z te Moce to różnie się pokazuje - Np. takie rozmnożenie chleba. W jednym filmie który widziałem pokazali że Jezus podszedł do koszy, machnął rękom i ("Ta-dam") pojawia się w nich góra chleba. Z Biblii wynika że Jezus odrywał kawałki chleba a ten był mimo tego nie tknięty.
Pamiętam też że jakiś film zasugerował że wyparcie się Jezusa przez Św. Piotra polegało na tym że gdy Jezus szedł z krzyżem powiedział do Piotra by mu pomógł a ten odwrócił się i powiedział ?nie znam cię?. Oto przykład zabierania się za robienie nawiązań biblijnych samemu jej nie znając.
P.S.
Ciekawostka dla tych co sugerują się tylko filmami ect. -> Wiecie że gdy Matka Boska rodziła Chrystusa miała 13 lat? W owych czasach kobiety w tym wieku brały ślub i mniej więcej po roku rodziły. Widziałem tuziny filmów które pokazują Matkę Boską gdy była w ciąży i czasem jest nawet koło 40-stki... Ech...
Ja myślę ,że Jezus, wręcz przeciwnie, strach odczuwał:
"A sam oddalił się od nich, jakby na rzut kamienia, i upadłszy na kolana, modlił się,
Mówiąc:Ojcze, jesli chcesz, oddal ten kielich ode mnie;wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie.
A ukazał mu się anioł z nieba, UMACNIAJĄCY GO.
I w śmiertelnym boju jeszcze gorliwiej się modlił;i był pot jego jak krople krwi, spływające na ziemię....."
Łk 22; 41-44;
Oczywiscie każdy może interpretowć jak chce, ale dla mnie to dowód strachu i cierpienia.A Jezus , mimo że był Bogiem, to także w doskonały sposób człowiekiem - więc posiadał wszystkie ludzkie cechy jak np. strach.
http://www.nadzieja.pl/tematy/zycie/getsemane.html
dla zainteresowanych ten link- osądźcie sami!
Z wiekiem Maryi to wszystko by wskazywało na taki właśnie wiek.kobiety brały ślub między 12-15 rokiem życia.Czytam teraz "Mariologia" Elżbiety Adamiak i tam znalazłam tą wzmiankę-jednak jakos nie na razie nie moge doczytac się dokładnego wieku MB.Czy jest on gdzies dokładnie określony( że dokładnie 13)?Czyżby jakis apokryf?Możesz podac źródło?
A tak wogóle myślę,że pokazanie Maryi jako dwunastolatki w filmie mogłoby dzis...hmmmm wzbudzic kontrowersje mimo wszystko.;)
Co do cudów związanych z uzdrowieniami i uwolnieniami od demonów, to ja w nie wierzę- przecież na tym min polegała działalnośc Jezusa (oprócz nauczania).Ja np. tego nie traktuję jako metaforę, no bo przeciez do dziś mamy do czynienia z uzdrowieniami za sprawą Jezusz czy NMP.A z tym rozmnożeniem chleba to faktycznie chyba chodzi o jakis obraz symboliczny(ale może i przy okazji prawdziwy :).He he fajny opis ta -daam XD!
Może Biblia jako całość popiera śmierć i cierpienie jako pokutę, ale musimy też zauważyć, że Jezus "odcina się" od nauczania Starego Testamentu!!!!!!
Nakazuje wybaczac nawet wrogom, więc zadawania śmierci na pewno nie popierał w żadnej formie.
A ten zbrodniarz na krzyżu, no cóż, mnie się wydaje, że ta scena mówi nam o tym, że nigdy nie jest za późno na żal za swe grzechy i winy( a kiedy wyzna się je Bogu zostaną one odpuszczone).Jezus nie chce żebyśmy cierpieli i umierali, czego dowodem jest właśnie Jego śmierć za nas.
"Np. W kulturze popularnej przyjęło się iż to Szatan skusił Adama i Ewę. Tym czasem z biblii wynika że wąż w raju nie miał z Szatanem tak naprawdę nic wspólnego? "- to mnie bardzo zaciekawiło.Więc kim lub czym był ten wąż?
PWężem. Poprostu to zwierze a z tego co wynika z Bibli swego czasu zwierzęta mówiły a w każdym razie Biblia nie akcentuje tego "wąż przemówił ludzkim głosem" tylko daje mu dialog jakby to było na porządku dziennym [jest jeszcze jeden przypadek w Starym testamencie gdzie zwierze ma "dialog" ale nie pamiętam dokładnie co to było]
Wąż był chytry i nakłonił Ewę do złamania zakazu acz kolwiek nic nie wspomina aby to był Szatan...
Można to także jako metafore traktować symbolizującom jej ciekawość ect...
Pamiętam że po Aramejsku słowo które oznacza "wąż" znaczy także "nagi" i coś jeszcze.
Tak, w tamtym fragmencie nigdzie nie jest powiedziane, że chodzi o Szatana, ale myslę, że to tradycyjne rozumienie wzięło się z póżniejszego fragmentu,z wizji Janowej:
"I nastąpiła walka na niebie: Michał i aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, Ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i Szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym. A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa i nie umiłowali dusz swych -- aż do śmierci. Dlatego radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu -- bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu." (Ap.12:7-12)
Wszystko zalezy od tego ,czy uznamy prawdziwość objawienia, a skoro zostało ono włączone do Biblii, to zostało ono także uznane przez Kościół za natchnione.Dzięki za tłumaczenie słowa - nie wiedziałam tego.
To, że technicznie zrobili to Rzymianie, nie ma wielkiego znaczenia. To tłuszcza, złożona z Żydów, darła się opętańczo "Na krzyż z nim!". A po drugie, co to ma do rzeczy, że "Jezus sam był Żydem"? Czy to coś zmienia? Chyba Autor się troszkę zapultał:)))
Pozdr
Co zmienia że Jezus sam był Żydem!?
Powiem tak gdyby Jezus NIE był Żydem a Żydzi by go ukrzyżowali, to całe gadnie że Żydzi są źli ect. miało by sens ale jeśli Żydzi (a dokładnie Rzymianie) zabili swojego czyni sprawe neutralną i nie ma sensu obwiniać jakiegoś konkretnego narodu o zabicie Jezusa...
Obawiam się, że ta wypowiedź jest tak totalnie pozbawiona logiki, że trudno mi się do niej odnieść...
Pozdr
No cóż, ja Cię rozumiem ;).Prawda, nie ma sensu obwiniac jakiegoś konkretnego narodu o śmierć Jezusa.
A to, że po wyprodukowaniu tego filmu zrobił się taki szum na na tle tej sprawy......to chyba kwestia reakcji samych Żydów.W filmie nie zobaczyłam jakiegoś szczególnego oszczerstwa tego narodu...po prostu pokazano tam bieg wydarzeń, nic więcej.
Myślę ,że Żydzi są "uczuleni" na punkcie antysemityzmu w mediach itp.Ten naród naprawde dużo przeszedł i na pewno każdy przedstawiciel tego narodu bardzo przeżywa wydarzenia przeszłości.Stąd przewrażliwienie na pewne sprawy.Może nawet moją wypowiedź uznano by za obraźliwą, bo napisałam "Żydzi" (tak jak się pisze "Polacy" czy "Niemcy"....).
A ogólnie z antysemityzmem w życiu codziennym na pewno w jakimś stopniu mamy do czynienia.I niestety za naród najbardziej "antysemicki" chyba uznaje się Polaków, a przynajmniej takie odnoszę wrazenie.
A co do "Ci co ukrzyżowali poszli mu na rękę i tylko pomogli sprawie", to Jezus sam powiedział, że dla Judasza lepiej by było, gdyby się nie urodził. A przecież wiedział Pan, że bez zdrady Judasza nie było by Odkupienia.
Ja też rozumiem Twój tok myślenia. Ja znam ciekawą interpretację na temat węża, gdyż jak wiemy wąż nie był symbolem zła i ciemności lecz wiedzy, np przy faraonach, albo kaduceusz, trzeba wiedzieć że księga rodzaju była pisana podczas niewoli babilońskiej, tam jako wąż był przedstawiany bóg Enki, natomiast historycy uważają że Jahwe jest odpowiednikiem Enlila z Sumeru. W mitologi sumerskiej (babilońskiej) Enki walczył z Enlilem i Enki chciał obdarzyć ludzi większą wiedzą i tutaj sobie przypomnijmy fragment z księgi rodzaju " oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło''. Jest to ciekawa interpretacja a tym bardziej że jak wiadomo żydzi brali dużo odpowiedników z mitologii babilońskiej i sumeryjskiej w księdze rodzaju, jak Adam i ewa, jak Noe. Więc może coś w tym jest.
No i zrobiła nam się miła dysputa teologiczna :))).Fajnie ,że film prowokuje do poszukiwań i myślenia.To się naprawdę liczy!
"Enki walczył z Enlilem i Enki chciał obdarzyć ludzi większą wiedzą"-w tym na pewno cos jest ;).Mnie z kolei zawsze z tą historią o upadku kojarzył się zawsze mit o Prometeuszu.Może trochę przesadzam z interpretacją, ale Lucyfer oznacza przecież "niosacy światło"a jest to imię jednego z upadłuch aniołów.Oczywiscie daleka jestem od tego, by z szatana robić bohatera pozytywnego, ale jakoś tak mi się kojarzy :P.
Światło symbolizowac może przecież oświecenie, otwarcie oczu.
Szukałam trochę na temat "węża"..
Ewa (hebrajskie Hawwah ?budząca życie?, z aramejskiego Hewja -?wąż?);
Ja znalazłam takie okreslenie węża- jesli dobrze rozumiem to by oznaczało, że samo imię Ewa pochodzi od słowa oznaczającego węża!
Więc może to jest podpowiedź do zrozumienia tej historii, bo przecież imię oznacza prawdziwą nature i istotę nadana przedmiotowi.
hmm esza to słowo oznaczające kobietę, więc może stąd Ewa? A co do Lucyfera to w Wulgacie jest nazywany lucis ferre, czyli zwiastun światła. Jaki to miał być anioł?
Z tego co wiem na temat Lucyfera. Otóż tak jak już wiemy pierwsza wzmianka o nim jest w Księdze Izajasza (14:12) "Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody" Biblia tysiąclecia sama wskazuje że jest nim król asyryjski Sargon II lub Sannacheryb. A według niektórych badaczy Nabuchodonozor II lub Nabonid, o tym pisze Biblia Tysiąclecia na stronie 861. Tamże również możemy się dowiedzieć że: "Jutrzenka"- gwiazda poranna (planeta Wenus), do niej tutaj jest porównany tyran;w Wulgacie: Lucifer." TO jest cytat z Biblii, a więc punkt widzenia Kościoła. Również tam jest wzmianka "Ojcowie Kościoła widzieli tu typ i obraz upadku z nieba wodza zbuntowanych aniołów" a więc również zgadza się twierdzenie o starej interpretacji Lucyfera. Zwiastunek światła po łacinie to lucis ferre i od tego się wziął nasz Lucyfer. Również John Milton twierdził że Lucyfer był królem...no ale myślę że tutaj nie trzeba polemizować. Wystarczy że otworzysz Pismo Święte i przeczytasz fragment ze zrozumieniem. Gdy pisano to księgę, Izajasza, Ci ludzie mieli na myśli króla, ale dzisiejsi religioznawcy nie są pewni o którego im chodziło z powodu niepewnej daty powstania, dlatego jest kilka pretendentów do tego miana, gdyż Ci pisarze opisywali teraźniejszego króla babilońskiego albo asyryjskiego, nazywali ich synami poranka miedzy innymi z powodu tego że byli ze wschodu.
Moje gg to 6928633. Jak coś to to jest miejsce na dysputy filozoficzno teologiczne
Pozdrawiam