Bóg nie może istnieć ze względu na Eryka. Eryk jest magicznym pingwinem-bogożercą. Jako, że Eryk jest bogożercą to z definicji musi zjeść Boga. Więc jeśli Bóg istniał to zakończył swoje bytowanie za sprawą Eryka. Jeśli nie jesteś w stanie udowodnić nieistnienia Eryka, należy przyjąć, że także Bóg nie istnieje (na skutek bycia zjedzonym). Nawet jeśli udowodnisz nieistnienie Eryka, ten sam dowód będzie aplikowalny względem Boga. Pozostają tylko dwie logiczne możliwości - albo możesz udowodnić, że Eryk nie istnieje, albo nie możesz - w obu przypadkach konkluzją jest brak istnienia Boga.
No tak, tyle, że tu o dowód logiczny się rozchodzi. Skoro nie możesz dać dowodu na nieistnienie Eryka, znaczy, że on istnieje, a więc zjadł Boga...jednak :(
No tak, tylko że tu o dowód logiczny się rozchodzi. Jeśli nie jesteś w stanie udowodnić nieistnienia Eryka, znaczy że on istnieje, a skoro tak, zjadł boga...niestety:(
Nie. Jest wyraźnie napisane. Jeśli udowodnisz nieistnienie Eryka, to to samo rozumowanie można przeprowadzić względem Boga.