Mimo, iz film jest calkowicie zwiazany z religia chrzescijanska chce ocenic go z innej perspektywy. Nie mozna raczej dyskutowac nad scenariuszem, ale pragne zwrocic uwage na gre aktorska James Caviezela, ktory pozytywnie mnie zaskoczyl w tym filmie, oddajac sie calkowicie swojej postaci. Poza tym jest to pierwszy film, w ktorym dokladnie pokazane sa krwawe i ciezkie dla oka sceny, ktore byly duzym wyzwaniem dla Mela Gibsona. Na co jeszcze powinno sie zwrocic uwage?
Ja bym jeszcze dodał doskonałą kreację matki Jezusa i niezwykle sugestywną wizję szatana. Należy również wspomnieć o znakomitych zdjęciach i jednej z najpiękniejszych ścieżek dźwiękowych jakie powstały.