Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 242195
6,8 42 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Ujrzałem wielkie zastępy wojsk na północy i równie wielkie maszerujące z południa... O tej
bitwie będą mówić przez tysiące lat.
Rzesze wiernych i niewiernych, bogatych i biednych, mądrych i głupich, wolnych i niewolników
niebawem staną naprzeciw siebie i den rozpocznie się apokalipsa.
Rozpocznie się to czego się obawiali nasi przodkowie, ateiści vs katolicy (i pomniejsze religie)
stoczą bitwę i wreszcie gdy zostanie zaledwie garstka ludzi z dotychczasowych miliardów
dowiemy się w końcu kto ma racje... o tak... Bitwa mordoru o śródziemie przy tym to będzie
pikuś..


PS
Przedsmak tej przerażającej walki można znaleźć poniżej w tematach filmweb.

ocenił(a) film na 5
Mr_Mijagg

Religia przegrała jakieś... 3.000 lat temu, ale po prostu jeszcze to do niej nie dotarło :P

Oriflamme

Ja jestem wierzący (nie według kościoła) więc nie przegrała :]

ocenił(a) film na 5
Mr_Mijagg

Przegrała już dawno. Tak samo jak Hitler dawno przegrał, ale są jeszcze idioci w postaci nazistów, co niezbyt chcą to zaakceptować. No ale, nie wymagajmy za dużo od wierzących, nauka nie dla każdego jest przyjemna, niektórzy zamiast niej wolą bajeczki o żydzie na patyku, leczącej wodzie z Lichenia i innych pierdołach....

Oriflamme

Faktem jest, że bez powodu mnie obraziłeś, dwukrotnie. Odniosłeś się do mnie jako do idioty w postaci nazisty, automatycznie nazwałeś się kretynem który stawia wiarę co jest tylko i wyłącznie sprawą KAŻDEGO człowieka do polityki.
Drugim faktem jest drwina z moich jak i innych przekonań religijnych co samo w sobie nie jest niczym złym gdy powie się to w jakiś produktywny sposób, wolność słowa.
I trzecim i ostatnim zasugerowałeś, że wierzący to debile którzy nie mają pojęcia o nauce, bo wolą czytać biblię i inne bajki.
Te trzy fakty stawiają cię w świetle osoby która jest nieomylna w swoich tezach przy czym nie szanuje zdania/przekonań
innych.


Nie chcę mi się marnować czasu na dyskusję bo większość ateistów to geniusze z prostymi przykładami narcyzmu i nieomylności jak i niekończącej się dyskusji, która nie prowadzi do niczego, u wierzących również, ale jednak ww. geniuszy odsetek jest większy i dla mnie koniec tematu.

Polecam przeczytać powyższy posty przynajmniej pięć razy, abyś go choć trochę ogarnął.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
Mr_Mijagg

Nie ja Cię obraziłem, tylko sam poczułeś się urażony niczym więcej jak tylko faktami. Widać też obce jest Ci pojęcie porównania pewnych zjawisk które działają w oparciu o te same zasady.
Nie wiem gdzie Cię nazwałem kretynem, tym bardziej że nawet takiego słowa nie użyłem. Pewnie w myślach zastosowałeś wobec siebie autoagresję i teraz mówisz, że to ja byłem wulgarny. No cóż, nauczyć się musisz odróżniać rzeczywistość, od Twoich indywidualnych problemów ze sobą.

Wiadomo że Ci się nie chce. Wierzący przegrywają dyskurs za dyskursem, jakże zatem chcieć rozmawiać, gdy same porażki się ma na koncie. I masz rację, dyskusje ateistów z wierzącymi nie mają sensu, ponieważ ateiści bazują na empirii, doświadczeniu i zmysłowym poznaniu, oraz analizie w oparciu o obiektywne, sceptyczne wytyczne nauki. Wierzący bazują na zeznaniach idiotów, schizofreników, homofobów, oraz innych "oświeconych"; bazują na dogmatach z którymi nawet nie wchodzą w polemikę, oraz na starożytnej księdze napisanej przez pasterzy z pustyni. Oczywiście, że tu się nikt nie dogada, ponieważ jedna strona bazuje na faktach i jest gotowa zmienić swoje poglądy pod wpływem faktów, zaś druga strona bazuje na ciemnogrodzkich mitach i bajdurzeniach schizofreników bez potwierdzenia i nie zmieniająca swoich poglądów nawet przy totalnym rozgnieceniu ich racji.

Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
Mr_Mijagg

Faktycznie Oriflamme bezpotrzebnie Cię obrażał, ale z jednym się z nim zgodzę
Gdy napisał, że religia przegrała, a Ty, że jesteś wierzący, lecz nie wg. kościoła. Potwierdziłeś jego słowa. Religia przegrała, czego nie można powiedzieć o Twojej wierze w... coś (nie wiem w co wierzysz, w jakich ramach, formach itp., to piszę coś).

sthrashne

W wielkim skrócie powiem Ci.

Biblia została wielokrotnie, jeśli nie w większości zmodyfikowana pod upodobanie i interesy ludzi rządzących światem.
Imo wielu ludzi nie wierzy w Boga bo nie potrafi zrozumieć i nie chce zrozumieć wiary. Dla mnie Bóg jest kimś/czymś co podpalił lont, aby wszystko się zaczęło. Nie wierzę, że po śmierci nie ma nic tylko pustka/nicość. Nie wierzę w uproszczenia: zły - piekło, dobry -raj. Można powiedzieć, że tworzę własną małą religię opartą na innych, ale takie jest moje rozumowanie i nikt mnie nigdy nie przekona, że cały wszechświat powstał z przypadku i przestanie istnieć i nie będzie nic, bez sensu. Nie zaprzeczam nauce, ale pomyśl logicznie, jutro Hawking ogłasza, że mylił się co do teorii wielkiego wybuchu i braku życia po śmierci, i przestawia inną teorię, co się dzieje? Ludzie mu przytakują i przyznają, że również się mylili i wierzą w inne teorie być może innych ludzi, ale nigdy nie w Boga no, bo przecież to bajka i uproszczenie. Moje rozumowanie ma pewne wskazówki których się będę trzymał, aż do śmierci bo taki się urodziłem :]

Starałem się to ująć wyjątkowo krótko i zwięźle.

Pozdrawiam.