- Epizod z kobietą cudzołożną, którą faryzeusze chcieli ukamienować.
- Ukamienowanie Szczepana opisane w Dziejach Apostolskich.
- Próby ukamienowania Jezusa (szczególnie w ew. Jana) podczas jego nauczania.
Z samych tylko ewangelii wynika iż Izraelici mieli pełne prawo - z którego nierzadko zresztą korzystali, aby karać swoich rodaków, bez wyręczania się rękami innych.
Dlaczego wiec Żydzi mieli rzekomo powiedzieć do Piłata "Nam nie wolno nikogo zabijać" - na jego uwagę, aby to oni go skazali?
Przecież wcześniej im to jakos nie przeszkadzało? Tu należy zaznaczyć iż wszystkie ewangelie ujrzały światło dzienne dopiero w latach 70'-90'. Już po wielkiej wojnie żydowskiej, podczas to której zburzono m.in. świątynię w Jerozolimie. Od tego momentu Żydom faktycznie nie wolno było nikogo zabijać.
Za co więc Jezus miałby być skazany z rąk Rzymian?
Tytuł Syna Bożego rościł sobie w tym czasach również cesarz Tyberiusz. W ówczesnych czasach takich "synów bożych", czy mesjaszy zresztą nie brakowało - również wśród cesarzy, filozofów i agitatorów:
- Apoloniusz z Tiany
- Szymon Mag
- Szymon Bar Kochba
- Platon
- Juliusz Cezar
- Jan Chrzciciel
- Wespezjan (Dla Flawiusza)
Wszyscy ci ludzie uznawani byli za synów bożych lub mesjaszy. Stąd wydaje się oczywiste że rabbi Jeszua umarł naraziwszy sie wladzy rzymskiej, za tytułowanie siebie Synem Bożym - co podważało autorytet cesarza, podobnie jak Jan chrzciciel ściety z rozkazu Heroda za prowadzenie (z perspektywy rządzących) działalności "wywrotowej".
Dla zainteresowanych nieco szerzej tym zagadnieniem:
http://www.youtube.com/watch?v=CVRsm4FZ7xY
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1057
Sposób w jaki napisano ewangelie budzi również nie mało wątpliwości. W dziejach apostolskich ścięcie przez Rzymian św. Pawła z Tarsu zostało całkowicie pominięte, podobnie jak zamieszki jakie wywołał spis powszechny wspominany przez Łukasza w pierwszych rozdziałach swojej ewangelii. (Wszyscy Żydzi idą na niego bez szemrania :) Stąd obarczenie winą za śmierć Jezusa narodu żydowskiego wydaje się oczywistym zabiegiem ewangelistów, przed uniknięciem problemów z Rzymianami.
Podobnie rysuje się tutaj wykreowanie postaci Judasza, którego imię stało się synonimem zdradzieckiego narodu żydowskiego.* Wszak każdy znaczący protagonista wymaga także charakterystycznego antagonisty, który podbił by dramatyzm doniosłości postaci Jeszui z Nazaretu.
Krótko mówiąc czytając ewangelie odnosimy wrażenie jakbyśmy czytali relacje z okupowanej przez hitlerowców Francji, bez wspomnienia słowem o zbrodniach nazistów! Mamy tu opisy licznych cudów, urocze krajobrazy, wędrownych uzdrowicieli, no kurna sielanka po prostu.
Ale to nie jest prawdziwy obraz tego okresu. W rzeczywistości Palestyna była wtedy jednym wielkim wrzącym tyglem! - tak jak opisał to chociażby Józef Flawiusz, który słowem nie wspomniał o Jezusie, a który to wg ewangelistów gromadzić miał wokół siebie
tysiące ludzi. Zainteresowanych odsyłam np. do:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,470
"Krew jego na nas i na nasze dzieci!" - Jak mieli powiedzieć rodacy podczas procesu sądzenia Jezusa. No litości, czy Żydzi byli by az tak tępi zeby cos takiego powiedziec? Rownie dobrze mogli by zapodać tekst w stylu: "Nasza wina, Nasza wina, Nasza bardzo wielka wina. Ale se chłop zasłużył!"
PODSUMOWUJĄC: Cały ten teatrzyk z procesem, do końca starającym się ratować Jezusa Piłatem, rzymskim wyrokiem skazującym, wydaje się zwykłą stratą czasu. A wystarczyło przecież zrobić to samo co Żydzi opisali w Talmudzie: Czyli ukamienowali, a następnie publicznie powiesili na drzewie martwe ciało, zgodnie z przykazaniem:
"Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie - trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. Nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie" (Pwt 21, 22-23 BT)
*Imię Judasz, z gr. Juda, znaczy ni mniej ni więcej co "chwała Jahwe", dziwnym przypadkiem to samo znaczy termin "Żyd"...
Odpowiedź jest prosta. Kto zna politykę tamtych czasów jest jasne dlaczego Żydzi nie zrobili tego sami.
Na rękę to było kilku osobom - najwyższym kapłanom, inni dali się po prostu zmanipulować, być może nawet nie wiedząc do końca o co tu chodzi. Dlatego winę należy rozkładać albo na kilka osób, albo (co jest słuszniejsze z religijnego punktu widzenia) na całą ludzkość.
Żydzi chcieli skazać Jezusa ręką Rzymian, ponieważ gdyby zabili Jezusa podczas święta Paschy, mogłoby to wywołać rozruchy, cieszyło ono bowiem głębokim poważaniem wielu ludzi. A tak ujawnili swoje mordercze zamiary, oświadczając: ''Nam nie wolno nikogo zabijać'' (2 Mojżeszowa 20:13; Ew Jana 18:31). Gdyby jednak zdołali nakłonić Rzymian do stracenia Jezusa za przestępstwo polityczne, łatwiej byłoby im uwolnić się od odpowiedzialności przed ludem. Przywódcy religijni nie wspominali też o wcześniejszym procesie, na którym skazali Jezusa za bluźnierstwo, lecz wymyślili inne zarzuty. Zauważ że wystąpili z potrójnym oskarżeniem:''Stwierdziliśmy, że ten [1] podburza nasz lud i [2] wstrzymuje go od płacenia podatku cesarzowi, i [3] powiada że on sam jest Chrystusem, królem. Piłata szczególnie zaniepokoił zarzut, jakoby Jezus podawał się za króla. Wrócił więc do pałacu, wezwał Jezusa i zapytał: ''Czy ty jesteś królem żydowskim?'' Innymi słowy, czy złamałeś prawo i ogłosiłeś siebie królem wbrew Cezarowi? Piłat wiedział, że Cesarz Tyberiusz poszerzył zakres ustawy o zbrodni obrazy majestatu (crimen laesae maiestatis), którą zaczęto stosować nie tylko do działalności wywrotowej, lecz także do niepochlebnego wyrażania się o władcy. Przypuszczalnie właśnie na to prawo powoływali się Żydzi, nakłaniając Poncjusza Piłata do zgładzenia Jezusa (Ew Jana 19:12-16).
Słuszna uwaga. Żydzi kamienowali. Nie mogli nikogo ukrzyżować dlatego powiedzieli do Piłata: ,,nam nie wolno nikogo zabijać". Ewangelista dodaje później, że w ten sposób miały się spełnić proroctwa jaką śmiercią miał umrzeć Jezus.