Zacznijmy od tego że jestem człowiekiem wierzącym, ale ten film jest po prostu nieporozumieniem. Żerowanie na ludzkiej wierze, krwii za dużo. Mam wrażenie, że to film dla fanatyków nie dla wierzących. Jest różnica pomiędzy wiarą a fanatyzmem czy dewotyzmem. Wiara nie szkodzi, ale nie można jej przedawkować.
Z racji tego że jestem człowiekiem wierzącym: 2/10
Zgadzam sie z Solidius.
Ten film to holywodzka fikcja!!(krwawa i bezczelna),zrytego Gibsona.Ten facet może i się nawrócił,tylko po jaki ch.j rzuca w ogólnoswiatowym kinie sugestiami, niczym prorok-na lewo i prawo.Nie jedna starsza kobieta zmieniła swój sposób postrzegania świata po tych żałosnych mydlinach.Tylko po co?
Kruk wydłubujący oczy skazańcowi na Golgocie?!!!!!!!! Co to jest????
Odpowiedź : Kilka dziesiątków milionów dolarów w kabzie Mad Maxa.
No chyba że wszystko oddał na poprawę-- ŻYCIA AFRYKAŃSKICH DZIECI-- W co szczerze watpię.
Kolejny gówniarz która ma edukację na poziomie gimnazjum.Pomyśl chociaż przez chwilę:jakie męki przeszedł Jezus skoro wisiał tylko 3h.
"Kruk wydłubujący oczy skazańcowi na Golgocie?!!!!!!!! Co to jest????"
Warto poczytać trochę nad symboliką.Kruk oznacza śmierć.
"Ten film to holywodzka fikcja!!(krwawa i bezczelna),zrytego Gibsona."
Tak już jest jak widzimy masakry na prawo i lewo to potem trudno nam uwierzyć w prawdziwy obraz.
"Warto poczytać trochę nad symboliką.Kruk oznacza śmierć."
Chyba w poematach Poego. Zarzucasz komuś brak wiedzy, a sam piszesz niedorzeczności. Nie o żadną symbolikę tu chodzi. Po co symbol śmierci tam, gdzie człowiek kona? I dlaczego nie wydziobał oka Jezusowi? To zwyczajnie motyw odpłaty, zemsty za bluźnierstwo czy urąganie. Prymitywizm fanatyka-neofity.
Wybaczcie, mam jakiś problem z filmwebem. Teraz piszę z innego kompa I dopiero teraz mogę odpisać.
Panie Destr0, jest pan zwykłym piepszonym katolem ( nie katolikiem, to jest termin dla osób wierzących normalnych, którzy mają poza wiarą jeszcze inne życie ), fanatykiem i zapewne dewotą. Wiem dużo o ukrzyżowaniu, czytałem o tym.
Wierzę tylko w to co jest w biblii, siostra Faustyna niekoniecznie miała prawdziwą wizję. To są zwykłe wymysły pana Gibsona. Takie ,, nawrócone '' osoby są najgorsze. One bowiem mają 90% szans na stanie się fanatykami. I zwykle wyznają wiarę 10 razy gorliwiej niż normalne osoby.
Ten film powstał na podstawie wizji jaką miała siostra Faustyna? (nie jestem pewien, ale w każdym razie któraś z bardziej współczesnych świętych). To nie są wymysły/wyobrażenia pana Gibsona. W książce wszystko jest opisane bardzo dokładnie, z resztą po przeczytaniu książki i obejrzeniu filmu nie widać dużych odstępstw. Radzę najpierw trochę poczytać zanim się coś napisze... :/