Jak dla mnie film jest kiepski co najwyżej na 5/10. Przedstawia historię Jezusa pokazując szokujące i ohydne sceny. Na co to komu?? Jeśli już jesteśmy katolikami to opierajmy się na naukach Chrystusa, a nie na tym w jaki sposób umarł i był torturowany. Przemoc pokazana w tym filmie jest jedyną rzeczą, co dla niektórych, która czyni ten film atrakcyjniejszym od innych filmów o Jezusie. Dla mnie jest to film niepotrzebny i wcale nie przekazuje wartości związanych z wiarą w Chrystusa. Nienawiść i przemoc nie mogą stać się inspiracją wiary.
A jak uważasz było w rzeczywistości? Czy dlatego,że sceny są szokujące i krwawe, mamy je przemilczeć i zadowalać się jedynie suchymi faktami i opisami, że był biczowany i umarł na krzyżu i już? Czy ważne jest ukazanie prawdy? Może niektórzy spojrzą inaczej na jego naukę, kiedy zobaczą, ile wycierpiał dla niej. Powiem szczerze, że ja wyszłam z kina zdruzgotana, ale bynajmniej nie "szokującymi i ohydnymi scenami", tylko prawdą, która do mnie dotarła i z której wcześniej nie zdawałam sobie aż tak sprawy.Wiedziałam, że umarł w męczarniach, ale było to dla mnie hasło, wierzyłam w to, ale nie potrafiłam nadać temu żadnych emocji. Dopóki tego nie zobaczyłam. I nie mogę uwierzyć, że po obejrzeniu Pasji stwierdzasz, że film "nie przekazuje wartości związanych z wiarą w Chrystusa". Może powinieneś obejrzeć go jeszcze raz, skoro dostrzegasz tylko to co jest na powierzchni? Pozdrawiam