...myślę że cały jutrzejszy dzień spędzi na stronach Pasji, Syna Bożego, tudzież Noe, Christiady i
sam już nawet nie wiem - może Jezusa z Nazaretu...No cóż obsesje i manie natręctw powinno się
leczyć, no ale cóż - po prostu biedny, chory człowiek...oby dobry Bóg zlitował się nad nim i dał mu
choć odrobinę samokrytycyzmu...
...a ja spokojnie i w pokorze pójdę sobie na adorację Najświętszego Sakramentu...
O.K. żyj dalej w przekonaniu, że świat powstał sam - ot tak przez przypadek, a coś tak skomplikowanego jak żywe organizmy same z siebie wyewoluowały...jakoś w obecnych czasach pomimo zaawansowanej technologii, komputeryzacji, wysoko rozwiniętej inżynierii genetycznej, ludzie nie są w stanie "stworzyć" ot tak z wody i bialka organizmu tak zaawansowanego w rozwoju jak pantofelek pierwotniak...idź więc sobie popływać a w międzyczasie wyewoluuj skrzela - będzie Ci łatwiej nurkować...Ja pozostanę jednak przy Najświętszym Sakramencie...
Jak kazdego poprosze o dowody potwierdzajace te teze, jesli ich nie ma to prosze nie pisac takich bzdur.
Obawiam się, że stworzenie laboratoryjnego życia byłoby pośrednim dowodem na kreacjonizm, a rozwój narządu w czasie życia jednego osobnika - bezpośrednim.
ewolucjonizm to tylko w serialu "byłosobie życie i Był sobie człowiek - nawet nie wiedziałem że ktoś jeszcze wierzy w bajki rysunkowe, no może jeszcze jakiś Hawkings lu inny Dawkinnk czy inny Stephen King - normalni ludzie wiedzą że świat stworzył Pan Bóg - nie ważne w ile dni/epok/wieków/tysiącleć - bo kto z nas wie ile dla Boga trwa dzień...
No to sporo tych wariatów na świecie - samych chrześcijan ponad 2 miliardy...no ale cóż ateizm jest racjonalną odpowiedzią na wszystko, co możemy ogarnąć naszymi zmysłami, żyjąc na pyłku zwanym Zienią zawieszonym w otchłani wszechświata - polecam seans filmu Horton słyszy ktosia - niby bajka dla dzieci ale fajnie oddaje sens ludzkiej naukowości i logicznych podstaw racjonalizmu..."mędrca szkiełko i oko"
Nie wiem czy wiesz ale spora część tych rzekomych ,,wariatów'' to również PSYCHIATRZY chociażby...
nadal mam pytanie DLACZEGO NIKT NA TYM PORTALU nie kasuje postów tego człowieka - TO JEST FORUM FILMOWE - NIE IDEOLOGICZNE
Twoje pytanie dołączy do panteonu pytań typu:
,,co było pierwsze: jajko czy kura?'' ;-)
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi - na tego typu forum oceniam - primo czy film mi sie podobał, secundo - grę aktorów, zdjęcia, scenariusz, reżyserię, scenariusz, efekty specjalne itd/itp, wreszcie - czy film mnie wzruszył, czy wywarł na mnie wrażenie, czy pozostanie na dłużej w mojej pamięci...Jeśli jestem osobą niewierzącą - z zasady nie oglądam filmów o tematyce biblijnej bo nie ma to dla mnie sensu, co więcej nie atakuję na forum danego filmu ludzi dla których jest on ważny w ten czy inny sposób, nie staram się zranić ich uczuć/przekonań...N.P. nie jestem "homoentuzjastą" - nie oglądam więc z zasady filmów o tematyce homoseksualnej i nie wpisuję komentarzy, które mogłyby obrazić ludzi o tej orientacji, którzy wzruszyli się danym filmem np. Złe wychowanie lub Tajemnica Broud coś tam Mountain - obu filmów z zasady nie obejrzałem - bo problemy/dylematy moralne osób o tej orientacji są mi obce i leżą poza sferą moich zainteresowań...
Ty tak robisz. Ja też oceniam film jako film ale niestety nie każdy tak robi. Niektórzy wolą poatakować trochę innych ludzi. Nie wiem dlaczego...może im się nudzi. Z tąd mój komentarz- niektórych ludzi nie sposób zrozumieć.
A film obejrzeć moge. Nie jestem żydówką ani muzułmanką ale film o tematyce...np. coś o Machomecie z chęcią obejrzę. Po pierwsze zawsze dowiem się czegoś nowego, a po drugie film może okazac się naprawdę dobry.
Co prawda widok dwuch facetów liżących się nie sprawia mi przyjemności ale obejrzałam ,,Tajemnice...'' i postarałam się ocenić walory artystyczne filmu. A to, że nie przypadł mi do gustu...no cóż widziałam już lepsze.
Oczywiście podobnie jak ty unikam wpisywania jakich kolwiek komentarzy jeżeli nie dotyczą one filmu a mogły by kogoś urazić. Np. obczaj gości z linku poniżej. Niby inny temat ale jakże podobny w swoich wypowiedziach do Impactora...
http://www.filmweb.pl/user/vermes