Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 242172
6,8 42 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

W historii kina powstała masa filmów, opartych na opowieściach biblijnych, a duża ich grupa skupiała się przede wszystkim na męce i śmierci Jezusa Chrystusa, jednak jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką niesamowitą odwagą ze strony reżysera. Już przed premierą, pewnym było, że "Pasja" Mela Gibsona nie przejdzie bez echa, gdyż nie ma co ukrywać tego, iż film jest nadzwyczaj kontrowersyjny, nie tyle ze względu na to, że opisuje mękę i śmierć Syna Bożego, ale na sposób w jaki tego dokonuje...

Z mojego punktu widzenia dzieło Gibsona to bardzo dobry film, szczególnie podczas oglądania spodobały mi się wspomnienia, które towarzyszyły Jezusowi podczas drogi krzyżowej i w chwilę przed jej rozpoczęciem, poza tym reżyser w bardzo dobry sposób spowalniał niektóre, ważne fragmenty swego dzieła np. spadającą kroplę wody, czy moment gdy z przebitego boku Chrystusa wypłynęła krew i woda. Podobała mi się również kreacja Poncjusza Piłata, Jezusa, jego uczniów oraz kobiety w czarnej szacie, która jak się domyślam symbolizowała szatana. Nie ukrywam, że pozytywnie wpłynął na mnie podkład dźwiękowy "Pasji", dobrany według mnie znakomicie oraz to iż podczas całego filmu posługiwano się językami starożytnymi, nie ścierpiałbym gdyby aktorzy porozumiewali się za pomocą angielskiego, ponieważ "Pasja" straciłaby wtedy dużą dozę realizmu. Warto wspomnieć, że podobnie Gibson postąpił w przypadku "Apocalypto", gdzie również użył dialektów plemiennych zamiast iść na łatwiznę...

Niestety, reżyser nie uchronił swego filmu od wielu wad, do których zaliczyłbym np. nadzwyczaj okrutne, wręcz ukazane w sposób naturalistyczny katowanie Jezusa, który przedstawiony został jako człowiek (wyznaje ludzkie emocje np. strach), jednak całkowicie nie wykazuje cech ludzkich, gdyż z mojego punktu widzenia nie realnym jest by osoba, która jest biczowana w taki sposób jak Chrystus nie straciła przytomności... Poza tym nie wyobrażam sobie w jak Jezus mógł poradzić sobie z ciężkim krzyżem, będąc w takim stanie i niosąc przedmiot własnej śmierci na tragicznie pokaleczonym ramieniu(zauważmy, że pod koniec drogi krzyżowej Cyrenejczyk, nie potrafi sam udźwignąć krzyża, mimo że jest w pełni sił). Poza tym niemiło zaskoczony byłem tym, iż Matka Boża jak również Maria Magdalena, podczas całej produkcji, rzadko kiedy wylewały łzy, sądzę, że reżyser zdecydować się mógł na ukazanie Maryi w bardziej ludzkiej skórze.

Mimo tych kilku błędów film Mela Gibsona na prawdę mi się spodobał, z czystym sumieniem wystawiam mu ocenę 8/10 i czekam na kolejną produkcję tego aktora oraz reżysera, bo jak na razie po obejrzeniu zarówno "Pasji" jak i "Apocalypto" jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności Gibsona...

Big_Red

"Błędy", które wymieniłeś w trzecim fragmencie wypowiedzi to po prostu wynik połączenia przekazu biblijnego z wizję męki Chrystusa wg. Gibsona. Upodobania do krwawych scen reżysera "Braveheart'a", a także wspomnianego przez Ciebie "Apocalypto", znajduje odzwierciedlenie również w "Pasji".
Ocenianie, ile zniósłby zwyczajny człowiek i czy byłby w stanie ponieść krzyż, traci zupełnie znaczenie w przypadku tego filmu. Gibson nie kierował się realizmem ani wartościami historycznymi, chciał pokazać "swojego" Zbawiciela.
Muszę przyznać, że "Pasja" to ważny i kontrowersyjny film, jednak nie wywołał u mnie tak skrajnych emocji, przeżyć religijnych, ani odruchów humanitarnych, jakich mieli doświadczyć niektórzy. Czyżbym był aż tak niewrażliwy?