Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 242179
6,8 42 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Mam kilka pytań

ocenił(a) film na 3

które mi się nasunęły po obejrzeniu filmu;
Dlaczego w tym filmie żołdacy się szczerzą od ucha do ucha jak katują Jezusa? Nie sądzę żeby w rzeczywistości mieli z tego taką radoche. To też byli ludzie, ludzie którzy wykonywali swoją robotę dla kasy a nie dla przyjemności.

Czy kiedykolwiek Jezus powiedział, że jest Bogiem czy to zostało przyjęte na soborze nicejskim i tak już zostało?

Katolicy wierzą, że ojciec Jezusa jest naszym Bogiem, a to, że on jest swoim ojcem to znaczy, że jest naszym Bogiem trochę to mylące... Cały czas w filmie Jezus rozmawia ze swoim ojcem, czy to znaczy że gada sam ze sobą?

Film to straszna rzeźnia. W masarni przeżyłbym lepsze chwile niż na tym seansie.

ocenił(a) film na 8
Nickson

1. Około dziesięciu żołdaków poczuło wyrzuty sumienia i skruchę, więc pod pozorem zasłabnięcia wyszli. Przechodząc koło Piotra i Jana, rzekli do nich: „To milczenie Jezusa Galilejczyka wobec tak bezecnego z Nim postępowania rozdziera nam serca. Zdaje się, że człowieka ziemia pochłonie. Wskażcie nam, dokąd mamy się zwrócić?"

Katowały tylko okrutne bestie, bez czci i wiary. Na pewno mentalność ludzka w tamtych czasach była zupełnie inna. Fanatykom cierpienie innych mogło sprawiać przyjemność jak najbardziej. Przede wszystkim nie mogli znieść, że jakiś Jezus Chrystus utożsamia się z Bogiem - posiada siły nadprzyrodzone.

2. Tak, Jezus złożył taką deklarację. Chociaż nauczał o swoim Ojcu w niebie, to swoim słuchaczom powtarzał, że Bóg istnieje i właśnie na niego patrzą. Nie mówił z pozycji oddzielnej od Boga, ale z pozycji jedności - krótko mówiąc utożsamiał się z Ojcem.
NIE, NIE, NIE !!! Nie rozmawiał sam ze sobą. Jezus jest Bogiem PONIEWAŻ jest Synem Boga ! Dzieci po swych rodzicach dziedziczą swą naturę. Idąc tym tokiem myślenia Jezus Chrystus odziedziczył od swego Ojca boską naturę.

Jezus czyni tylko to, czego nauczył się od swego rodzica:

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. (...) Ja sam z siebie nic czynić nie mogę" (J 5,19-21.30).

W swym istnieniu i działaniu Syn Boży i Jego Ojciec zachowują jedność, są tym samym jedynym Bogiem.

Reasumując, cholernie skomplikowana jest ta religia. Dlatego też Bóg wyposażył człowieka w organ o nazwie mózg, aby drogą myślenia dowieść swoje istnienie.
Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję, którą trzeba wykorzystać by poznać Boga.
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
brk91

Złożoność ludzkiego mózgu ma być niby dowodem na istnienie jakiś urojonych bytów? Poroniony pomysł, zero w nim logiki. W ten sposób można udowodnić wszystko.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Odrzucam działanie bezosobowych czynników biologicznych, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury.

ocenił(a) film na 5
brk91

Widać, że wiedza biologiczna i chemiczna Cię przerasta i jesteś zbyt ciasny, by ją pojąć ; )

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Powiem tak internetowa marionetko. Nie przepadam za kłótniami z ludźmi pozbawionymi mózgu, także wybacz, ale nie będę drugi raz odpisywał ci na to samo pytanie, bo i tak nie zrozumiesz.

ocenił(a) film na 5
brk91

To prawda, nie zrozumiem. Ludzką głupotę trudno pojąć, szczególnie tą religijną.

ocenił(a) film na 10
brk91

I słusznie. Omijaj szerokim łukiem. Z fanatycznymi lewakami się nie dogadasz