to co tam by było? Jezus chodziłby przez 40 dni po ziemi i pokazywał rany apostołom? Później zostałby zabrany do ,,nieba" przez promień świetlny. Odleciałby:-) Rozumiem, że w ziemi nie ma prochów Jezusa i Marii Jego matki.
A dzisiejsze relikwie po Synu Bożym to całun i korona cierniowa tak? Tylko poważnie pytam.
A Piłata albo tych żołnierzy co go biczowali spotkał?
Wyobraźnia ludzka jest nieskończona
Najważniejsze żeby Kościół Katolicki był umacniany na świecie i to im się udaje. Najlepiej to widać w Polsce.
Treści Biblii mają drugorzędne znaczenie, bo każdy po swojemu ją interpretuje.
Słowa i nauki papieża są dla katolika bardziej wiążące niż Biblia.