Ten film oglądałam tyle razy, że znam go prawie na pamięć.
Naturalizm - nie realizm. Podobno akt wiary. Nie wiem czy wierzę w nawrócenie p. Mela (czy też Franka), ale Caviezel podszedł do tej roli z wielkim poświęceniem. Odrzucił ofertę reklamy za 70000 usd tylko dlatego, że nie chciał wykorzystywać postaci Zbawiciela do celów komercyjnych - nieźle.