Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 242179
6,8 42 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

O co ten szum?

użytkownik usunięty

Z ciekawostek:

"Podczas krecenia sceny ukrzyzowania aktora Jamesa Caviezela grajacego Jezusa porazil piorun. "

Bóg w ten sposób zademonstrował swoją ocenę tego filmu.

"Romuald Klos jako jedyny Polak, pojawił się w obsadzie słynnego filmu Mela Gibsona "Pasja". Polski aktor, na stałe mieszkający we Włoszech, wcielił się w postać dowódcy żołnierzy rzymskich biczujących Jezusa."

Chyba specjalnie wynaleźli Polaka, w końcu Polaczki są odpowiedzialne za wszystko, jesteśmy współodpowiedzialni za los żydów w czasie II WŚ to czemu nie mielibyśmy symbolicznie być współodpowiedzialni za okrutny los Jezusa?

"Gdy Monica Bellucci dowiedziała się że Gibson kręci Pasje tak bardzo ją to zaintrygowało, że sama zgłosiła się do niego proponując że zagra Marię Magdalene, nawet za bardzo niskie wynagrodzenie."

Czy ta kobieta nie jest przypadkiem za aborcją?

A wiecie, że wycięto parę istotnych scen z tego filmu? :)

ocenił(a) film na 10

srać na polaczków
to przez nich ta nietolerancja i zacofanie

ocenił(a) film na 10
Pancefaust

..."srać na polaczków"?! Widać historii w szkole nie miałeś dzieciaczku neo. Zresztą nie będę pisał z osobą o tym poziomie IQ, po przeczytaniu paru Twoich wypowiedzi nie jesteś nawet godny mówić tu o tolerancji, twa hipokryzja nie zna chyba granic. :) NA PIERWSZYM MIEJSCU BÓG-HONOR-OJCZYZNA!.... A JAK WIDZĘ WYPOWIEDZI TEGO TYPU LUDZI, TO JESTEM ZA POWROTEM DO POBORU ZASADNICZEJ SŁUŻBY WOJSKOWEJ.

użytkownik usunięty

1. Piorun to zjawisko naturalne - a nie znak nadprzyrodzonej "woli Bożej". Uderzył w krzyż ponieważ wystawał w górę a prąd zawsze idzie najkrótsza drogą oraz namniejszym oporem. Co lekcje z fizyki się przespało? Nie uczyli Cię w szkolę, abyś nie stał pod drzewem, gdy pioruny walą?:P
2. Oprócz Polaka to pewnie zatrudnili ludzi innych narodowości. Myślisz, że któremukolwiek z nich w ogóle do głowy przyjdzie, że są "winni"? A no tak, Polak to przecież "święta krowa" a Polska to "Chrystus narodów"? A może raczej... "śmierdzące jajko"?
3. O ile wiem piękna Monica jest za in vitro... jak zresztą wiele myślących katolików.
4. Nie wycięto żadnych "istonych" scen z filmu, lecz jedynie nie dano napisów, gdy Faryzeusze zaklinają krew Jezusa. Trzeba pamiętać, że w dobie średniowiecza właśnie ten fragment Ewangelii Mateusza służył fanatycznemu motłochowi do głoszenia antysemickich pogladów oraz służył jako pretekst dla przemocy fizycznej.
Cieszę się, że mogłem Ci wyjaśnić kilka kwestii.
Nie musisz oczywiście dziękować.
Dziękuję i pozdrawiam.

użytkownik usunięty

1. Piorun to zjawisko naturalne - a nie znak nadprzyrodzonej "woli Bożej".

a tęcza podczas wizyty Benedykta XVI w Auschwitz?

3. Żaden katolik nie jest za in-vitro, chyba że nie zna się na in-vitro.

4. Nieprawda, wycięto zdanie wypowiedziane przez kapłana przy końcu filmu, które powtarza tłum.

użytkownik usunięty

1. Tęcza przy wizycie wynikała z tego, że w okolicy padał deszcz a jednoczesnie wychodziło słońce. Czysty zbieg okoliczności. Nie ma sensu tutaj dośpiewać sobie jakąś wolę Boga. Czy jak w drodzę do pracy zleje Cię deszcz, to też to uznasz za "karę" Bożą. A jak potem słońcę wyjdzie i zobaczysz tęczę na niebie, to pomyślisz o sobie, że jesteś Abrahamem? LOL
2. Kościół katolicki wiele razy zmieniał swój stosunek do różnych spraw. Dlaczego nie miałby zmienić stanowiska w kwestii in vitro? Impuls do zmiany wychodzi od ludzi, którym zależy zarówno na Kościele jak i na zmianom, czyli od myślących i postępowych katolików. Powiem złośliwie: gdyby wspólnota Kościoła katolickiego składałby się od 2000 lat tylko z takich konserwatystów jak Ty, to papież Jan Paweł II wylądowałby szybciej na stosie niż wśród błogosławionych. Nauki Kościoła się zmieniają. I sam jeszcze zobaczysz, że ten Kościół zmieni swoje stanowisko do in vitro, homoskeusalizmu, konkubinatu wiele innych spraw. Pożyjesz, zobaczysz. Ale pytanie jak sobie z tym poradzisz., gdy stanowisko Kościoła bedzie przeczyc Twojemu? Co nagle uznasz, ze sie myliłeś, bo Kościół teraz inną nauke głosi?
3. Co do rzekomo wyciętego zdania w filmie nie będę polemizował. Ale zdaj sobie człowieku sprawę, że każdy film nakręcony składa się czasami z setek (!) godzin materiału, z którego sie "wycina" 99%, aby w końcu powstał gotowy film. Także mogę Ci obiecać, ze Gibson jeszcze duzo więcej scen "wyciął":)

ocenił(a) film na 7

Szczególnie co do drugiego to prawda. Gdyby Kościół nie zmieniał poglądów nadal by palił czarownice na stosach a współcześni naukowcy byliby posądzani o heretyzm. A co do tęczy, piorunów i innych zjawisk naturalnych to bardzo ładnie podsumował Momopyszczek :D

użytkownik usunięty

Papież się niedawno w kwestii in vitro jasno wypowiedział, ale ty masz inne zdanie, bo jak papież ewentualnie zmieni na twoje to co wtedy. Pokręcona logika.

użytkownik usunięty

Nie ma czegoś takiego jak "pokręcona logiki". Albo coś jest logiczne - albo nie jest. tak samo nie ma suchej wody (no chyba, że Jan Paweł II uczynił kiedyś taki cud).
Papieże zmieniali zdania często w historii. Więc nie ma pewności czy nastepny papież nie bedzie nieco bardziej liberalny niż Ratzinger.
Poza tym nie chodzi tu o "moje" zdanie. Chodzi o ogólny problem, że katolicy ślepo wierzą swoim duszpasterzom. Mi osobiście nie zależy na tym, co Kościół głosi. Mam swoje zdanie i je głoszę na forum. Jakiś problem z tym?
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

Błyskotliwa i cenna uwaga, niemniej niezwiązana z tematem.
Jasne, świat idzie do przodu, dowiadujemy się różnych nowych rzeczy itd. W związku z tym zmiany były. Ale in vitro to nie jest taka sprawa jak uznanie, że ziemia jest okrągła (to się da sprawdzić). To kwestia moralności. Sytuacja, gdzie tworzy się x zarodków ze świadomością, że część nich zginie nigdy nie będzie akceptowalna przez Kościół. Także nie widzę sensu w teoretyzowaniu, że może papież zmieni zdanie.
Nie wiem jaki to problem, że ludzie dobrowolnie stwierdzają, że teologowie wiedzą od nich trochę więcej w sprawach moralności.

użytkownik usunięty

Ja jednak uważam, że to duży problem, gdy ludzie uważają teologów za ekspertów w kwestiach etycznych.
Niby na jakiej podstawie teolog miałby więcej wiedzieć ode mnie w sprawach moralności? Czy moralność jest zawsze tylko chrześcijańska? Islam nie wytworzył zadnej teologii. Tak samo Judaizm. Czy uważasz, że oni przez to wiedzą mniej od nas o moralności?
Weźmy starożytnych filozofów greckich: Czy Sokrates potzrebował teologii do formułowania sądów moralnych? Czyżby Arystoteles potrzebował pouczenia świetego Tomasza? Przecież to Tomasz opierał się na Arystotelesu - a nie na odwrót.
Myślę, że w czasach obecnych ludzie powinni sami kształtować swoją etykę. Nie musiałoby oznaczać relatywizm, gdyż każdy człowiek dąży do jakiegoś poczucia szczęścia i radości - tyle, że innymi drogami i środkami. Etyka powinna gwarantować, aby każdy na swój sposób był szczęśliwy. I tego właśnie teologowie nie rozumieją, albowiem myślą, że moralność jest tylko jedna dla wszystkich. Są oni jakby za bardzo zapatrzeni w sprawy "boskie", że nie dostrzegają juz potrzeb ludzkich.
Nie chcę przez to powiedzieć, że teologowie nie powinni już niczego mówić na temat etyki. Ale powinni się pogodzić z tym, że są tylko jednym z wielu głosów w kwestiach moralności.
A co do sprawy in vitro: nikt jeszcze nie udowodnił, że zarodek ma jakąkolwiek "świadomość". Albowiem świadomość dopiero kształtuje się przez kontakt z innymi ludźmi (czyli po porodzie - a nie przed). Chyba, że tą świadomością miałby być Bóg (lub danym przez Boga darem). Ale wtedy trzeba by udowodnić istnienie Boga. A to się teologom od 2000 lat nie udaje;)
Więc ten argument świadomości moim zdaniem odpada.