To co mogę powiedziec o tym filmie:
1. Film pod względem technicznym (muzyka, zdjęcia, kostiumy, język) wszystko cacy. Daję plusik.
2. Dobrani aktorzy (no, z wyjątkiem Bellucci Monici). Daję za to plus.
3. Trzymający w napięciu (przynajmniej dla mnie) - plus.
4. Słowa Jezusa pełne przesłań - no dobrze, plus.
5. Zbytnio przesadne ukazywanie męki Jezusa - w tym momencie minus.
6. Reżyser, Mel Gibson (podobno fanatyk katolicki) - minus.
7. Według mnie film jest dla dewotów (oczywiście nie chcę tu nikogo krzywdzić, ale takie odnoszę wrażenie) - minusik.
Takie jest moje zdanie.
Piszta co chceta!!
Nie zgadzam się z punktem 7 bo czy filmy religijne zwłaszcza katolickie są przeznaczone wyłącznie dla "dewotów" otóż nie.Nawet ateista jakby chciał to by go obejrzał i znalazł w mnim głębszy sens i to na czym opiera się wiara chrześcijan. Horror nie musi być przeznaczony wyłącznie dla fana horrorów.
Natomiast zgadzam się z punktami 1,2,3,4 i 5 ponieważ mimo iż jest to film przedstawiający mękę Chrystusa jest zbyt w stylu gore. Dużo krwi,można odnieść wrażenie,że nawet zbyt dużo ale z drugiej strony nasuwa się pytanie: Może Chrystus rzeczywiście przeżywał aż tak ogromne cierpienia dla naszego zbawienia?
Pozdrawiam.