Panie Melu Gibsonie, po nakręceniu drugiej części Mad Maxa mógłby pan rzucić w cholerę Hollywood i zająć się czymś mniej kompromitującym, na przykład garncarstwem.
Dorzucił bym kilka tytułów do wspomnianego Mad Maxa, ale w gruncie rzeczy święta racja. Jako aktor OK ale lepiej garnki lepić niż takie gnioty jak ten film
Po pierwsze nie znasz mnie i nie wiesz kim jestem i jakie prowadzę życie więc nie możesz nic na ten temat powiedzieć, a po drugie wydaje mi się, że Filmweb jest do oceniania filmów i postaci filmu, więc osobiste docinki są nie na miejscu. Film jest mizernie nakręcony, gra aktorska jest drętwa, nie mówiąc już o oświetleniu i sposobie operowania kamerą. Twoje dziwne docinki co do mnie tego nie zmienią. Spróbuj obejrzeć film pod tym katem, a nie tylko fabułę, to zrozumiesz o czym piszę. Nie czepiam się fabuły, tylko sposobu jej przedstawienia. Każdy film powinien być nakręcony odpowiednio do swojego tematu, a w tym przypadku (jak i w innych filmach) Mel Gibson z tym sobie nie radzi. Jest wielu reżyserów, którzy zrobili by to wiele lepiej, a Gibson mógł po prostu zagrać jakąś rolę w tym filmie i na pewno by był w tym lepszy.
Oceniać każdy może po swojemu, ale pisać, że filmy Gibsona to GNIOT o czymś swiadczy. Odpowiedz sobie uczciwie.
Gibson jest świetny jako aktor, ale nie dam oceny filmowi tylko za to, że jest Gibsona, bo po prostu mu nie wyszedł. To tak jakby podziwiać Einsteina jak gra na fortepianie utwory Chopina tylko dlatego, że jest Einsteinem.
Wiesz co oznacza słowo gniot? jeżeli chcesz być obiektywny to zastanów się dobrze czy Twoja ocena jest właściwa.
Według PWN: Gniot - słaby i nudny utwór literacki, film itp. synonimy: byle co, nudy, szmira. Tak wiem co to jest gniot.
A kto powiedział, że moja ocena jest obiektywna. Śmiem twierdzić, że każda opinia na tym forum i innych jest subiektywna. Ty lubisz, bądź może nawet podziwiasz twórczość Gibsona, ja lubię jego filmy w których widziałem go jako aktora, ale jego reżyseria nie przypadła mi do gustu i według mnie "Pasja" to gniot. Z założenia ten film miał być filmem religijnym, ale oprócz postaci w nim występujących, to nie zawiera ani sensu ani atmosfery tego rodzaju filmów. I takie jest moje subiektywne zdanie.
Wystarczy poczytać o sukcesie kinowym tego filmu by dojść do konkretnych wniosków
Każdy może wyrazić swoją SUBIEKTYWNĄ ocenę, ale na podstawie Twoich powyższych wpisów wyłania się jedna opinia odnośnie Twojej osoby - jesteś skrajnie nieobiektywny dlatego tracisz swoją wiarygodnosć jako komentator tego portalu. Na razie
Sukces kinowy świadczy jedynie o znakomitej reklamie jaką miał ten film, ale znakomita reklama nie oznacza świetnego filmu. Do sukcesu przyczynili się w dużej mierze również księża i "moherowe berety".
Oczywiście, że nie jestem obiektywny, ale właśnie komentarze polegają na wypowiadaniu swoich opinii a nie mówieniu jak papużka za innymi, nie ważne czy dobrze czy źle. Ocenę obiektywną stanowi dopiero ocena jakiejś społeczności, w tym przypadku średnia jaką dostał film od osób, które na niego głosowały.
Ty za to jesteś "całkowicie obiektywny" ;-) z trzech filmów jakie masz w ulubionych to akurat 2 reżyserii Gibsona. Ale pozostawiam to bez komentarza.
Ale wiesz co? Może masz rację. Nie nadaję się do tego portalu, bo nie chce mi się dyskutować na bezsensowne tematy szczególnie, że twoimi jedynymi argumentami jest to że Gibson jest sławny i, że ma dobrą reklamę. Wypisuję się. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Znakomita reklama? kwestia sporna bo film był atakowany z różnch stron, również ze środowisk chrzescijanskich, głównie katolickich. Co ciekawe wiecej pochwał miał ze strony protestantów.
co do moich ocen filmów. Rzeczywiście są wysokie, ale tylko dlatego, ze niektórzy niesprawiedliwie je zaniżają tak więc dla równowagi daję więcej :) (Zresztą jestem tu od niedawna, więc jest ich mało).
"Nie mówiąc już o oświetleniu i operowaniu kamerą". Hm... nie wchodzę w polemikę, ale myślę, że niewiele, a niech tam, nic, nie wiesz na ten temat operowania kamerą. Nie tylko dlatego, że film dostał trzy nominacje do Oscara, w tym za zdjęcia oraz nominację prestiżowej nagrody gildii amerykańskich operatorów, właśnie w kategorii najlepsze zdjęcia. No ale jak tu rozmawiać, kiedy ty uważasz, że za sukcesami pasji stoją moherowe berety. Gdzie oni są? Wśród członków akademii?
Jestem dość krótko na portalu ale ten temat mnie zainteresował, dlatego piszę. Drogi whisky12 zgadzam się z tym, że moherowe berety jak to nazwał kkk_70 oraz kościół miały dużo wspólnego z popularnością Pasji na świecie, bo wiele moich koleżanek to właśnie kobiety, które tak nazywa młodzież i może w innych krajach inaczej na nie mówią, ale to ten sam typ ludzi. Poza tym jak byś nie wiedział to te nagrody co pisałeś są przyznawane przez ludzi filmu ludziom filmu, tak że rączka rączkę myje, my dzisiaj damy nagrodę tobie, a za rok ty komuś z nas. I taki polak, ruski, czy szwed będzie się zachwycał i kupował bo przecież film dostał Oscara, albo dwa, to przecież trzeba go obejrzeć.
Pasje w przede wszystkim zawdzięcza swoją popularność kontrowersyjności.
Mi osobiście ten film się w części podobał, ale w większości nie podobał i też właśnie tak jak kkk_70 uważam, że był źle zrobiony i mógł by być lepiej i to o wiele lepiej . Pomimo dobrych chęci ten film był po prostu brzydki.
Zgadzam się również z tym, że każdy ma swobodę wypowiedzi subiektywnej, bo przecież chyba o to chodzi, żeby mieć własne zdanie, a nie powtarzać to co powiedziała na przykład koleżanka, albo podoba mi się coś, bo innym się podoba. Ja wierzę, że zawsze trzeba wypowiadać własne zdanie i mam nadzieję, że chłopaku kkk_70 jeszcze się odezwiesz, bo ciekawie piszesz.
Święta racja. Przy dobrej reklamie to ludzie wszystko "łykną". Ja obejrzałem ten film bo strasznie mnie znajomi namawiali, no i cóż... z Gibsona żaden reżyser, a nawet aktor. Swoją popularność to chyba zawdzięcza swoim wczesnym filmom dla młodzieży no i jak to wszędzie bywa znajomościom, bo go chyba na siłę wciskali do filmów, a ludzie to się z czasem do niego i przyzwyczaili. Muszę przyznać, że widziałem z nim kilka filmów, ale głównie dlatego, że grał u boku innych aktorów bądź aktorek które lubię. A już tak przy okazji to czytając powyższe posty chciałbym wtrącić małą uwagę. Ten portal jest do oceniania filmów, a nie czyichś gustów bądź kompetencji.
Głupoty pleciecie Melcio jest boski. Gdyby tylko zagrał w Pasji to film by był na 15, ale go nie ma ;-(. Ktoś mi mówił, że zagrał jako jeden z tłumu żydów co krzyczeli, żeby ukrzyżować Jezusa, ale nie mogę go znaleźć. Może ktoś mi powie gdzie on tam w tym tłumie stoi.
Nie zdążyłam ocenić jeszczę wszystkich filmów z Melem, ale on jest super, a w Acopalipto go nie ma to 1.
I nigdzie nie mogę znaleźć jego filmu, bo koleżanka mi mówiła, że wyreżyserował i nawet sam zagrał w filmie "Listonosz puka 2 razy, a hydraulik nawet 3" ale ja tego filmu nie mogę nigdzie znaleźć. Pomocy...
Ten co pisze, że Melcio się nie nadaje, to sam się nie nadaje.
Oj... dziewczynko ile ty masz lat... Ten tytuł to bardziej pasuje do tanich filmów tylko dla dorosłych, a nie do produkcji wysoko budżetowych i z pewnością wśród postów o filmie o tematyce religijnej, nieważne już nawet czy dobrym czy złym, nie powinno się o takich rzeczach pisać.
Temat jest o Melciu więc pytam ludzi, którzy oglądają jego filmy, o film w którym podobno występuje. A tak w ogóle to twoje zachowanie przypomina zachowanie wcześniej wspomnianych moherowych beretów (w wolnym tłumaczeniu KsiężoKijkoRobów delikatnie mówiąc). To co, że temat jest w dyskusji o Pasji, ale jest o Melciu tak, że nic złego nie robię, a zresztą skąd ty wiesz, że to tani film dla dorosłych? Oglądałaś? Jak tak to daj namiar.